Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego ludzie są

Polecane posty

Gość gość

tacy nieludzcy, czasem nieszczerzy, niemili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mają powodu być miłymi. No i jesteśmy zwierzętami. Spójrz na psy czy małpy, nie są ciągle miłe wobec siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od zwierzat to nas chyba troche rozni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet przępasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę różni, ale one też mają jakieś tam struktury społeczne. Skoro nie wszystkie psy się lubią (a przecież takie głupawe, przytulaśne i stadne są), to czemu ludzie mieliby się lubić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My również jesteśmy zwierzętami z tą różnicą że sami nazwaliśmy się ludźmi i uważamy się za lepszych niż inne zwierzęta, a jakby spojrzeć na to trzeźwym okiem to bliżej nam do wirusów lub pasożytów niż do ssaków, bo chyba jako jedyny gatunek ssaków niszczymy wszystko czego się dotkniemy. Nasze zachowania niewiele różnią się od zachowań innych zwierząt stadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak jesteśmy ukształtowani, na podobieństwo swoich rodziców.Trzeba byłoby od rodziców przeprowadzić analizę ...po drugie środowisko, po trzecie w£asne wykształcone mechanizmy obronne na skutek radzenia czy tez nieradzenia sobie z rzeczywistością . W końcu można też dodać subiektywne postrzeganie rzeczywistości w oparciu o powyższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heu1
trzeba byłoby od rodziców przeprowadzić analizę . x popr. na rodzicach No to tak dla pewności wyniku cofnijmy się do dziadków, no a jeszcze lepiej do pradziadków, oj, a może najlepiej zacznijmy od zarania ludzkości. A predyspozycje osobnicze? Te gdzieś się zagubiły, Lenino? Że środowisko ma wpływ na ukształtowanie jednostki, to gdzieś po drodze rozwoju filozofii i psychologii rozwojowej zagubiło sie kilka razy, kilka razy było negowane, kilka razy podlegało konfermacji ze strony badaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że można, ale też nie ma potrzeby. Wystarczającym źródłem będą rodzice, tudzież rodzeństwo. Predyspozycje osobnicze zawarłam w mechanizmach obronnych. Weźmy jedną tę samą przeżytą traumę dokonaną na dwóch osobach. Wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na podobieństwo swoich rodziców x A jednak! Tak zytam, co napisałaś, i jest jednak coś (bardziej przeczuwam, niż potrafię nazwać), co mnie nie przekonuje do końca. Z psychologią rozwojową miałam do czynienia, ale nie na tyle, i sporo czasu temu, by zanegować z całą pewnościa, odnoszę jednak nieodparte wrażenie, że z przyjmowaniem takiego rodzaju determinacji należy jednak być ostrożnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i rodzeństwo nie jest żadnym źródłem informacji na temat naszych predyspozycji, co najwyżej (na zasadzie domniemania) pokolenie wcześniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to nie ma być determinacja. To jest tylko część składowej naszej osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobowość kształtuje się, mówiąc "o częściach składowych" trzeba być ostrożnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i rodzeństwo nie jest żadnym źródłem informacji na temat naszych predyspozycji, co najwyżej (na zasadzie domniemania) pokolenie wcześniejsze" a skąd takie przekonanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, kształtuje się na podstawie części składowych tj. opisałam powyżej...oczywiście nie wszystkie z nich zawarłam w tym krótkim poście...to tylko dwie czy trzy komponenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heu1
Lenino, załóżmy istnienie trzech osobników na poziomie B (poziom A to rodzice). Każdy osobnik z poziomu B (genetyka sie kłania ) dostaje odmienny zestaw wyjściowy z tego samego zbioru poziomu A. To, co dostaje osobnik 1 z poziomu B i w jaki sposób zostanie to rozwinięte, nijak się ma do tego, co dostanie osobnik 2 z tego samego poziomu. A i owszem, 1 i 2 mogą być podobnymi osobnikami pod względem zachowania, ale to nie oznacza, że w każdej sytuacji będą reagowac w ten sam sposób (choć od tych samych rodziców i w tym samym domu wychowane) i, żeby wrócić do inicjalnego problemu, nie każde z nich bedzie złośliwe lub miłe. Ergo, wynik porównywania rodzeństwa zachowuje szczątkową wartosć, ale tylko na zasadzie potencji, (prościej: prawdopodobieństwa) nigdy zaś wyniku niepodważalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przywołując rodzeństwo na kształtowanie osobowości danej jednostki nie miałam na myśli, że będą w ten sam sposób reagować...w końcu ustaliliśmy już, że jednostka jest wartością samą w sobie, na którą składają się różne komponenta...w tym również rodzeństwo. Reasumując...rodzeństwo ma również wpływ na rozwój danej jednostki niezależnie od tego czy mają te same geny czy nie (dajmy na to przysposobione) ...i mogę potwierdzić to na podstawie badań klinicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż badania kliniczne są potrzebne, żeby to stwierdzić? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heu1
w końcu ustaliliśmy już, że jednostka jest wartością samą w sobie, na którą składają się różne komponenta...w tym również rodzeństwo. xx Lenino, jeśli mogę sobie pozwolić: zabrakło jednak precyzji, być może miało być tak: jednostka jest wartością samą w sobie, na r o z w ó j której składają się różne czynniki (nie: komponenta, komponent to jednak coś inherentnego), w tym również rodzeństwo. xx nie zgadzam sie z tym ostatnim, ale pozostawmy to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×