1000 zł na prezent dla brata

Za 2 tyg wesele, planujemy dać 1000 - 1200 zł w prezencie ślubnym dla brata. Moja mama twierdzi, że to za mało. Wesele od nas jest ponad 500 km, musimy sami dojechać, 2 noclegi sami opłacamy, 1 brat opłaca i jeszcze inne wydatki związane z daleką podróżą. Myślicie, że to naprawdę za mało? 2 osoby dorosłe i 2 letnie dziecko. Głupio mi, ale niestety w tym roku nam się nie przelewa.

Wystarczająco. Dajcie tyle na ile was stać. Tu pewnie zaraz zlecą się takie, którym 1o.000 zł byloby mało.

Dałabym więcej gdyby nie to, że sam dojazd liczymy na 400 zł. noclegi 360 zł, dziecko gratis. i inne wydatki.

szczerze? bratu dałabym 2000zł, tyle się w moim otoczeniu daje rodzeństwu i uważam ze to jest kwota akuratna. nie mało, ale to w końcu brat

wystarczy

jeśli was na więcej nie stać to ok, wstydu nie będzie

No to niech mama dołoży, skoro tak uważa, nikt jej nie broni. Co za kobieta w ogóle?? kto komentuje prezent w ten sposób? Co to za taryfikator, chore jakieś. brat chyba ma orientację w waszej sytuacji materialnej, to nie spodziewa się Porshe? Poza tym skoro macie płacić sami za noclegi to brat nie jest specjalnie gościnny :P

1000-1200 to jest dużo, zwłaszcza, że ponosicie inne koszty. My od rodzeństwa męża dostaliśmy: brat - nic, nawet życzeń, wg nie przyjechał. siostra - pościel za 50 zl ;] i się nie obrażaliśmy. Ale tu na kafe sami bogacze co w koperta min 3 tys wkładają.

ja od siostry dostałam 2500 tyś a też musiała dojechać ponad 300 km...uważam ze dla brata 1000-1200 to za mało.

Ja uważam że to wystarczająca kwota. Poza tym, brat zapraszając Was na wesele powinien zapewnić Wam noclegi, tym bardziej że jesteś jego siostra i będziesz z małym dzieckiem. My z moim mężem , że względu na to że dzieliło nas 200 km, gościom z jego strony zapewnilismy dojazd i nocleg za darmo. Moim zdaniem tak wypadało.

Dla mnie to jest wszystko przegięciem. Kto, komu, ile, że mało, że nie wypada.... Na moje wesele ludzie mieli zakaz przynoszenia kasy i dawania prezentów. Było to małe wesele, ale i tak... Owszem kilka osób dało nam drobne prezenty, ale to raczej jako pamiątki (pięknie haftowany brus od chrzestnej, Kamasutrę od znajomych ;-), itp.) Jeśli kogoś zapraszam, to po to, żeby przyszedł, a nie żeby się spłukał. Jeśli twój brat jest normalnym człowiekiem, to i 500 zł będzie OK.

Brat zapłaci za nocleg sobota/niedziela, 2 dni zostajemy sami dodatkowo, ponieważ z małym dzieckiem tak długa podróż w obie strony byłaby bardzo męcząca. Mi jest przykro właśnie z powodu: za mało/za dużo. Na naszym weselu była koleżanka której zakazałam cokolwiek przynosić ze względu na jej bardzo ciężką sytuację życiową, chciałam tylko jej obecności. Najchętniej nie pojechałabym wcale. 2 tyś nie dam. Na chwilę obecną jest to dla nas za dużo. Gdyby wesele było na miejscu to nie byłoby problemu. Z 8 godzin jazdy autem w jedną stronę.

wystarczy

Lepiej zrobię jak nie pojedziemy, damy wtedy 2 tyś i nie będzie gadania że za mało.

