Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wytlumaczcie mi to bo nie rozumiem

Polecane posty

Gość gość

rodzimy sie jestesmy dziecmi, poznajemy swiat, jestesmy bardzo optymistyczni, zaciekawieni swiatem ktory wydaje nam sie fantastyczny, tyle rzeczy do zrobienia, wszystko ciekawi i cieszy, jestesmy mlodzi, zdrowi, wydaje nam sie ze mozemy wszystko, że starosc nas nie dotyczy. Potem zaczyna sie dorosłość (19+ badz 25 +) i caly czar pryska, zdajemy sobie dobitnie sprawde z naszej smiertelnosci, z tego ze sie zestarzejemy, 8 h etat nas dobija, dzien swistaka, bez wiekszych szans na polepszenie, w tym czasie tez poznajemy gorycz zawodu milosnego badz znudzenia juz kiluletnim zwiazkiem, . i potem decydujemy sie na dzieci myslac że to na nowo zacheci nas do zycia, niestety okazuje się że to jeszcze wieksza tyrka, najpierw malutkie dzieci wymagaja 24 h opieki i uwagi a pozniej agresyni nastolatkowie z ktorymi ciezko sobie poradzic, bo staja sie silniejsi od nas, i tak historia zatacza krąg, nasze dzieci rowniez dorostaja zdaja sobie sprawe z beznadziejnosci polozenia człowieczego , i tak wkolko, jaki sens maja w ogole nasze starania? to wszystko? zyjemy utopia ze bedzie lepiej, ze cos mozemy, a tak naprawde jestesmy uwiklani w ten cykl smierci i narodzin :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie negatywnie do tego podchodzisz. Agresywni nastolatkowie, nudna robota, ogólnie totalna beznadziejność. Dlaczego nie spojrzysz na to z lepszej strony? Masz w ogóle kogoś? Bo wypowiedzi wydaje mi się że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam ale nie jestem szczesliwa, kazdy zwiazek predzej czy pozniej jest skazany na porazke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnym stopniu się z Tobą zgadzam, ale nie rozumiem jak można znudzić sie ukochana osobą? Strasznie pusta jesteś skoro traktujesz kogoś jak zabawkę. O ile to prawda, że życie jest bezsensu: najpierw męczarnia w szkole, potem praca, potem choroby, starość i śmierć; o tyle nie wiem jak możesz pisac o znudzeniu związkiem? Widocznie Ty jesteś bardzo nudną osobą i skoro ktoś ci się znudził to zostaw go i daj mu szansę poznania wartościowej osoby a nie takiej niedojrzalej egoistki jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś mam ale nie jestem szczesliwa, kazdy zwiazek predzej czy pozniej jest skazany na porazke X Aha to się nie dziwie że masz takie podejście skoro nie jesteś z kimś szczęśliwa i żyjesz w nieszczęściu. Nie ogarniam takich ludzi. Druga osoba jest po to żebyśmy byli szczęśliwi ! Jakoś związki moich dziadków, rodziców nie był skazane na porażkę i co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie jak obserwuje moich rodzicow czy zwiazki ich znajomych to widze wlasnie miedzy nimi znudzenie i beznadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uuupp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy, żeby zbudować więź z Bogiem. Chrystus umarł za nasze grzechy po to, żebyśmy mieli życie wieczne ( które będzie doskonałe ). 10 przykazań uczy nas jak żyć. Jeśli zaufasz Bogu to starość, śmierć, nudna praca itd. przestaną Cię dołować. Jesteśmy tu tylko na chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czego ty tak właściwie byś chciał zamiast tego? Ty, komar, krowa, drzewo za oknem - wszyscy żyją tylko od narodzin do śmierci i potem nikogo już nie będą obchodzić. Ale i tak są to najwięksi szczęściarze w tym biologicznym królestwie bo tylko nieliczne z kombinacji DNA mają szansę się narodzić a spośród nich mniejszość dożywa dorosłości. Ciesz się z tego co masz: że doświadczyłeś tej miłości, tego rozczarowania itd. bo mogło Cię to ominąć. Mogłeś zostać poroniony jak ok. 40% zapłodnionych komórek jajowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podczytując cafe to można w taki negatywny sposób patrzeć na życie i wszystko co go dotyczy :-) Nie rozumiem takich osób. Do Gościa 22:49 przypominasz mi naukowca który twierdzi tak samo i z czym ja się zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poziomka 12345
Gość z 22.49 Świetnie powiedziane, a raczej napisane, dla wszystkich w depresji i życiowych pesymistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie ciesze mam dzieci dwie cory czasem.mnie zloszcza ale daja wiecej radosci ,mam meza kocham go od 24 lat czasem wkurza ale wiecej daje radosci ,nie rozumiem twojego podejscia nie mozna miec wszystkiego ,czlowiek dojzewa dostrzega zagrozenia I nieuchronnosc przed smiercia juz nie jest beztroski staje sie odpowiedzialny ,ja nie zaluje niczego nawet zlego kazda chwila mnie stworzyla taka jaka jestem nic nie mozna zmienic z przeszlosci ale mam wplyw na przyszlosc bo sie ciagle ucze I mozna byc szczesliwym to zalezy od podejscia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×