Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośmama

kłopoty z dzieckiem czy rodziną

Polecane posty

Gość gośmama

chciałabym opisać atmosferę jaka panuje ostatnio w mojej rodzinie. Mam synka 4 lata, który jest jedynakiem, potrzebuje dużo uwagi, był taki od urodzenia, dużo marudzi ogólnie jest głośny i ciągle mówi i zadaje pytania . 1,5 roku temu moja siostra urodziła dziecko i tu wszystko się zaczęło... teraz wszyscy uważają jej synka za ideał a mojego za diabła wcielonego. nie jestem zazdrosna, proszę tak nie pomyśleć a boli mnie tylko jak wszyscy traktują mojego malucha. Faktycznie nie jest łatwy w wychowaniu ale jeżdżąc tam do mojej mamy nauczył się wielu słów niekoniecznie ładnych od mojego dorastającego rodzeństwa i kilku przekleństw od dorosłych (czego próbuję go oduczyć) ogólnie babcia ciągle ma pretensje jaki to on nie jest i powtarza ze źle skończy na ulicy... ze wcina się w rozmowy dorosłym obcym ludziom i używa brzydkich zwrotów. ostatnio dzwoniła i prosiła żeby przyjechał do niej na dwa tygodnie (on uwielbia tam jeździć) więc niechętnie ale się zgodziłam i kiedy po niego pojechałam w chwili wylewu emocji mojej matki powiedziała ze więcej go nie weźmie bo jest okropny... bardzo mi przykro bo do tej pory lubiłam odwiedzać rodzinę a teraz kiedy tam jadę to bardziej z przymusu, gdy mam sprawy do załatwienia... czy to normalne ze moje dziecko jest tak odrzucone gdy pojawiło się młodsze, takie spokojne grzeczne? a moja najmłodsza siostra 15 lat traktuje mojego syna jak popychadło ... dodam ze mieszkamy 200 km od siebie i widzimy sie co ok 2 miesiace... mam w głębi ducha nadzieję ze jeszcze kiedyś się zdziwia i beda mi zazdrościć takiego dziecka bo wierze że on sie troszkę uspokoi z wiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz wrednego bachora to co się dziwisz,że go nie lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci autorko tak: gdyby którekolwiek z naszych rodziców powiedziało a) że nasze dziecko skończy na ulicy b) że nigdy w życiu się nim już nie zajmie bo jest "okropny" To po prostu więcej by go na oczy nie zobaczyli, pozbawiłabym ich tego jakże uciążliwego problemu. Szanuj siebie, ale co ważniejsze- twoim zakichanym obowiązkiem jest wymagać szacunku do Twojego dziecka, bronić go i dawać poczucie bezpieczeństwa. Nie jeździj tam, nie zabieraj go do nich, zrób sobie przerwę, nie odwiedzaj więcej. A jak się ktoś odezwie i zapyta czemu nie przyjeżdżasz - odpowiedz normalnie i grzecznie, że twój syn nie jest tam mile widziany, więc nie będziesz się narzucać i już. Ktoś tam traktuje Twoje dziecko jak popychadło, uczy je przekleństw, non stop powtarza że jest zły i okropny, a ty dalej się tam pchasz??? Trochę szacunku do siebie, dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmama
nie pcham się . Zdarza mi się mieć tam sprawy urzędowe więc jadę powiedzmy na trzy dni. Ale masz rację zamierzam zrobić przerwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerwę, ewentualnie nie musisz przecież ich odwiedzać nawet jeśli tam jesteś. Zgadzam się z gościem wyżej, to jest niedopuszczalne i nie zgodziłabym się na takie oczernianie czy wyśmiewanie albo popychanie mojego dziecka. Odwdzięczyłabym się tym samym, jeszcze z nawiązką. Jak tak można się obchodzić z czterolatkiem, mnie przy przez gardło nie przeszedł tekst o tym, że skończy na ulicy :o :o :o NAWET jeśli jest dzieckiem wymagającym i trudnym - można powiedzieć to na milion innych sposobów, można grzecznie ale stanowczo powiedzieć "Słuchaj córcia, mały jest strasznie rozbiegany, ciężko go uspokoić, to chyba już nie na mój wiek, te 2 tyg to było trochę za dużo jak na mnie ale kolejnym razem przyjedźcie razem, będzie nam miło" albo coś w ten deseń. Ale taki dysonans robić między dziećmi, tak różnić i faworyzować - to jest niedopuszczalne. O przeklinaniu, popychaniu, uczeniu braku kultury już w ogóle nie wspominam ale (przepraszam autorko) to też świadczy o tym z jakimi ludźmi masz do czynienia. Normalnym, kulturalnym, na poziomie, miłym i sympatycznym do głowy by to nie przyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są hotele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmama
to nie jest tak że ja go tam zawiozłam i powiedziałam ze mają sie nim zająć bo to ona dzwoniła wcześniej i prosiła zeby go na te dwa tyg wysłać a mówiłam żeby póżniej nie miała pretensji... teraz wiem że gdyby mi się przytrafiło tak że urodziłabym chore dziecko to od swojej rodziny nie otrzymałabym pomocy, to jest naprawde bardzo przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×