Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasze dzieci dostali zyczenia lub upominki

Polecane posty

Gość gość

Na dzień dziecka od swoich dziadków. Mieszkamy za granica. Moja mama przyslala naszemu synowi bluzeczka i puzzle z ulubionej bajki i zadzwoniła do niego,a rodzice męża nawet nie pofatygowali sie zadzwonić. Przykro mi bo w dzień babci i dziadka o nich pamiętamy. Oni mają 3 wnuczat na miejscu,a ze my za granicą to naszego syna omijają wszystkie upominki związane z urodzinami,świętami,Mikołajem. Teściowa sama nie raz wyliczala ze na któregoś z wnuków czekają dwa czy trzy zaległe prezenty bo jeszcze nie odebrał. Naprawdę nie chodzi o jakieś drogie zabawki,ale miło by było jakby dostał od nich chociaz kolorowanke. Potem będą zdziwieni ze syn woli moich rodziców, bo oni często do niego dzwonią na Skype i syn ma z nimi bliski kontakt pomimo odległości, a teściowie nie mają czasu nawet na Skype raz w miesiącu bo przecież reszta wnuków jest ważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry w temacie powinno być "dostały " telefon mi zmienił i nie zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam, że przesadzasz. Osobiście nie wymagałabym paczek, bo sama wiem ile z tym zawracania tyłka (mam chrześnicę na odległość). A temat Skypa może zainicjować twój mąż, w końcu to jego rodzice. W ogóle nie lubię jak ludzie oczekują od innych prezentów dla swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oczekuje prezentów,ale przykro mi ze nie traktują wszystkich wnukow w miare jednakowo,przynajmniej wolałabym nie słuchać co i z jakiej okazji dostały pozostałe wnuki kiedy wiem ze mojemu nigdy niczego nie kupili.A wysłanie poczta książeczki czy kolorowanki to żaden wysiłek bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysłanie ZA GRANICĘ -to jednak koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami ich łapcie na skypie, przyzwyczają się i polubią to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama zapłaciła teraz 15 zł za wysyłkę puzzli i bluzki wiec bez przesady ze to taki koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do Skype to nie mamy ich jak łapać bo nigdy nie mają go włączonego. Sama im go zainstalowałam i na kompie i w tel.pokazałam jak korzystać. A na miejscu mają wnuczke która tez potrafi go obsługiwać, gdyby mieli problemy. Teść ma internet w tel.i mógłby mieć aplikacje typu viber czy whatapp i odezwać się. Mogłabym im wysłać czasem jakieś zdjęcie wnuka, ale widocznie nie zależy im. A później będzie gadanie ze syn to tylko moich rodziców pamięta i o nich mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pomijając już te upominki to nawet dziś nie zadzwonili do naszego syna. Nic o nim nie wiedzą. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rety zajmij się sobą a nie wyłudzać prezenty , przyzwyczaily się roszczeniowe krowy do darmochy jak ja nie cierpię takich bab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic tylko czekacie na łachę na jakąś jałmużnę nie wstydz ci? sama się zajmij dzieckiem idz z nim na spacer,plac zabaw, daj mu swoj czas. a nie tylko o prezentach myslec ile kto da, pewnie po weselu tez się zalilas ze za mało dali potem bedzie ze na komunie za mało dali a luczyłas ze dostanie najnowszego laptopa i smartfona brzydze się takimi fuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:01 chamuj się. Gdy teściowa chciala torebki czy buty,albo środki chemiczne z zagranicy,a teść inne gadzety to było ok ze kupiliśmy i placilisci za paczki do polski czyli drogie przecież jak piszecie bo za granicę. Poza tym syn ma 3,5 roku i nigdy od nich nic nie dostał. Skoro uważasz ze jestem roszczeniowa bo uważam ze mogliby mu kupić chociaż kolorowanke to puknij się łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:04 na