Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monikamonikk

Facet nie w moim typie. Co byscie zrobili na moim miejscu? zostali?

Polecane posty

Gość monikamonikk

Hej. Pisze do was z pytaniem co byście zrobili na moim miejscu. Co byście zrobili gdybyście spotkali wspaniala osobę,ale kompletnie nie w typie urody,ktory wam sie podoba? Sytuacja wyglada tak,ze zawsze podobali mi sie niebieskoocy faceci,najlepiej blondyni aczkolwiek jasnoocy. Takiego tez chciałam na partnera. Jednakże 3miesiace temu pojawił sie w moim zyciu świetny facet. Ma super charakter,troszczy sie o mnie, ma takie same zainteresowania jak ja, dogadujemy sie jak najlepsi przyjaciele w łóżku tez i moge rozważyć go jako potencjalnego partnera życiowego. Problem polega na tym,ze ma typ urody takiego chamskiego araba. Ciemne włosy, oczy brązowe duze i ta skora ktora opala sie niesamowicie szybko od razu na brąz. Jak idziemy razem ludzie patrzą na mnie jak na lasencje lecaca na ciapatych a przeciez on jest w 100% Polakiem..tylko tak wyglada a nie inaczej. Czy bylibyście mimo wszystko i spędzili zycie z osoba ktora nie jest w waszym typie? Zawsze ciapaci mnie odpychali a zdrada nie wchodzi w ogole w grę. Taki przyklad panowie szalejący za brunetkami opalonymi poznają wspaniala blondynke mimo ze ich nie lubia.co wtedy? Pozdrawiam i z góry dzieki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wygląd nie jest najważniejszy. Liczy się charakter człowieka. Jeżeli jest dla Ciebie dobry, czuły, troskliwy to według mnie aspekt wyglądu powinien zejść na drugi plan. Bo czy chciałabyś być z mega-przystojnym facetem, blondyn, niebieskooki, za którym wszystkie panny by się oglądały, ale on źle by Cię traktował? Sądzę, że nie? Jeżeli jest Wam razem dobrze to trwaj w tym związku i ciesz się swoim szczęściem :-) A za jakiś czas zobaczysz, że on stanie się dla Ciebie najprzystojniejszym mężczyzną na Ziemi :-) Pozdrawiam, A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
agnieszka515 Dziekuje za odpowiedz kochana jestes :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie chciała być z kimś komu się nie podobam. Pociąg jest ważny dlatego wypuść go, żeby miał szansę znaleźć kogoś komu będzie odpowiadał w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dogadujemy sie jak najlepsi przyjaciele w łóżku tez " no to jak ? facet nie w twoim typie a do łóżka z nim poszłaś ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikamonikk
Bo nie jest brzydki wizualnie tylko po prostu nie jest w moim typie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chciałaby takiego ciapatego, im skóra brzydko pachnie, fuu, pewnie do tego sztywne wlosy ma, takie grube i twarde, no i obrys na buzi, nawet po goleniu wygląda jakby nie ogolił się, wstydzilabym z takim wsórd ludzi pokazac się, do tego zapomnij o lataniu samolotem, a w autobusie pociągu czy tramwaju ludzie odsuwają się, niby a jednak:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś aaa rozumiem musi być w "typie" " typem" przecież to najważniejsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu go nie kochasz. Kochajac kogos patrzy się głębiej, wyglad nie ma znaczenia. Myslisz ze jak ktos bierze ślub z kims kto ma poparzoną twarz to na co patrzy? Wymyslilas sobie w glowie krolewicza, a zycie jest takie ze nigdy nie dostajemy tego co sobie wymarzymy. Daj temu facetowi spokoj i szukaj swojego ideału. Haha I jeszcze do łozka idziesz z kims kto ci sie nie podoba. Szkoda mi twojego kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś zgadzam się, szczera prawda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakie wnioski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy w grę wchodzą uczucia to sformulowanie " w moim typie" nie ma juz zadnego znaczenia. Mi tez kiedys podobali sie niebieskoocy bruneci a mam zielonookiego szatyna. Ale musza tu byc uczucia s u ciebie wyraznie tego brakuje. Zastanow sie nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On cie kocha ty go nie - rozwiązanie jest jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzygać się chce jak widzę ten ideał "niebieskooki blondyn" ... mam takiego i co? to j****y k***s. ile bym dała za takiego ciapka. a ty jesteś jakaś niedor******** ograniczona i p*********lona.