Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzisiaj dowiedziałam się, że nie mam prawa jeździć windą

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 5 miesiącu, wprowadziłam się do nowego bloku, w którym większość mieszkańców to starsi ludzie. Dzisiaj weszłam do bloku z siatką zakupów i do windy, za mną dwaj panowie ok. 60 lat i pani też gdzieś w tym wieku. Naciskam 3, winda rusza, zatrzymuje się na moim piętrze, wysiadam objuczona zakupami i jeszcze zanim zamknęły się za mną drzwi windy słyszę za sobą tekst, że na ,, na trzecim mieszka i nie może schodami tylko windą się pcha''. Nosz k.... widać winda się już kobiecie w ciąży nie należy, tylko dziadki mają prawo się wozić. Żałuję, że nie przytrzymałam drzwi i nie odgryzłam się frajerowi. Czekam kiedy brzuszek będzie bardziej widoczny, może wtedy w końcu będę miała spokój. Generalnie ludzie w moim bloku dosyć są nieuprzejmi i to nie pierwsza taka sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na mnie emeryt z mojej klatki doniósł do strazy miejskiej, bo raz mi sie zdarzylo zaparkowac na trawniku, po prostu nie mialam gdzie :O na chodniku ? on non stop chodzi z psem, kiedys mowilam mu dzien dobry ale rzadko odpowiadal, raz mi robil awanture bo syn skakał na skakance i on wszystko slyszy, potem przestałam sie odzywać...jestem pewna, ze to on, sąsiadka tez mandat dostała za to samo innego dnia :O stare to, wredne, pyskate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo emeryci żyją za długo. A wszystko za nasze pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym ja miała zakładać temat o każdej dziwnej uwadze, którą słyszę od ludzi na ulicy czy na klatce i robić z tego problem społeczny i swoją osobistą porażkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tym babkom z bloku zawsze drzwi przytrzymuję albo otwieram jak widzę, że ktoś szuka klucza do klatki a ja akurat jestem w środku, tak zostałam wychowana i uważam, że zwykła uprzejmość tego wymaga. Niestety w drugą stronę to już nie działa, parę dni temu objuczona siatkami szukam klucza do klatki, a zaraz za drzwiami dwie babki z mojego bloku przyglądają się mi gadając z jakimś kolesiem, który coś tam majstrował przy elektryce. Znają mnie, gapią się centralnie, a żadna z nich nie wykona tego minimalnego wysiłku i nie wyprostuje ręki, żeby mi klamkę otworzyć od środku. Podkreślam, że stały przy samych drzwiach. W końcu dogrzebałam się do klucza w przepastnej torebce i weszłam bez słowa, to jeszcze mnie skomentowały wymownym chrząknięciem ,,yhhhhm!,, co chyba miało znaczyć, że ,,dzień dobry,, nie powiedziałam wielmożnym jaśniepaniom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie robię problemu społecznego, ale nie wiem jak można być tak nieuprzejmym dla własnego sąsiada z którym się dzieli tę samą przestrzeń, jestem wrażliwą osobą, ja nigdy nikogo w ten sposób nie skomentowałam, a forum mam po, żeby się wyżalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, forum jest moim blogiem i służy po to, żebys oddawała pokłony swej tygrysiej królowej, a nie zanudzała ją sprawami pozbawionymi znaczenia, moja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś mieszkałam w bloku gdzie patola była na ostatnim pietrze, tłukli się co drugi dzień, więc zaczęłyśmy ze współlokatorkami wzywać policję, ale ten typ co tłukł żonę i dzieci zaczął na nas podpierdalać do właścielki mieszkania, jakoby rzekomo urządzamy w mieszkaniu libacje i źle się prowadzimy. Niestety właścielka miała w dupie naszą wersję zdarzeń i chociaż doskonale wiedziała, że ma do czynienia z damskich bokserem i alkoholikiem trzymała jego stronę, tłumacząc, że znała jego ojca i to był dobry sąsiad... brak słów. Przestałyśmy wzywać policję. Któregoś razu awantura na cały blok i pukanie do naszych drzwi a tam starsze małżeństwo z przeciwka do nas z pretensją i taki tekstem, czy my jesteśmy jakieś głupie, że słyszymy awanturę na górze i nie dzwonimy na policję! No szok, pytamy dlaczego oni nie zadzwonią, przecież cały blok słyszy, na co dziadek, że my mieszkamy do nich równolegle. Dodam, że byłyśmy jedynymi mieszkańcami bloku, który próbował reagować na te awantury... to tak apropos mentalności starszych ludzi i mieszkaniu w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a mnie dziś sąsiad nie odpowiedział dzień dobry. Kopał w ogródku, pielił grządki i udawał, że mnie nie słyszy, ale ja wiem, że słyszał, bo powiedziałam bardzo głośno. Zrobiło mi się strasznie przykro, bo chciałam być uprzejma i takie chamstwo mnie spotkało. W dodatku parę metrów dalej weszłam na chodniku w psią kupę. Jestem pewna, że to kupa jego kundla, bo widziałam z okna, jak wracali ze spaceru nieco wcześniej. Nie dość że tak zostałam potraktowana wrednie, to mnie jeszcze nieszczęście spotkało i zagrożenie