ból i ciągnięcie w kroku w 16tyg. ciąży

Cześć dziewczyny. Możecie mi powiedzieć, czy taki ból musi oznaczać coś złego? Miałyście podobnie? Kurcze, martwię się. To moja druga ciąża, pierwsza była zagrożona ale nie miałam lub nie pamiętam żebym miała takie bóle... częściej miałam skurcze. Teraz ich nie mam ale jednak ten ból... co prawda dzisiaj dość dużo robiłam, prawie cały dzień na nogach. Może to dlatego? :(

Lekarz????? Szpital?????

Nie mam możliwości, jestem teraz sama z dzieckiem. Teraz odpoczywam, nic mnie nie boli. Jak wstanę to czuje tylko taki dyskomfort.

Staraj się nie przeciążać , znajdź czas w ciągu dnia żeby się położyć. Tez miałam takie dolegliwości ale po 30 tyg ciąży, ból był straszny

Odpowie ktos?

Mój ból nie jest straszny. Po prostu jest, ale nie taki, że aż nie mogę chodzić czy coś, nie wiem jak to wyjaśnić.

Mój był bardzo dotkliwy ale i ciąża była zaawansowana juz, więc nacisk dziecka. A w kroku tzn w pochwie? W pach winach?

Ciężko powiedzieć, raczej w pochwie. Z tym, że przy tym bolą mnie nogi więc nie wiem.. juz teraz nic nie boli

Autorko to może być niebezpieczne szyjka może ci się skracać od wewnątrz ja takie coś miałam pod koniec ciąży

Szyjka się skraca na bank.

Kurcze :( czyli wcześniejsza wizyta u lekarza jednak będzie konieczna... boje się bardzo, że będę musiała leżeć w szpitalu. Mam małe dziecko, teraz ma etap żeby być ciągle z mamą... ech..

Ja tak miałam właśnie około 15-16 tygodnia. Czułam takie jakby kłucie, ciągnięcie w pochwie. Okazało się, że szyjka mi się skraca i miałam zakładany szew. Co więcej na wizycie u lekarza miałam jeszcze szyjkę ok, a tydzień później już tylko 2 cm (miałam jakieś złe przeczucie i pojechałam jeszcze raz tydzień później na wizytę). Oczywiście w Twoim przypadku może być inaczej, czego Ci życzę :)

Autorko jedź czym prędzej do lekarza. Miałam podobne odczucia, ale w 29 tygodniu. Z szyjki już prawie nic nie zostało, założyli mi pessar, ale i tak musiałam leżeć, dźwigać max szklankę z herbatą. Masz małe dziecko, wiec tym bardziej musisz uważać, żeby nie musieć leżeć do końca ciąży. Oszczędzaj się i co najważniejsze nie dźwigaj nic

Dziękuję Ci bardzo :) jednak z uwagi na moja pierwsza ciążę jest to bardzo prawdopodobne, że jednak się skraca... pojadę do lekarza jak najszybciej. Coś poradzą, bo im później tym gorzej chyba. Teraz póki co to może mi też założyli by ten szew. A powiedz mi czy po założeniu szwu było lepiej?

Tak, po założeniu szwu było dużo lepiej, ale brałam już do końca ciąży duphaston, nospę i końskie dawki magnezu. No i większość ciąży przeleżałam. Wprawdzie lekarz mi nie kazał, ale ja się tak czułam bezpieczniej, bo miałam kilka epizodów twardnienia brzucha gdy za dużo chodziłam. Ze szwem dociągnęłam do 39 tygodnia. No i przede wszystkim zakaz dźwigania i zakaz sexu już do końca ciąży.