Jestem rozwiedziony, dlaczego unikaja mnie panny?

gość 2016.05.28 to prawda też się dziwię

Ja mam zupełnie inne doświadczenia. Już kiedy byłem żonaty to panny dosłownie same pchły mi się na c***a. Oczywiście są takie które kalkulują ale zapewniam że są też inne bardzo chętne. Którym wgl nie przeszkadzało że miałem żonę i dziecko. A nawet wydaje mi się że je to kręciło. Jedna z którą jestem teraz czekała aż się rozwiodę. Więc po co wgl taki temat. Są różne kobiety i pewnie bardziej chodzi o to czy masz powodzenie u kobiet czy nie.

jeju 33 lata i 13 letni bachor? :O mój facet ma tyle lat i kręci mnie w nim to, że jest wolny, zwiedzał, miał ciekawe życie, przygody, a co mógł robić tatusiek :O brrr

Ty sobie chcesz układać życie, udajesz ze nie masz dziecka bo mieszka z matką i tylko na weekendy sie widujecie. Co ma twoja byla zona powiedziec skoro jest z twoim synem codziennie, a tacy jak ty rozwodnicy skreślają Kobiety z dzieckiem. Powinniście opiekę dzielić pól na pól. Wtedy każdy ma takie same szanse na ponowny związek a tak to ona ma o wiele trudniej.

On pewnie myślał, że jak sie rozwiedzie to będzie miał dużo wesołego roochania, a tu gucio.

Ale tak właśnie jest po rozwodzie. Przed też właśnie przez ten seks.

smieszycie mnie wy wszyscy. gdy ją zrobiłam podobny temat tylko że jestem po rozwodzie z córeczką czy ktokolwiek mnie jeszcze kiedyś zechce normalny to dostałam z pięć odpowiedzi od was że jestem szmata i locha rozplodowa która teraz szuka kogoś dla pieniędzy. płakałam przez wasze podejście dwa dni. ale jak już facet zakłada temat i jeszcze panny szuka to odpowiedzi kilkadziesiąt i jeszcze mu piszecie że znajdzie itd. skąd podejście inne do faceta niż do kobiety? gardze wami okrutni ludzie

Właśnie.. kobiety maja dużo trudniej po rozwodzie. A jak mają więcej niż jedno dziecko to właściwie zero szans.. Zaczynam się z tym godzić :-/

10:29 przecież te odpowiedzi są od facetów. Oni kłamią, że ten typ na pewno znajdzie super laske, która pokocha go bez wzgledu na jego kule u nogi. Śmieszni i naiwni są. Żadna go nie zechce,nie martw się. Każdy rozwodnik tak powinien właśnie kończyć w samotności,sromocie i najlepiej bez seksu do śmierci. Chyba,ze u prostytutki.

To nie rozwód jest przyczyną, a dziecko. Gdybyś był bezdzietnym rozwodnikiem, twoje relacje z kobietami układałyby się inaczej. Piszesz, że dziecko nie przeszkadza, bo jest tylko(?) w weekendy. Ale to przecież weekend w głównej mierze jest tym czasem, gdy para ma chwile dla siebie, by porobić coś wspólnie - wyjechać, poleniuchować, poimprezować itp. co kto lubi. A u ciebie w tym czasie wkracza dziecko. Podobnież z urlopem - zamiast poświęcić go na wspólny odpoczynek z wybranką serca, ty wyjeżdzasz z dzieckiem i... ex żoną (sic!). Sama jestem rozwódką (bezdzietną), a życiu na taki układ bym nie poszła. Mój obecny mąż też jest rozwodnikiem z dzieckiem, ale jego córka mieszka 1000 km od nas, przyjeżdża 2 razy do roku, co jestem w stanie znieść - traktuję ją jak miłego gościa z rodziny.

Bo to jest zwykłe prowo.