Nic nikogo nie obchodzę

Taka prawda. Przestane sie odzywac i podchodzic do ludzi, w d***e ich mam.

Co sie stalo?

W sumie to nic. Po prostu zauwazylam, ze wiele osob rozmawia ze mna od niechcenia. Jak jest ktos inny w poblizu to chetniej z nim gadaja, podchodza. Moze jeden kumpel i kolezanka do mnie podejda czasem, ale nie zawsze. Najczesciej to ja podlaze do ludzi, cos tam gadam, probuje walczyc z lekiem i rozwijac sie spolecznie. Ale efektow prawie nie ma..

na pewno kogos obchodzisz

ktos na ciebie czeka :)

Mam to samo. Jeśli ja nie odezwę się do jakiejś osoby , to ona nie odezwie się jako pierwsza.

Jeszcze dodam, że kiedyś przez kilka dni nie zaglądałam do telefonu. Gdy już to zrobiłam zobaczyłam, że nikt do mnie nie pisał, ani nie dzwonił. Właściwie, czasem dostaję sms-y...od operatora.

Ciesz się z tego faktu, bo mi co chwila ktoś zawraca dupę, nie ma nawet godziny spokoju, a już zwłaszcza wtedy kiedy człowiek chce sobie odpocząć, dzwonią, smsują, ciągle czegoś chcą.

22:38 ja dostaje smsy od jednej jedynej koleżanki, kiedys potrafiłam dostać o 3 w nocy, bo pijana pytała ile można mieć nieobecności na zajęciach albo czy coś tam zrobiłam. Ale teraz nawet i ona rzadziej pisze cóż, trzeba się z tym pogodzić

W tej chwili mam wakacje, ale gdy chodziłam do szkoły byłam bardzo rozchwytywana- każdy chciał się czegoś ode mnie dowiedzieć: co było na lekcjach, czy jest praca domowa...