problem:(

Mam pewien problem. Jestem dziewczyną. Chodzi o chłopaka. Oboje jesteśmy pełnoletni. Pisaliśmy troche, kolegowaliśmy się bo o czymś więcej to było za wcześnie słabo się znaliśmy. Mówił, że mu się podobam. Ja jestem dość zakompleksiona i mam uraz do związków. Mówiłam mu, że się sobie nie podobam. On mówił inaczej, jednak miałam wrażenie, że robi sobie np. "jaja" ze mnie. Jednak pokłóciliśmy się pewnego dnia. Wyzwałam go nieładnie i się na mnie obraził. Nawet mnie zablokował na facebook'u. Mówiłam o swoich kompleksach, nie wierzyłam mu. Nawet powiedziałam mu że dla mnie to może nie mieć ze mną kontaktu. Jednak tego żałuję bo On mi się zaczął podobać ale chyba źle robię. Koleżanka próbowała go podpytać czy będzie chciał ze mną rozmawiać i podpytała czy mu się serio podobam. Powiedział, że tak. Jednak On nie odzywa się do dzisiaj do mnie. Nie wiem co o tym myśleć, dziwna sytuacja. Czy dać sobie spokój?

Dodam, że go przepraszałam

twoje kompleksy go odstraszyły po prostu..sama mam różne,ale wierze,że sie moge komuś podobać bo czemu nie? różne są gusta to mega irytujące jak ktoś nie wierzy w szczerze komplementy i że sie komuś podoba..a do tego go wyzwałaś. No ja mu sie nie dziwię możesz nadal go przepraszać aż do skutku a jak obraził sie na amen to masz nauczke na przyszłość

A ja bym Ci poradził, żebyś z nim szczerze porozmawiala, facetem jestem stad wiem, że jeżeli powiesz mu, że bardzo żałujesz tego co powoedzialas i tez Ci się podoba to wybaczy na sto procent. Nasza natura co do obrażania nie jest ze stali tym bardziej gdy podobamy się osobom które też nam się podobają.

Tylko, że ja mieszkam w innym mieście, a On w mieście z którego ja pochodzę

Tylko jest jeden szkopuł, ja mieszkam w innym mieście a On w miejscowości z której ja pochodzę