Najpierw był zainteresowany, teraz nagle przestał :(

Chodzi o kolege z pracy. Jestem tu od niedawna, on dużo dłużej. Jakies dwa tygodnie temu zaczęliśmy flirtować, rzucal mi dlugie glebokie spojrzenia w oczy za każdym razem, gdy sie widzieliśmy, aż sie odwracaliśmy za sobą :) Potem doszły do tego lekkie znaczące usmiechy i moje i jego. No i na tym stanęło... Niestety stało sie cos, co sprawiło, ze od kilku dni on przestał flirtować, wręcz w mojej obecności dystansuje się i spuszcza wzrok :( Nic nie zrobilam, nie wiem w czym rzecz. Facet na pewno jest wolny, mam to potwierdzone. Flirt wyszedl z jego inicjatywy. Widzialam jego zainteresowanie, na pewno nie nadinterpretuję. Nie mam z nim zbyt dużego kontaktu, jesteśmy tylko na czesc. Smutno mi, bo mialam nadzieje, że moze cos wiecej wyjdzie z tego flirtu :( Moge cos zrobic w takiej sytuacji? Czy powinnam dalej łapać jego spojrzenia i usmiechac sie do niego czy zacząć spuszczać wzrok i zachowywać sie jak on? Jak myslicie?

Lap te spojrzenia i uśmiechaj się, a może po prostu zagadaj, zaproponuj kawę, piwo... to nie czasy, ze faceci MUSIELI byc piersi. Taki ******ie sprawi ze bedziesz przecież łatwa...