*****awico rozjechana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzi\vie nie podoba sie facet ale do wyra z nim chodzi i sie z nim pieprzy... wg mnie to ten facet powinien sie bardziej zastanowic czy chce byc z taką szmatą jak ty. mam nadzieję że cie poro\ocha pare razy i kopnie w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo iskrzy albo nie, albo ci się podoba albo nie, bo nie rozumiem podoba ci się ale to nie jest ten ideał który ułożyłas sobie w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej to jedna z trudniejszych kwestii w życiu. Możesz się z nim związać, a po latach może to wejść w fazę czegoś nieodwracalnego a jednocześnie na zawsze może w tobie pozostać tęknota za takim typem urody faceta o jakim dzisiaj marzysz czyli w pewnym sensie będziesz czuć się niespełniona, nie będziesz w pełni szczęśliwa. Z drugiej strony możesz zerwać tę znajomość, spotkać wymarzonego blondyna z którym próba stałego związku okaże się niewypałem i po latach możesz bardzo tęsknić za szansą bycia z obecnym kandydatem i wpaść w obsesje rozmyślania co by było gdyby albo inaczej wymarzony związek z blondynem wejdzie w faze małżenstwa ale po kilkunastu latach związku gust może ci się zmienić o 180 stopni i zaczniesz marzyć o facecie ciemnowłosym i ciemnookim. Albo jeszcze inaczej związek z ciapakiem przekształci się w przyszłości w małżeństwo, poświęcisz swoje gusta w imię potrzeby bycia rozumianą i szanowaną a tymczasem po latach małżonek zmieni się w zobojętniałego gbura wracającego z pracy z pytaniem co na obiad a potem pierdzącego w fotel i nie liczącego się z tobą traktującego ciebie jak stary mebel. I nie będziesz miec niczego ani urody faceta na którą można popatrzeć ani jego miłosci i respektu. A może przeciwnie. Może będziesz zadowolona w przyszłości ze swojej sfery uczuciowej. Jak zaskutkują twoje wybory ? Tego nie wie nikt. Musielibyśmy być chyba wróżką. Wiem że ci nie pomogłam ale najgorsze co można to pytać się o swoje wybory życiowe ludzi obcych z kafeterii którzy za przeproszeniem g****o wiedzą a lubią doradzać lub nieraz skrytykować wymagając od ciebie bycia świętą podczas gdy sami w życiu by zrobili co innego wg swojego egoizmu własnego. Czy chcesz w razie wtopy miec pretensje do siebie czy do właściwie niewiadomo kogo z kafeterii ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
półna pył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21:34 Dziekuje za odpowiedz, pięknie to ujales/ujelas, sama prawda i doskonale zdefiniowanie moich obaw. Decyzje podejmę jakas podjąć trzeba ale konsekwencji nie poznam teraz. Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądra życiowa ładna
mnie się zawsze podobali bruneci przypakowani o ciemnej karnacji ale tylko wizualnie,nigdy nie planowałam sobie że taki musi być mój życiowy partner bo wiem że los bywa przewrotny i czasem zakochujemy się w kimś zupełnie nie trafiającym w nasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądra życiowa ładna
gust ,kiedyś nie podobali mi się rudzi i blondyni,dzisiaj sie nie zarzekam że gdyby ktoś z charakteru mi pasował mógłby być i łysy i rudy,to że podobają mi sie bruneci nie oznacza że wśród nich znalazłabym tego jedynego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki? oj, dojrzej dziecino :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - dokładnie tak! Autorka jest mocno niedojrzała i ma wyobrażenie o świecie jak nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo a wy się podniecacie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madra zyciowa ladna No wlasnienigdy nie wiemy co los nam "podsunie" a tak wybrzydzać do konca zycia.. Autorka kiedys się obudzi i powie ze "a moze jednak spróbować?" Ale będzie za późno i facet bedzie szczęśliwy z inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyxyxy

Ja też zawsze chciałam niebieskookiego blondyna. Nawet byłam z takimi, ale mi się z nimi nie ułożyło. Teraz trafił się brunet i się zastanawiam czy się w to pakować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×