Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wedlug was pielegniarki zasluguja na podwyzki?

Polecane posty

Gość gość

Wedlug mnie nie. Na ogol sa wredne i leniwe czesto wysluguja sie salowymi zauwazylam. Przez lenistwo pielegniarek prawie yrodzilam dziecko na sali pod kocem mimo ze w szpitalu juz lezalam tydzien i hamowaly mi magnezem 2 rozpoczynajace sie akcje a dodatkowo caly dzien im mowilam ze porod mi sie rozkreca. Ogolem to wiekszosc slysze tych zlych opinii o pigulach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedlug mnie nie. Bylam w szpitalu dziecieym z dzieckiem i wszytkie obowiazki moze oprocz podawnia kroplowek wykonuja rodzice dzieci. One w ogole sie nie przemeczaja tylko non stop kawkuja a dyzurach nocnych spia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta w szpitalach dla doroslych to tez pomaga, podmywa rodzina chora lezaca osobe. Jak ktos nie ma opieki w postaci r4odziny to lezy obsrany-znam mnostwo takich przypadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na porodowce to raczej położne są a nie pielęgniarki, trochę inna specyfika zawodu, studia też inne trzeba skończyć. Ja jestem jednak za podwyżka. Poza tym chciałabys zeby przepracowa kobieta za 1300zl opiekowała się twoim dzieckiem załóżmy na sali intensywnej terapii albo po operacji? te kobiety często dorabiaja na innych etatach np w przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha. A polozna to nie czasem pielegniarka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dostaja 1300zl, Maja wieksza podstwe niz lekarz rezydent + dodatki za nocne dyzury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego doswiadczenia to pielegniary siedza w kanciapie i wdupiaja kolocz a swoje obowiazki niweluja do minimum. Kolezanka poleciala zeby do mnie ktoras przyszla to powiedzialy "da sobie rade" to po cholere ja lezalam w szpitalu skoro moge w domu urodzic sama? Nie nawidze pielegniarek/poloznych. I nic im sie nie nalezy. Maja pensje akuratna do swojego lenistwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A 1300nie dostaja nue przesadzajcie mam ciotke pigule i bie widze zeby w nedzy zyla. Mam tez matke salowa i ona ma 800zl na paskua zasuwa 12 godzin 2dni co dwa dni. A to one odwalaja brudna robote, sprzataja po cgorych lozka myja zarzygane podlogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy zasługują na podwyżki, bo nie wiem, ile zarabiają. Ale na pewno jest to niewdzięczna praca. Byłam w dwóch szpitalach z dzieckiem. W jednym faktycznie pielęgniarki były wredne, ale w drugim nie mogłam o nich złego słowa powiedzieć. Znały wszystkie dzieci po imieniu i bardzo się starały. na porodówce też położne były bardzo uczynne. Same radziły, aby podrzucić im dziecko do dyżurki i się przespać. Poza tym pracowałam w szpitalu, widziałam ich pracę od drugiej strony i dlatego mam nieco inne zdanie niż zwykły śmiertelnik. Mam wrażenie, że komuś zależy, aby ludzi nastawić niechętnie do pielęgniarek, bo ciągle pojawia się tu ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikomu nie zalzy zeby nastwic opinie wrogo wobec pielegniarek. One same sobie wyrobily taka opinienie przez lata. Na sali poporodowej to jedna matka drugiej swiezo po porodzie pomagaly przy niemowlakach. Oczywiscie j***ly pierworodki na kazdym kroku ze zle przystwiasz do piersi, zle przewijasz, ze nienadajesz sie na matke (uslyszla to moja przyjeciolka). U nas w szpitalu te doby po porodzie sa gorsze od samego porodu i nie jest to tylko moje stwierdzenie. PIELEGNIARKI w