komunie. .o czym ty mówisz. W ogóle nie przyjadą jeśli nie zrobimy w Polsce bo przecież nie będą wydawać na drogę i jechać tak daleko. Ale spoko życzę wam żeby wasze dzieci też miały takich dziadków skoro mnie tak krytykujecie ze inne wnuki będą dla nich wazniejsze, a waszymi się nie zainteresują i nawet w dzień dziecka nie zadzwonia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie przejmuj się, tu każdy tylko szuka pretekstu, żeby drugiemu dowalić. A jeśli chodzi o dziadków, to też olej temat. Ja zawsze byłam właśnie taką "gorszą" wnuczką dla jednej z moich babć. Jako dziecko miałam super relacje z dziadkiem, ale z babcią średnio. Potem było jeszcze gorzej. Jak dziadek zmarł, gdy już byłam studentką, to już w ogóle nawet nie miałam po co jeździć do babci. Z przyzwoitości odwiedzałam ją 3-4 razy w roku, ale nie byłyśmy już zbyt blisko w rozmowie. Takie gadanie o przysłowiowej pogodzie. Minęło parę kolejnych lat, wyszłam za mąż i urodziłam synka. Na weselu jeszcze babcia się zjawiła, ale kiedy urodził się synek, nawet nie zadzwoniła zapytać, jak się czujemy, nic. Mimo że zawsze dzwoniłam na dzień babci z życzeniami, to od tamtej pory przestałam. W tej chwili widuję babcię prawie wyłącznie na rodzinnych zlotach typu wesele czy pogrzeb. Prezentów z dzieciństwa nie pamiętam. Jeśli już była na jakichś urodzinach proszonych, to dała mi jakąś skromną kwotę, co roku mówiąc ten sam tekst "w tym roku babcia nie ma za dużo pieniędzy". Rok w rok to samo. Ewentualnie zamiast pieniędzy jakiś kurzołap przechodzący z rąk do rąk. Myślę autorko, że Twój syn będzie miał dokładnie takie same relacje ze swoimi dziadkami. I powiem Ci, że czym prędzej się z tym pogodzi, tym lepiej dla niego. Mnie to już lata koło zada, ale kiedyś się przejmowałam, przeżywałam, zastanawiałam się, dlaczego jestem tą "gorszą". Straciłam kupę nerwów niepotrzebnie. Nie było na kogo. Teraz to wiem. Jeśli dziadkowie nie interesują się Twoim synem, nie zmusisz ich do kontaktu i tworzenia więzi. Po co na siłę? Dla dobra dziecka? Na pewno nie. Jeśli dziecko będzie teraz tworzyć sztuczną więź, a potem się skapuje, że coś nie gra, to będzie bardziej zawiedziony i zraniony niż jeśli tej więzi w ogóle nie zbuduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama przysłała dzieciom paczkę mimo że mieszkam w Norwegi koszt paczki maly nie jest dla straszego syna przysłała pieniądze abym mu dala. Teść zadzwonil z życzenia teściowa obrażona na swojego syna również do wnuków sie nie odzywa chciał mogłaby do starszego swojewództwa wnuka zadzwonić bo ja jego nr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sort tel mi poprzestawial. Teściowa nr ma do straszego wnuka mogłaby by zawozic tez niedawno miał urodziny tez nie zadzwoniła wiec ja przestałam do niej wysyłać kartki na święta czy życzenia tylko do teścia wysyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś też byłam taka gorsza wnuczka,co gorsza u obu babć. Jedna wolała dzieci siostry mojego ojca,mimo ze my mieszkalysmy blisko,gdy przychodzilysmy to nie pytala co w szkole ani nic tylko opowiadala o sobie lub tamtych wnukach,a druga wybrała sobie po jednym ulubionym od każdego swojego dziecka,takiego którym dało się manipulować bądź miało kłopoty ze zdrowiem. Moi obaj dziadkowie za to to byli wspaniali ludzie, kochali nas wnuki jednakowo i traktowali tak samo. Niestety jeden mój dziadek zmarł gdy miałam 10 lat, ale przez te 10 lat dbał by nam niczego nie brakowało, poświęcał nam swój czas,pamiętam jak uczył mnie malować, różnych piosenek, był z nas dumny, drugi dziadek zabierał nas na wycieczki, robił nam ogniska,finansowo i psychicznie był stlamszony przez babkę ale nas kochał bardzo. Tylko z dziadkami pamiętam piękne chwile z dzieciństwa, to ich kochałam i za nimi tęsknię. Moj***abki