biologiczne. Wiesz, jak ciężko mi było pozbyć się smrodu z podeszwy? Do samego wieczora miałam chandrę. Aż sobie musiałam strzelić 2 lampki wina dla rozluzowania, tak mnie to z równowagi psychicznej wybiło. Powinnam chyba założyć osobny temat, żeby wszyscy przeczytali, jaki fatalny miałam dziś dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nabijasz się z tego wątku, ze autorka przeżywa drame, a o czym wolno pisać na kafe bo ja tu widzę większość tematów z d**y, ten przynajmniej ma jakąś fabułe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie nabijam, ja też przeżyłam dramat. Najpierw zniewaga a potem kupa na podeszwie. Wiesz, jak ja się poczułam? Gdyby nie wino, pewnie bym z jakiegoś mostu skoczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast skakać z mostu odegraj się, najlepiej tak jak adaś miałczyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umówię się z dziewczyną która nie ma prawa jazdy windą i własnej windy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umówię się z dziewczyną która nie ma prawa jazdy windą i własnej windy! x Hahahaha jebłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie umówię się z dziewczyną która nie ma prawa jazdy windą i własnej windy! xxx A czy karta rowerowa i własny składak z różowym siodełkiem to naprawdę za mało? Skąd Ci wezmę windę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zamiast skakać z mostu odegraj się, najlepiej tak jak adaś miałczyński xxxxxxxx Ech, i tak bym nie skoczyła... mieszkam na takim zadupiu, żźe tu nawet żadnego mostu nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIENAWIDZE STARUCHÓW. Za dlugo zyja wszedzie ich pelno i mysla ze tylko oni moga i im sie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak a propo miłych starszych ludzi, a najczęściej wredota bije od nich taka ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys uslyszalam od obcych starszych pan... Ooj taka mlodziutka i juz dziecko... Co ja to obchodzi? Mam 30lat, jak sie nie pomaluje to o dowod pytaja, syn ma 5lat, wiec owszem -roznie sobie myslec moga, ale to mnie denerwuje, ze kiedy trzeba to nikt sie nie odezwie, ale jak ktos 'slabszy', to wtedy najmadrzejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te stare komuchy jeszcze zatruwają młodym życie niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje Ci autorko ze mieszkasz z samymi str******* Pewnie jeszcze nie jedno wredoctwo z ich strony uslyszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nawet na 1 piętro bym jeździła, niech spadają dziady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie ;) Mnie ostatnio starsza pani zapytała ile mam lat i czy ta dwójka to moje dzieci. Niby nie jej sprawa ale odp z godnie z prawdą, że moje (2 i pół roku i 3 msce) i że mam 29 lat. A ona na mnie z ryjem, że kłamię, bo przecież widzi że mam ok 18 góra 20 i że za młoda jestem na dzieci. I czy szkołę jakąś zrobiłam czy może kłopot sprawiam, bo rodzice mnie pewnie utrzymują?! Zatkało mnie skąd takie wścibstwo, chamstwo i przekonanie o swojej racji (po co pytała o wiek skoro sama lepiej wie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mieszkam na trzecim i nie znam nikogo kto idąc do nas by nie narzekał że jest wysoko, każdy już dostaje zadyszki dochodząc do nas. Twoi sąsiedzi to jest taki sam motłoch jak ludzie w przychodniach gdzie znika kultura a zaczyna się dżungla i cyrk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, ja pamiętam jak mieszkałam z takimi głupimi babami na pietrze. Musieliśmy sami myć klatkę schodowa, więc babska mnie poinformowały, że myjemy co 3 tygodnie, bo w czwartym mieszkaniu mieszka facet, więc on nie musi myc. Powiedziałam im, że jak chcą to mogą za niego myć, ale ja nie będę. Więc wielka obraza. Jak zaczynałam myc, to jedna z tych bab wychodziła i myła przed swoimi drzwiami. Skoro więc tylko skończyła, to j myłam drugi raz. Myślała chyba, że zrobi mi na złość, a mnie to tylko śmieszyło. Skąd się biorą tacy ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:15 sami sie cykali dzwonić, bo wiedzieli czym to grozi to szukali frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym otworzyła drzwi z wielkimi z słuchawkami na uszach i pytała: "co pan mówi ? nic nie słysze bo mam słuchawki na uszach" i zamknęłabym drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:36 Uważaj bo jak jesteś osobą wrażliwą to możesz zachorować na alkoholizm i możesz przez to krócej żyć. Zdrowiej jest założyć temat na kafeterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymownym chrząknięciem ,,yhhhhm!,, co chyba miało znaczyć, że ,,dzień dobry,, nie powiedziałam wielmożnym jaśniepaniom X Uwielbiam te prychnięcia starszych pań hehehe, wiadomo wtedy ze coś im nie pasi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×