No, zadzwoń do mamy i przekaż jej że skoro prezent i jego wartość jest ważniejsza niż twoja obecność, to wyślesz 2 tysięce zł tak by było w sam raz Ale rezygnujecie z przyjazdu bo koszty podróży i noclegi to kolejne 800 zł - 1000 zł i was w tym momencie po prostu nie stać

kupilabym cos do max 500 zl ;)

Nie jedz i nic nie dawaj.

Szczerze nie wiem czy 2000 tyś byłoby dobrze. Przyszli państwo młodzi zarabiają razem prawie 25 tyś. Pewnie wypadałoby dać z 8 tyś... Po prostu mi wstyd, ale nie będę brać kredytu. Mąż woli dać 2 tyś a nie jechać do wyższych sfer.

brac kredyt bo ktos ma zarabia duzo kasy?? jak mają docenic to i 2 kola docenią, przyjdą tez tacy co 500 dadzą...

my dalismy siostrze męża 1200, a rok sie rozwiodła. Za drugim razem dostała 500 zł

właśnie nie przyjdą tacy co dadzą 500, podejrzewam, że my damy najmniej.... oni mają tylko znajomych 20 tyś +, a z rodziny zaprosili też z wypchanym portfelem.

Stanowczo za malo. Ewentualnie mozesz dac w kopercie rachunki za przejazd, stroje, nocleg i fryzjera, to zrozumie czemu tak malo dalas. Zalosne pytanie :/

tacy ludzie co zarabiają 20+ to żebyś się nie zdziwiła że dadzą najmniej... a brat ile dał ci na wesele??? bez przesady stać cię na 1000 to dajesz tysiac i tyle to i tak jest dużo, tym bardziej jak brat kasiasty to mu na spłacie "talerzyka" zależeć nie powinno tylko na waszej obecności.. ale widze ty nie lepsze wolisz wyslac 2000 niz isc na wesele do wlasnego brata?

Autorko myślę, że tyle kasy w zupełności wystarczy, zwłaszcza jeśli nie masz więcej. Brat za "talerzyk" z noclegiem dla dwóch osób (bo dziecka 2 letniego się nie liczy) zapłaci jakieś 500 zł ( w zależności od miejsca gdzie impreza jest organizowana), więc na pewno będzie "do przodu" z finansami. Wiadomo, że fajnie jest dać większą kasę, ale no litości, nie masz to nie nakombinujesz, a sama w związku z weselem musisz ponieść koszta noclegów i dojazdu.

Autorko, uważam że wystarczająco dużo kasy dajesz bratu w prezencie.Dziwne,że musicie opłacać sami za hotel.Gdy miałam gości przyjezdnych na wesele opłacaliśmy przyjezdnym gościom hotel za dwie noce.Skoro mama twierdzi ze dajesz za mało, niech dołoży i przestanie dyskutować.

Nie rozumiem osob,ktore pisza "malo". Kazdy daje tyle ile moze ofiarowac...w koncu yrzeba bedzie zaciagac pozyczki lub jakies chwilowki zeby sprostac oczekiwaniom. My mielismy wesele w zeszlym roku, maz ma troje rodzenstwa ja tylko brata i od jego siostry dostalismy tysiac plus kartke i wino,od brata tysiac ,kape na lozko i ramke na zdjecie,kartke z zyczeniami, od brata tylko trzysta zlotych i kartke i co mielismy robic drake? Oboje pracuja ale maja tez kredyt i dwoje chorych dzieci. Moj brat dal 400 zl ale musial dojechac prawie 400km,maja z zona 3 malych dzieci,ona teraz jest na macierzynskim. Od duzo zamozniejszych gosci dostawalismy 300nawet 200 sie trafilo, Ludziom sie w doopach poprzewracalo od nadmiaru. Tak samo nie rozumiem tych oczekiwan wobec chrzestnych propo komunii.

Jak potrzebujesz szybko pieniędzy sprawdź sobie wizytówkę firmy MiniCredit: http://minicredit.ucoz.pl/ Dużo przydatnych informacji dotyczących warunków spłaty i kosztów.