nigdy mi nie powiedziały ze mnie kochają. Po śmierci jednej z nich nie czułam różnicy ze juz jej nie ma. Autorko to smutne,twój syn jest teraz mały to nie odczuwa różnicy ze teściowie wola inne wnuki, gdy będzie starszy na pewno będzie mu przykro. Fajnie ze ma chociaż jednych dziadków którzy o nim pamiętają i ma z nimi kontakt. Może też zapomnijcie o nich w dzień babci i dziadka i da im to do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drobne upominki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczcie sobie ten film: https://www.youtube.com/watch?v=u9VC4KkWIjA i pomyślcie, czy dla dziecka faktycznie liczą się prezenty, czy jednak bardziej uwaga (może być i rozmowa na skype) ze strony mamy i reszty rodziny? Jak dla mnie sprawa jest jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:05 gorzej jak nie ma ani tego ani tego ze strony dziadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dobre relacje wnukow z dziadkami pracują rodzice.Jesli rodzice w tym zięć/synowa wkręcają w swoje gierki z dziadkami własne dzieci to rodzi się także ich niechc do dziadków.Mamusia rozmawia ze swoim dzieckiem i robi z siebie ofiarę teściów a dziecko ponieważ kocha matkę bo tak trzeba,to dokąd jest małe wierzy we wszystko. .Przestaje pamiętac dobre chwile z dziadkami,ustawia się do nich ta jak rodzice i wiezi umierają śmiercią naturalną.Tak najczęsciej jest z wnukami od syna. Zięciowie nie mają tyle podłości i zawiści by krzywdzić swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam z nimi dobre relacje,może nie bliskie ale dobre. Naprawdę cieszyłabym się gdyby zainteresowali się wnukiem. Jak zadzwonia z okazji naszych urodzin czy swiat lub my do nich to owszem zapytaja czy jestesmy zdrowi i czy ok ale cos więcej zapytać o wnuka jak sie rozwija,co go interesuje to nie. Byłam z synem w styczniu i daliśmy im upominki na dzień babci i dziadka. Wiecie co jest przykre,na półce stoją zdjęcia wszystkich wnuków oprócz naszego syna. Nawet się nie wysilili żeby poprosic o jakieś zdjęcie i kupić ramkę, nie mówiąc już o wywołaniu przez nich samodzielnie. To co mam się narzucać i na sile im wpychac jego zdjęcie. Mąż juz w ogóle przestał do nich dzwonić bo przykro mu ze zawsze liczyła się jego siostra i młodszy brat a teraz ich dzieci. Ale absolutnie nie wyrażamy się źle o nich w obecności syna. Przypominać wspólnych chwil z nimi tez nie bardzo możemy bo nawet jak przyjeżdżamy to nie poświęcają mu zbytnio uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bardzo kumam, co ma babcia i dziadek do dnia dziecka? U mnie to rodzice dają prezent i spędzają czas z dzieckiem... a nie dziadkowie z wnukami. Owszem gdybyśmy ich wtedy odwiedzili to dzieci dostałyby po czekoladzie, ale nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu Autorko też byłoby mi przykro. Przecież nie chodzi o prezenty tylko o gest, że się pamięta i że zależy nam na sobie, tym bardziej, że pozostałe wnuki są traktowane inaczej. To straszne kiedy lepiej traktuje się lepiej jedne dzieci, inne gorzej, one to później zaczynają rozumieć i czują się odepchnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda liczy się gest i pamięć. Jestem w stanie zrozumieć ze maja lepszy kontakt z wnukami które są na miejscu ale przykro mi ze w żaden sposób nie próbują nawiązać bliższej relacji z naszym synkiem, a jest fajnym i rezolutnym chłopcem i naprawdę mieli by z niego pociechę.Ale ciesze się ze moi rodzice za nim szaleją,często z nim rozmawiają, moja mama na Skype ogląda z nim książeczki,zabawki nawet i bajki w tv. Syn za nimi szaleje i chociaz dzięki temu ma namiastke babci i dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Pewnie się nie orientujesz ale jest taki zwyczaj kiedy w Dniu Babci/Dziadka wnukowie przynosza swoje zdjęcie w kolorowej