Gość alebazii Napisano Czerwiec 3, 2016 Co myślicie o mieszkaniu w jednym domu z rodzicami, aczkolwiek w osobnym mieszkaniu (własna kuchnia, łazienka, osobne wejście) po ślubie? Mam 24 lata, w przyszłym roku wychodzę za mąż i zrodził się we mnie i narzeczonym pomysł na urządzenie sobie mieszkania w domu moich rodziców w suterenach. Sutereny są typowo mieszkalne, z wielkimi oknami, widne, wysokie pomieszczenia. Można tam urządzić odrębne mieszkanie o wielkości 52 m2. Mielibyśmy do własnej dyspozycji maleńki przedpokoik, dużą kuchnię, salon, jedną sypialnię, małą garderobę/schowek i małą łazienkę. W mieszkaniu zamontowany jest osobny licznik prądu, założylibyśmy własne ogrzewanie gazowe, jedynie rachunki za wodę dzielilibyśmy z rodzicami mieszkającymi na górze. Mielibyśmy wspólne, dość duże podwórko. Docelowo kiedyś cały dom ma być mój... Mój narzeczony w tej chwili mieszka ze mną i moimi rodzicami i pracuje w mojej miejscowości. Za dwa lata chciałby założyć tutaj własną działalność. Ja natomiast bardzo boję się tego, że rodzice będą ingerować w nasze życie, będą wiedzieć o wszystkim, co się u nas dzieje, co robimy itd... Będą wpadać niezapowiedzianie, prosić stale o pomoc, zwracać uwagę itd... No i że będą słyszeć, co słychać w naszym życiu intymnym itp.. ;) Jest to natomiast pomysł atrakcyjny pod względem finansowym, ponieważ mamy trochę oszczędności, więc w niedługim czasie po ślubie moglibyśmy już skończyć tam remont i tam sobie zamieszkać. W remont musielibyśmy zainwestować jakieś 30 000 zł na pewno. Ale podliczając koszty wynajmu mieszkania (np. 500 zł odstępne + 300 zł czynsz), inwestycja zwróci nam się po 3-ech latach, a w następnych moglibyśmy odkładać pieniążki. Niby korzystnie, ale bardzo się boję, że zainwestujemy, a za parę miesięcy będziemy się wynosić, bo takie życie osobno, a jednak razem, nie będzie nam odpowiadać. Moi rodzice są dość specyficzni, szczególnie mama... Nawet teraz się z nią kłócę.. Eh, nie wiem, co robić! Doradźcie proszę! :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach