Szkoda mi kobiet

Ogólnie oczywiście. Jestem facetem, i szkoda mi kobiet, bo są z natury emocjonalne, bardziej wrażliwe, przez co gorzej np znoszą stresy, w pracy często czują się nieswojo, bo zła atmosfera, itp. Stresują się biedaczki, często po nocach nie mogą spać, bo tak boją się pójść nieraz do pracy. Łykają różne specyfiki na zmniejszenie lęku, częściej cierpią na depresję, choroby psychiczne. Może nie popełniają samobójstw tak jak mężczyźni, ale za to dłużej się męczą z życiem. Nie dziwie im się, że nie chcą często pracować, bo kto lubi ? Chyba, że praca sprawia przyjemność i nie stresuje, rozwija. Rozumie więc je, że chcą być często na utrzymaniu faceta, bo mają po prostu spokój. Gdybym sam miał pieniądze, to przygarnąłbym kilka, tak po prostu z potrzeby serca i empatii.

ha ha ha ha ha

Miałam nauczycielkę w szkole średniej która uważała że życie kobiety jest tak ciężkie i wystarczyło być dziewczyną żeby mieć zagwarantowaną min 3 .

napisałem prawdę.

Autorze gdybym miała kasę, tez przygarnęłabym kilku fajnych młodych facetów. A co ?

Ja bym przygarnął, ale z potrzeby serca. Nie mam nic do kobiet.

Na tym polega natura kobiet, że są wrażliwe.. i fakt stres w niczym nie pomaga wręcz przeciwnie zabiera zdrowie. Tylko widzisz jak już ktoś taki jest to nie wystarczy powiedzieć mu nie stresuj się bo to nic nie da. Ale tez uważam, że lepiej w życiu mają ludzie podchodzący do życia z dystansem. Też chciałabym mieć większy dystans do otaczającego świata.

To nie do końca prawda emocjonalnie podchodzę do bólu innych ale z tą praca to przesadzasz

Tez nic nie mam do facetów, dlatego z potrzeby serca( moze jeszcze z innych potrzeb) przygarnęlabym z ochotą , :-)

Również jestem bardziej emocjonalny przez to bardziej podatny na stres. Dlatego rozumiem kobiety i jednoczę się z nimi.

Niestety to prawda, że procentowo na nerwicę cierpi więcej kobiet niż mężczyzn. Na nasze szczęście kobiety mają zazwyczaj silniejszy system wsparcia w rodzinie i znajomych niż mężczyźni. Dlatego to mężczyźni częściej popełniają samobójstwa.

Akurat sam chorowałem na nerwicę. To po prostu spora reaktywność emocjonalna i sensoryczna u danej osoby.

A przez kogo kobiety mają tę nerwicę? Najczęściej przez facetów. Poza tym być na trzymaniu faceta to największy stres z możliwych.

a arytmia to tylko zaburzenia rytmu serca, cukrzyca to tylko problem z insuliną, a nowotwór to tylko parę dodatowych komórek

22 : 55 myślałam, że pisząc tak o kobietach twierdziłeś że mężczyźni są bardziej odporni. to zależy od charakteru człowieka i podejścia do życia. moje podejście jest ostrożne zawsze myśle o konsekwencjach zanim coś zrobię i trochę mam pesymistyczne nastawienie mimo tego, że każdy mnie uważa za bardzo wesołą osobę. jestem wesoła ale nie mówię o swoim zmartwieniach głośno chyba że przyjaciółce :)

Są mężczyźni bardziej o męskiej psychice i kobiecej. Ja należę raczej do tej drugiej. Dlatego chciałem napisać, ze rozumiem kobiety.

Stres jest zarezerwowany w natrzue na okazyjne sytuacje, konfrontacje, zagrożenia, ale przez cywilizację musimy go znosić na codzień, dlatego nas zżera i chorujemy. Moim zdaniem to faceci mają gorzej, bo muszą tłumić i dusić to wszystko w sobie, gdy kobieta się poddaje i z czymś sobie nie radzi facet musi uporać się z tym za nią. Jak kobieta okazuje te emocje to nikt nic nie powie, nieraz kobiety płaczą w pracy, szkole, na lekcjach, ale facetowi nie wolno okazać ani strachu, ani innych emocji.

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

23:21 w życiu potrzebni są różni ludzie. Mężczyźni twardzi ale też wrażliwi, czuli i myślę, że w obecnym świecie kobiety rozsądne czują się bezpieczniejsze przy tej drugiej wersji faceta.

no i to że facet jest wrażliwy i czuły nie znaczy że ma kobiecą psychikę tylko po prostu psychikę faceta czułego i wrażliwego

jasne. nie każda kobieta może się wypłakać. w rodzinie wysmialiby mnie i jeszcze wykorzystali przeciwko mnie słabość mają bym okazała. poza tym nigdy bym się nie odsłoniła z problemem, bo rodzice sami wyglądają na zmęczonych życiem i czasem depresyjnych wręcz, po co mialabym ich dolowac. zresztą zawsze wymagali ode mnie bycia twarda. przed koleżanka też nie zwierzam się, bo to nie ten typ przed którym możnaby się rozplaszczyc. także jak mam płakać to w nocy do poduszki i to tak by rano nikt nie widzial czerwonych oczu. wy dalej myślicie że kazda kobieta ma się komu wypłakać..

Nie mówię tutaj o takiej wrażliwości jako faceta, tylko sposobie reagowania na bodźce z większym wyczuleniem, na stres i emocje. To co mają HSP. Facet HSP, ma bardziej kobiecą psychikę.

Sa też aspekty biologiczne. Kobieta jest fizycznie slabsza od mężczyzny, to on dominuje. Z tego faktu wynikaja gwałty, przemoc w domu itd...