wiekszosci to leniwe wredne krowy, ktore moze za to ze nie zarabiaja tyle ile lekarze wyzywaja sie na pacjetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że powinny dostać podwyżkę bo praca jest bardzo odpowiedzialna i lepiej żeby nie dorabia na boku i były mniej zestresowany wtedy są mniejsze szanse ze popełni się jakiś błąd. A nie oszukujmy się ze to one odwalaja cala brudna robotę. Ja spotkałam się z różnymi pielęgniarka mi i ogólnie nie można narzekać , a gdy któraś jest nie miła to albo jest taki wredny typ albo po prostu ma zły dzień. ... .każdemu się zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cipcie z kafe myślą że położna to to samo co pielęgniarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie i jeszcze raz nie, na taśme na 3 zmiany niech pójdą porobić to im się światopogląd zmieni. po pobytach z dzieckiem w szpitalu na palcach jednej ręki można policzyć empatyczne pielęgniarki, reszta to leniwe, wredne babska, łaskę wielką robią, zero podejścia do dzieci, jeszcze mordy prują na rodziców jak im uwagę zwrócić. A jak wychodziliśmy ze szpitala to dały do wypełnienia ankietę z takim uśmiechem, wrzucało się je potem to kartonowego pudełka, pewnie to krytyczne opinie same usuwają, co to otworzyć i wyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polozna czy pielegniarka=pigóła dla mnie jeden pies. Co mnie obcodza co pokonczyly poziomem wiedzy na pewnie nie dorownuja lekarzom ale oczywiscie chcialyby miec ich pensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Wam z mojej perspektywy, bo mam w swoim bliskim otoczeniu kilka pielęgniarek oraz na podstawie moich obserwacji. 1. Siostra męża - pielęgniarka na oddziale nefrologicznym, pracuje na stacji dializ. Praca może nie ciężka fizycznie, ale dosyć odpowiedzialna. Podpinanie i odpinanie dializ, przy których pacjenci różnie reagują, trzeba czasami szybko reagować. Praca non stop na nogach, pacjent za pacjentem, nie ma czasem czasu nawet coś zjeść - moim zdaniem na podwyżkę zasługuje 2. koleżanka - pracuje jako pielęgniarka na sali operacyjnej jako instrumentariuszka - też dosyć ciężka praca, cały czas na nogach bo operacja za operacją, podaje chirurgom narzędzia, więc dosyć odpowiedzialna i musi być cały czas bardzo skupiona - na podwyżkę zasługuje 3. koleżanka - pracuje na oddziale dermatologicznym - głównie to przynosi leki, podpina kroplówki, zabiera pacjentów na zabiegi, zmienia opatrunki, pobiera materiały do badań, czyli typowa piguła. Ma dużo wolnego czasu, pije kawkę, je ciasto, ogląda TV w pracy - nie zasługuje moim zdaniem 4. ciocia - pielęgniarka środowiskowa - jeździ głównie po domach i np. zmienia opatrunki, robi zastrzyki, z każdym pogada, wypije kawę - moim zdaniem nie zasługuje na podwyżkę 5. ciocia męża - pielęgniarka w przychodni - najgorszy tym moim zdaniem. Robi szczepionki, rejestruje pacjentów, zastrzyki, waży i mierzy dzieci itp.- lekka praca, nic skomplikowanego, a wredna jakich mało, zdecydowanie nie zasługuje na podwyżkę No a moje obserwacje są takie: 1. Pielęgniarki na oddziale ginekologiczno-położniczym - zero ciężkiej pracy - pobieranie krwi, mierzenie tętna płodu, roznoszenie leków, podpinanie kroplówek, zabieranie pacjentek na badania i zabiegi. Generalnie mają dużo czasu, śmiechy, hihy, TV włączony, czas na wypicie kawy - nie zasługują bo praca lekka i zero odpowiedzialności 2. Pielęgniarki na oddziale SOR - bardzo dużo pracy, dosyć odpowiedzialna i niebezpieczna praca (bo trafiają się bardzo różne osoby, które mogą zarazić czymś). Dużo nagłych