ramce,to fajny prezent,ja ym bardzo chciała. Powiem więcej,nigdy nie było dobrych relacji miedzy synową a nami i nie umiem nikomu wytłumaczyć do konca o co dziewczynie chodziło,wiem jedno że chciała mi dac dziecko tuz po porodzie mowiąc ze na pół roku,myślałam że zwariowała,nie przyjęlam tego na poważnie ale ona tego chciała.Od tego momentu stałałam się ŚMIERTELNYM wrogiem choc uczestniczyłam poprzez kontakty tylko z synem w wychowywaniu wnuka.Ale do rzeczy:) chodzi mi o zdjęcia.Wyprawili komunie za moje pieniądze bo sama zaproponowałam że ęde uczestniczyć w kosztach,oprocz tego kasa dla wnuka i prezenty a jak poporosiłam syna o zdjęcie komunijne to mi powiedziąl ze moze mi przesłac fotki na MAILA A JA MOGE SOBIE WYWOŁAC W MEDIACH:) Dzieciak ma 11 lat a ja nigdy nie dostałam zdjęcia,Nie dostaję tez życzeń z żadnej okazji w tym świątecznych bo juz jestem niepotrzebna,jest duży i samodzielny.Od wnuka również,bardzo się dziwię co zrobili z dzieckiem,jak mu sprano mózg,przeciez nie brakowało mu ptasiego mleka i zawsze go uczyłam żę rodzice to najważniejsze osoby ale niech pamięta że my go również bardzo kochamy..A może tu był błąd? może za dużo dostali stąd brak szacunku.Nie mamy kontaktu. My jesteśmy ludzmi bardzo nowoczesnymi,bardzo lubię ludzi młodych i z takimi wolę rozmawiać,mam 60 lat na które ani fizycznie ani psychicznie nie wyglądam.Czujemy się wewnętrznie młodo. Ja wolę rozmawiać z 30-latka niż kobietą w moim wieku,o wszystkim ,tylko nie o chorobach. Szkoda,myślałam że synowa będzie dla nas jak córka i tak było ale do czasu,najpierw wykorzystana a pozniej odrzucona jak stary łach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo ostatni gościu juz wklejalas,na innym temacie. 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci DOSTA ŁY ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:43 no co ty serio?jakbyś przeczytała pierwszy wpis to nie musiałabys mnie poprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka, która ma kilkumiesięczne dziecko zaprosiła Was na kawkę. Oprócz jakiegoś ciasta do kawy – karpatki, sernika czy szarlotki, warto pomyśleć o jakimś drobiazgu dla malucha. Na pewno bardzo się ucieszy z prezenciku. Nie musi być to nie wiadomo jaki drogi prezent. Nie masz jeszcze dzieci i nie masz pomysłu co może ucieszyć takiego malucha? Postaram się coś podpowiedzieć. Jeżeli jest to dziewczynka, to możecie kupić fajny mikrofon. Ja polecam ten model - http://www.cozacena.pl/zabawka-swede-mikrofon-na-baterie-g538,14821. Ten plastikowy mikrofon, z efektem echa dostępny jest w różnych kolorach – pomarańczowym, różowym, zielonym i niebieskim. Dodatkowo po włączeniu migają kolorowe światełka. Wymiary zabawki to 9 centymetrów średnicy i 24 centymetry wysokości. Do zestawu dołączone są baterie. To bardzo ważna informacja, ponieważ zazwyczaj w zakupionych zabawkach nie ma baterii. W domu nie zawsze mamy nowy komplet, a dziecko jak wiadomo chce natychmiast przetestować nową zabawkę. Mikrofony bardzo podobają się maluchom. W wieku kilkunastu miesięcy dziecko zaczyna gaworzyć i śpiewać, więc zabawka idealnie nadaje się do ćwiczeń. A co kupić małemu chłopczykowi? Wiadomo, jak chłopiec to tylko samochód albo kierownica. Młody wytrawny fan motoryzacji na pewno ucieszy się z takiego modelu Zabawka SWEDE kierownica.- http://www.cozacena.pl/zabawka-swede-kierownica-z-dzwiekami-q1160,15731. Na zabawce znajduje się kilka przycisków z efektem dźwiękowym. Do zestawu również dołączone są baterie. Mój egzemplarz zamawiałam z portalu www.cozacena.pl. To strona bardzo uczciwa. Rzeczy są wysyłane w terminie i nie ma żadnych problemów z płatnościami. Pracownicy bardzo sprawnie odpowiadają na zadawane pytania. Jeszcze raz polecam ten model i portal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×