czy znacie jakies emerytowane nauczycielki..moja przyszla tesciowa to masakra

ma przyszla tesciowa jest emerytowana nauczycielką.jest wscibska i do wszystkiego sie wtrąca..na pierwszym spotkaniu zapoznawczym powiedziala mi ,że niepotrzebnie kupilam jej koniaka bo pewnie malo zarabiam. doo tego wypytywala o wszystko,o moje byle związki i czy czasem nie jestem po rozwodzie. zasugerowala zebym jak najszybciej brala slub z jej synem ,bo nie ma na co czekac ,że lata mam swoje i dziecko musze urodzic jak najszybciej.. pytala dokladnie jakie wyksztalcenie maja moje siostry i gdzie pracują oraz czy maja rodziny i dzieci..wscibski babsztyl.

Ona pracowała kilka lat z niedojrzałymi ludźmi, których czasem trzeba sprowadzić na dobrą drogę, zmotywować, podrzucić pomysł, zgasić itd.

Ja zyje z teściowa emerytowana nauczycielka. Masakra. Jedyne co mogę ci poradzić z doświadczenia to od razu postaw granic, bo później będzie ciężko...

czyli to prawda ze emerytowane nauczycielki są złe tesciowe?

A jaka teściowa jest dobra?Każda na starcie jest już skreślona nawet gdyby była aniołem:)

Tyle lat edukowało się gówniarzy ze ciezko zmienic stare nawyki. Tak mi się wydaje.

nauczyciel to smieciowy zawod. najprostsze studia dla przyglupich panienek sa wlasnie na "UPedałgogicznych" ;D

Nie ma złych teściowych, są tylko głupie synowe.

Kupiłaś jej koniak a nie 'koniaka'. Może jest wyczulona na błędy jezykowe stąd uznała, że jesteś słabo wykształcona i zarabiasz mało. Nauczyciele są przyzwyczajeni do traktowania ludzi z góry, zawsze można rozpoznać nauczyciela. Moi teściowie to oboje nauczyciele, ale teściowa jest kulturalną kobietą i zachowuje sier normalnie, za to teść...

ja skonczylam matematyke i fizyke jestem nauczycielem tych przedmiiotów. powinnam byc szanowana za swoja wiedze i takie studia a widze ze prostackie panienki obrazaja nauczycieli i uwazaja ze to proste studia.żenujące.

Ludzi sie szanuej za to kim są , anie jakie studia skończyli to po pierwsze.Kolejna sporawa to nauczycielka teściowa, mam taką emertyka nauczania poczatkowego, no dramat nie kobieta.Mówi, isze jak do 1 klasistów, potrafi nam powiedzieć, jak będziecie u cioci to powiedzcie łądnie dzień dobry. Dzieci cały czas sie czepia, wszystko robią niue tak, zanudza ja jakimiś pierdołami, nie umie bawić się normalnie tylko wiecznie kołek w plecach.

No ale to Twoja wina jeśłi pozwalasz się tak spowiadać, mogłam kulturalnie i spokojnie zgasić ją przy pierwszym niestosownym pytaniu, ale zachowałaś sie jak przepytywany uczeń w szkole.To ajk ona ma ciebie trqaktować poważnie, skoro ty sama siebie tak nei traktujesz?

ale jak autorka miala ją zgasić??przeciez pierwszy raz ją widziała i co miala zrobic??mialabyc niegrzeczna?dopiero wtedy by ja tesciowa znienawidzila