Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciapkowa mama

Czemu ludzie to takie bydlaki???

Polecane posty

Gość ciapkowa mama

W zeszlym roku w wieku 16lat zdechla moja sunia-jamnikowaty kundelek, znajda. Miesiąc później postanowiliśmy przygarnac psa... adoptowalismy ze schroniska biedę - po 3 miesiącach pobytu u nas, podaniu leków na tarczyce, regularnym czesaniu i kapaniu okazało ze ze to śliczna malamutka. po pół roku szukamy dla niej towarzysza zabaw :)I znów przeglądam strony z psami do oddania i... płacze czytając historie jak to ktoś wyrzuca psa bo za głośno szczeka, bo nasikal na podloge, bo amstaff nie był maszyna do zabijania :( Jak można być takim bydlakiem? Zdecydowaliśmy wziąć dużego kundelka, który będzie otrzymywał towarzystwa naszej ksiezniczce. czekam aż rozbudujemy dom, wtedy jeszcze ze 2 mniejsze psiaki weźmiemy. Nie mogę uratować wszystkich i nie umiem zrozumieć jak ludzie mogą być tak podli? uczcie swoje dzieci szacunku do ludzi i do zwierząt. mój 6 letni syn jak zaczęliśmy mówić o wzięciu drugiego psa martwił się czy na pewno będzie on dobry dla księżniczki i czy jej krzywdy nie zrobi? Dziecko myślało o zwierzęciu, a dorośli nie potrafią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ssij wora szmato nikogo nie obchodzą kundle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to bydlęta nie tylko w stosunku do zwierząt ale takze ludzi czy bezbronnych dzieci. Rozczulanie sie nad psem stoi niżej w hierarhii wartosci. Wybacz, taki mamy klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciapkowa mama
A myślisz ze takie bydlę które przywiązuje psa do drzewa w lesie, lub wyrzuca go z jadącego samochodu lub biją do nieprzytomności są wzorowymi rodzicami którzy cierpliwie tłumaczą dziecku ze nie wolno tego ruszać? te same bydlaki katuja niemowlęta, głoszą małe dzieci-bo mogą, bo mają nad nimi przewagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys jako metoda na niechciane szczenięta albo kocięta (na wsiach stosowane) było zabijanie np. utopienie, uduszenie, rzucenie o beton czy zakopanie żywcem. Ci ludzie wychowali dzieci (czesto kilkoro) i jakos jako dorosli maja sie dobrze, zyja i nie narzekają ze czasem w cymbał zebrali przy okazji jakiegos większego przewinienia. Nie byli katowani. Mimo grzechów takich jak zabicie małego bezbronnego zwierzęcia jakos nie pastwili sie nad dziećmi czy ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo autorko! oby więcej takich ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze zakopanie takich slepych kotów czy psów jest "w miare" humanitarna metoda zabicia-o ile można powiedzieć ze zabicie jest humanitarne... ale udusić lub rzucić zwierzakiem o beton? to już objaw zwyrodnienia i nie wierzę ze ktoś taki normalnie wychował dziecko nie pastwiac się nad nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakopanie humanitarne? To też śmierć w długich cierpieniach... Tacy ludzie to potwory. Autorko, masz wielkie serce i wspaniale, że uczysz miłości do zwierząt swoje dziecko od najmłodszych lat :) oby więcej takich ludzi jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedynym humanitarnym sposobem na niechciany miot jest sterylizacja. Kiedy ludzie się tego nauczą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedna osoba miała psa, który był trzymany w ogrodzie i uciekał potem trafił do schroniska no nie ważne. W każdym razie zapytałam jej czy pies był chociaz wykastrowany skoro zrywał się z łancucha i uciekał bo niby po co pies ucieka - a no dlatego ze po okolicy kręcą sie suczki z cieczką. Dostałam tak pokrętną odpowiedz ze głowa boli. Pewnie w koncu uciekający pies moze zapładniac bezpanskie suczki ktore wydadzą na swiat kolejne bezpanskie psy, przeciez to nie problem właściciela..