Wiecie co mi się przytrafiło podczas snu? coś niefajnego, mieliście tak kiedyś?

wczoraj jak polozylam sie spac to oparłam się reką na poduszce, czytalam ale zaraz zasnęlam, ksiązka mi wypadla no i głowa musiala polecieć na ręke którą się podpierałam, obudziłam się w srodku nocy, ręka mi zdrętwiała strasznie, NIE MOGLAM NIĄ RUSZYC, straciłam w niej czucie, była bezwładna jakby dmuchana, przyklejona :O przerazilam sie ale po 1-2 minutach zaczelam czuc, uff kiedys tak miałam z nogą jak usnęlam z nogą na noge w busie, obudziłam sie i nie moglam ruszyc podobnie nogą