przypadków, stany zagrożenia życia, tutaj pielęgniarka jest dużym wsparciem dla lekarza - podwyżka się należy 3. Pielęgniarki na oddziale dziecięcym - wszystko co powinny robić to praktycznie robią rodzice dzieci, poza pobieraniem krwi, roznoszeniem leków - nie należy się zdecydowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasługują i to jak najbardziej..niech któraś z was popracuje sobie choćby 3 dni po 12 godz i będzie miała dosyć..W każdym zawodzie znajdą się wredni ludzie..czy to pielęgniarka, lekarz czy pani w sklepie..Każdy powienien być uprzejmy a to już jego sumienie..Chodzi o ich pracę..pielęgniarek na oddziale jest zdecydowanie za mało..często mają dużo dużo więcej obowiązków, bo nie ma odpowiedniej liczby personelu..a ich wynagrodzenie?żenada..praca bardzo odpowiedzielna niektórzy sobie nie zdają sprawy jak bardzo..nie dorównują lekarzom?być może..ale wiedzę mają bardzo dużą..to one mają bezpośredni kontakt z pacjentem..i to one najpierw reagują gdy cokolowiek się dzieje..nie dziwcie się że czasem są nerwowe..jak muszą wykonać masę obowiązków conajmniej za 3 pielęgniarki..Dlaczego uciekają za granicę???Bo tam pielęgniarki są doceniane..pensja 3krotnie większa niż w Polsce..a nie mają tylu obowiązków co tu..Odpowiednia ilość personelu...Z roku na rok jest coraz mniej pielęgniarek..nie zdziwcie się jak za chwilę w ogóle ich zabraknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam znajoma polozna, pracuje na dwoch eteatach, w przychodni i w szpitalu. Zarabia sporo, jej maz okolo 2tys/msc wiec szalu nie ma a w ciagu kilku lat potrafili dac obojgu dzieciom po 10tys na mieszkanie, po 10tys na wesela, wnukom wozki pokupowali, auta zmieniaja co srednio 3-4lata, dzieci z rodzinami co dzien u nich jedza obiady i wiem, ze ani grosza nie dokladaja. Na wakacje jezdza dwa razy w roku za granice. Nie ma ona specjalnie ciezkiej pracy, biega sobie z karteczkami, lekami czy pobiera krew, czasem zajrzy innej kobiecie w krocze. Wedlug mnie ma za duzo pieniedzy bo np.taka pielegniarka z oddzialu wewnetrznego, ktora przynajmniej u nas w szpitalu myje pacjentow, zbiera do workow np.plyny wewnetrzne do badan, zaklada cewniki itp starszym ludziom, ktorzy nie raz przyjada smierdzacy i brudni do szpitala... Taka pigula powinna dostac spora podwyzke! Tak naprawde wszystko zalezy od specyfikacji oddzialu na ktorym pracuja i ich podejscia do pacjenta ktory nie raz nie wie co jak zrobic, jak wziac te leki ktorre rzuca na szafke czy po co ta kroplowa. Jak to sie mowi "badz czlowiekiem dla czlowieka a czlowiek czlowiekiem bedzie dla ciebie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że 95% zawodów w tym kraju zasługuje na podwyżki. Na forum wychodzi, jak Polacy są wredni i jeden drugiego utopiłby w łyżce wody. Pielęgniarki, górnicy, fryzjerzy, elektrycy, pracownicy przy taśmach i w supermarketach, nauczyciele i wiele innych. Tylko ceny niech zostaną taki, jak do tej pory i wreszcie gospodarka ruszyłaby z kopyta. Wiadomo, że większa gotówka to większa konsumpcja czyli większa produkcja. Ale nie naklepiej wytykać ile zarabiają inni, a o podwyżkę walczyć tylko dla siebie. Albo siedzieć na bezrobociu i ciągnąć kasę od państwa. A nie, przepraszam, nie od państwa, tylko od innych PRACUJĄCYCH obywateli z ich podatków. I żeby nie było, nie jestem pielęgniarką i nikt w mojej rodzinie nie wykonuje tego zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama pracowała w szpitalu psychiatrycznym.Pamiętam jak byłam mała i czasem przychodzilam po nią do pracy