Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko jak z okładki matka jak kocmołuch

Polecane posty

Gość gość

Coraz częściej widzę taki widok- dziecko odstrojone codziennie inaczej w nowe fajne ciuchy a matka... brzuch się wylewa ze spranych spodni wyciągnięta koszulka za dyche z targu zero makijażu i fryzury. Laski o dzieci trzeba dbać ale i my jesteśmy ludźmi . Jak "niunia "będzie miała jedne spodenki czy śpodniczke mniej a wy kupicie sobie coś dla siebie nic się nie stanie napdawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty nie masz innych problemów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie oceniam takich kobiet bo wydaje mi się że takie niedbanie o siebie to jest objaw depresji. Nigdy w to nie uwierze że można o siebie nie dbac z lenistwa czy z braku czasu. Ktoś pewnie myśli raczej że nie ma po co sie starać bo jego życie, codzienność są i tak jest beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w Polsce jest nadal mit matki polki. Jak matka dba o siebie to słyszy ze nie poświęca wystarczająco dużo czasu dziecku, że przedkłada swoje potrzeby nad dziecka. Takie to wioskowe ale prawdziwe. Poza tym na grube osoby ciężko dostać coś ładnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam sąsiadkę w podobnym klimacie. Stroi się tylko do pracy. Poza tym z dziećmi to wygląda dosyć niechlujnie. Przyciasne ubrania, fryz na chłopa. Może to przeświadczenie ze zaraz schudnie i nie opłaca się kupować nowych. Może nie przywiązuje do tego wagi. Nie pytałam się. A dzieci głównie nowe ubranka mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też na to zwróciłam uwagę. Ja sobie nie wyobrażam żeby wyjść z domu ubrana w jakieś sprane ciuchy, nie umalowana i nie uczesana. Nawet jak mam wolne i idę tylko córkę do przedszkola odprowadzić to staram się wygadać jak człowiek, a nie kocmołuch :) lepiej się wtedy czuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×