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś, kto skatował psa/ kota / papużkę i nie poniósł kary, prędzej czy później dojdzie do wniosku, że może tak samo postąpić z człowiekiem. Jesli ktoś nie ma poczucia winy w sytuacji, gdy skatowany pies skomle u jego stóp, nie będzie też mieć poczucia winy w stosunku do skatowanego czlowieka, bo jest zwyrodnialcem bez uczuć. Tak że wg mnie takich ludzi powinno się izolować od społeczeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz o tych psach jakby to były dzieci, masakra! Dla mnie ważniejsi sa ludzie- poczytaj o dzieciach które w wieku paru lat umierają na raka a nie o pieskach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za debilne porównywanie dzieci chorych na raka do katowanych zwierząt! na chorobę wpływu nie mamy, na znęcanie się nad słabszymi owszem tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:32 U mnie w dalszej rodzinie tak było. Jakaś suka sie oszczeniła i padła. Wzieli jednego szczeniaka i karmili mlekiem jak niemowlę, przeżyło, weterynarz stwierdził że to niemal cud. Pytam sie a co z pozostałymi szczeniętami, bo było ich wszystkich chyba z osiem. To mi mlowią :"no do pieca.. ale co mieliśmy z nimi zrobić, przecież nie będziemy ich wszystkich chować". Rodzina nie jakas patologiczna. Mają dzieci, wnuki, posprzątane ugotowane, wszyscy obrotni, bywałam u nich na wakacjach jako dziecko wiele razy i super wspominam. Na wsiach tak ludzie robią często i gęsto, bo pies tam jest niewiele wyżej w hierarchii jak kura czy indyk. Jest potrzebny w obejściu no to jest potrzebny i troche też do towarzystwa, ale jak sie robi stary to zabijają sami. Tam się nikt nie cacka tak jak miastowi że traktują psa jak człowieka. Uważam że traktowanie psa jak członka rodziny to jest po prostu inna bajka z innego świata. Nie jestem taka znów pewna czy lepsza, choć zdaję sobie sprawę że można się przywiązac do zwierzęcia, bo sama tego doświadczyłam dwa razy, ale na wsiach ludzie nie mają takiej mentalności, bo się do zwierząt przywiązywać. Tam zwierzeta sa towarem. Dla nad też są towarem tylko niektórym gatunkom udało się nim nie być. Na wsi traktowanie suki jak "księżniczki" jest dla nich taką egzotyką jakby w czasach PRLu ciotka przyjechała z Ameryki. Trochę śmieszną ezgotyką ale patrzą na to mocno z boku i na pewno nigdy tacy nie będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chamstwotrzebatepic
Siemka,, kłania się z tej strony Damian :) Interesujący temat , ale to prawda ludzie to najgorsze ścierwa jakie chodzą po ziemi, już chyba gorszych nie ma stworzeń? Jeżeli człowiek dla człowieka jest mendą to dla zwierzaka? Porażka ale powiem Wam że mimo wszystko nie przestałem kochać ludzi bo wiem ze Bóg mi to wynagrodzi :) A co do zwierząt no to takiego pacjenta to odrazu grzać bez żadnych tłumaczeń czy coś, jakbym zobaczył że ktoś tak zrobił ze zwierzakiem to by musiała mu pęknąć czacha, chciałbym żeby taka łajza sie poczuła jak ten zwierzak i dziękuję:) Ale no nie można wszystkiego brać do siebie , wiec autorze życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A schabowy jesz ? Czy jesteś wegetarianinem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ze schabowe czy inne mieso żre i sie nie zastanawia nad tym jak te zwierzęta sa zabijane. Jedynie w stosunku do słitaśnych psów-księżniczek i kotków czy innego futerkowca ma takie współczucie i sentyment :/ Taka hipokryzja po naszemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×