miałam może z 10-11 lat. Co tam za cyrki uchodziły to szok. Pacjent który rzeźbił swoja kupkę i wstawiał do szafy jako ozdobę to była norma. Zawsze zwożono im zulow nie wiem czemu przecież to oddział psychiatryczny..Którego musiały myć we 3 smród był okropny wsze skakaly. Nie raz przywozili mężczyzn którzy rzucali się. Pamiętam jak mama opowiadała mi syt kiedy nie sprawdzili pacjenta dokładnie funkcjonariusze którzy go przywieźli. Przypieli go do łóżka a on miał schowany nóż sprężynowy najpierw sam się odpial a później wyrobił dziore w drzwiach od swojej sali i wybiegł z tym nożem prosto na 2 pielęgniarki które miały nocny dyżur. Musiały skakać z 1 pietra przez okno! Byly połamane. Albo jak zamknęli faceta w izolatce w której była tylko sluchawka od prysznica lustro weneckie zostało źle zalozone On widział co się dzieje na sali a one go nie widziały Na poczatku był bardzo grzeczny. W pewnym momencie poprosił o szklankę wody. Pani podeszła wyciągnęła rękę aby mu ja dac a on ja wciągnął do tej izolatki i zabił ta słuchawkach od prysznica. Zawsze balam się jak mama szła do pracy dzwonilam do niej na oddział jak nie odbierała komórki. Ajak na nocna zmianę poszła gdzie niekiedy była sama to juz wogole...:( Zawsze mowilam jej aby dala mi druga panią do telefonu aby przekonać się czy nie jest sama..:( Takze jak ktoś mi powie ze pielęgniarka pracująca w takim szpitalu nie zasługuje to podwyżkę to strzele w leb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIEWDZIECZNA PRACA? NA BOGA, KAZDY PRACUJE W TAKIM ZWODZIE,JAKI SOBIE WYBRAŁ..O CO TO BIADOLENIE.???BYCIE PIELEGNIARKA TO NIE OBOZ PRACY.CZESTO SA TO KOBIETY PO STUDIUM MEDYCZNYM A NIE TAKICH STUDIACH JAK LEKARZ..POZA TYM NIE UKRYWAJMY ZE ZDECYDOWANA WIEKSZOSC Z NICH "DOWALA" ROBOTE BYLE DO KONCA DNIOWKI I WIO DO DOMU,ZERO W NICH ZAANGAZOWANIA, CHECI.rzadko zdarzaja sie fajne. moj umierajacy ojciec gdyby nie my lezałby we wlasnych odchodach nie raz, bo rzadko do niego zagladaly, o kapieli pomarzyc. bedac w kolejnym szpitalu nawet nie podaly mu do ust tabletki(sam nie byl ws tanie jej wziac)-czasem dopoki nie przyjechalismy tabletki byly nietkniete, jedzenie tez nie. takich przypadków znam wieeeeeleee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście niech pracują za darmo najlepiej i śmierdzącą robotę z uśmiechem :)już teraz oddziały są zamykane z powodu braku pielęgniarek, i bardzo dobrze, może w końcu zaczniecie je szanować. ukrainka żadna przy zdrowych zmysłach nie przyjedzie do polski pracować za grosze z których nie da się utrzymać, jeżeli decyduje się wyjechać to są bardziej atrakcyjne kraje dla pielęgniarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo prawda taka, że pielęgniarka pielęgniarce nie równa. Na jednym oddziale urobi się po pachy i ma dużą odpowiedzialność. Na innym tylko roznosi leki i podpina kroplówki. Ja jestem księgową, zarabiam 2300 netto, a odpowiedzialność mam ogromną, do tego trzeba stale śledzić przepisy podatkowe. Trudna i odpowiedzialna praca, a zarabiam bardzo słabo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorzucę 3 grosze ponieważ z całą stanowczością podwyżek bym im nie dała, lekarzom rezydentom również. Rok temu byłam z noworodkiem 2 tyg. na oddziale Patologia Noworodka w mieście wojewódzkim. Pielęgniarki były 2 na zmianie (kobiety w wieku "balzakowskim"), wymieniały się co 12 godzin. Pacjentów było 3 w porywach 5. Roboty przy nich nie miały żadnej, bo to noworodki głównie z żółtaczką czyli leżały w inkubatorze pod lampą, albo z infekcją wewnątrzmaciczną czyli tylko podanie antybiotyku. Miały robotę tylko przez godzinę rano (w trakcie i po obchodzie) i tyle. Panie siedziały w swojej dyżurce kawkując przy suto zastawionym bombonierkami, ciastami i sałatkami stole. Oglądały wielki 60 calowy tv zasponsorowany przez jednego z producentów mm... Wiedza na temat kp zerowa u nich jak i u lekarzy. Były na tyle leniwe, że nawet nie chciało im się chodzić po salach, tylko dały swój nr kom. i puszczały sygnał i wtedy trzeba było przyjść do nich! Wychodziły na korytarz na papierosa również parami, wtedy nikogo na oddziale nie było, w nocy spały, lekarz kilka pięter wyżej również sobie spał, masakra! I nie wierzę, że którakolwiek z nich byłaby w stanie nauczyć się angielskiego i wyjechać za granicę :P Zbyt leniwe i mało rozgarnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam niestety nienajlepsze zdanie o personelu medycznym jak i samych lekarzach. Większość ma wielkie mniemanie o sobie i traktuje pacjenta jak natrętnego petenta. Nie rozumiem su w zawodach, które kojarzą się z empatią tak wiele osób pracuje po prostu za karę. W normalnej firmie pracownik nie może być opryskliwy dla klienta. Nie może też strajkować. Ja uważam tak- źle ci, zmień pracę. Nikt nikomu nie każe być pielęgniarką. Może iść na kasę też na 12 godzin, za podobne pieniądze. Tyle że tam trzeba być miłym i kawki nie można pić. Nie mówię że nie ma wyjątków. Powinny być ankiety wśród pacjentów, punkty i wtedy najlepszy personel dostaje premie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość nie zasługuje, choć zdarzają się wyjątki. Są wredne, chamskie, bez empatii, bez kultury. Wyżywają się na pacjentach. (nie wyszystkie ale większość) np idę na pobranie krwi, i od razu informuję że mdleję przy pobraniu krwi, to stara rura wyśmiewa mnie, ze się pieszczę z sobą, że stara baba a takie cyrki robi itp. Ok pobiera mi krewa a ja padam to potem ma pretensje do mnie ze zemdlałam i jej problemów narobiłam jak prosiłam o pobieranie krwi na leżąco. A te pożal się boże położne to już zupełnie nie zasługują. Kobiety traktują gorzej niż zwierzęta, drą się, wyśmiewają, zero empatii. Maja w d***e, że pacjentka nie może wstawać, nie chce im się podać czy zmienić basenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde te ktore naprawde wykonuja ten zawod z powolania to naprawde sa wyjatki a powinno byc odwrotnie. A najbardziej mnie wkurza dawnie bobonierek, kawy za sam fakt wejsci na oddzial ze glupie piguly LASKAWIEJ spojrzaly na pacjeta i mu pomogly. W sesnie za ich obowiazki trzeba im jeszcze preznciki kupowac-CHORE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Połowa co najmniej grup zawodowych w Polsce zasługuje na podwyżki, w tym pielęgniarki. To o czym piszecie: zaniedbanie, lenistwo itp. to właśnie efekt wieloletniej polityki kadrowej pod hasłem: "byle jaka niech tylko się zgodzi pracować za te pieniądze". Od lat 90.wiele się zmieniło, bezrobocie w tej grupie znacznie spadło, pielęgniarki mają otwartą drogę na zachód. Najniższe akceptowalne płace nie pozwalają na żadną selekcję kandydatek, żadne nagradzanie dobrych czy karanie złych pracownic. Efekty są właśnie takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 10:45- pewnie masz rację. Zresztą sama pośrednio wspomniałam o tym. Kasa najlepiej motywuje ludzi do pracy, ale nie dla wszystkich, czy się stoi czy się leży, tylko jakiś sensowny system motywacyjny. Starasz się - masz więcej, robisz byle jak to i byle jak zarabiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×