problem z facetem, katorga

Czesc wszystkim, opisze krótko moją sytuacje i chętnie dowiem sie od was co o tym myślicie. jest to dla mnie dosc cięzki problem bo chodzi o mojego bylego faceta z ktorym byłam 3,5 roku. Mianowicie jak bylismy razem to nikt nikogo nie zdradził, bylismy uczciwi wobec siebie jednak czasami sie kłócilismy i to nas poróżniło. To były błahe problemy, ja czesto nie umiałam sie opanowac bo wydawało mi sie ze jest maminsynkiem i jego mama wszystkim chciała w naszym związku rozporządzać i nawet dała warunek ze jak mamy brac slub to ma byc intercyza zebym czasem ja nie chciala potem połowy jego mieszkania (nie ufała mi, zawsze miała do mnie dziwne uprzedzenia, nawet jak sie kłocilismy to ona o tym od niego wiedziała i zawsze broniła synusia a ja musiałam przepraszac. Żałosne). Rozstalismy sie w styczniu ale wciaz mielismy ze sobą kontakt. Nikt nikogo nie szukał. Ja chciałam sie pogozic, wyciagnelam reke na zgode ale on juz nie chciał (wydaje mi sie ze jego matka juz mu nie pozwolila a on sie jej boi jak wody). Wiec jak nie chciał to ja żyje swoim życiem. I jak wrzuce na fejsa ze gdzies jestem na piwie to od razu 100 smsow od niego i telefony ze z kim ze gdzie i po co, że super wyglądam. I że on by chciałby sie ze mną widywać jako przyjaciele (ale nie być w związku), a potem by sie zobaczyło czy byśmy byli razem bla bla bla..... I tak sie stalo ze ja zrobiłam cos bardzo zlego a mianowicie wynalazlam w internecie ze zalozyl sobie konto na portalu spolecznosciowym i mial tam zdjecia (jedno zdjecie było ze mną na weselu naszych przyjaciol ale mnie perfidnie uciął i wstawił tylko siebie na ten portal !). I mówie ze to jakas masakra, mi mówi że nie szuka nikogo ze nie chce nikogo i że cały czas o mnie myśli a tu takie coś. Spróbowałam haslo do tego konta spolecznosciowego (zgadnełam to haslo) i weszlam a tam rozmowy z jakimis dziewczynami. Z jedna nawet sie spotkał, ale na drugi dzien ona mu odpisala ze nie jest zainteresowana (on z wyglądu jest niezbyt atrakcyjny). Druga tez sama uciela rozmowe. I teraz na dniach znowu pisał sam do 8 dziewczyn ale żadna mu nie odpisała (co mnie cieszy bo dobrze mu tak!!). Teraz on do mnie wciaz pisze ze chce sie spotykac, ze zawsze bede dla niego najpiękniejszą dziewczyną, że on żałuje ale nadal nie ma jasnych dekklaracji zeby być w związku. Nie chce wrócić ale chciałby razem spedzac czas. Nic nie wie o tym portalu spolecznosciowym że ja wiem, nie wydam mu sie z tym. Juże teraz nawet tam nie wchodze bo juz mnie nie korci. Czuje ogromny niesmak. Nie wiem co mysleć.

halo

Z***biście krótko myślisz ze komuś sie chce to czytać

Może to nie jest facet dla Ciebie. Zreszta jeszcze bardzo dziecinny i maminsynek. Jak by Cie kochał, to nie pisał by z innymi tylko starał sie być z Tobą.W ogóle jakby to był dobry związek to nie doszło by do rozstania. Nie ma czegoś takiego jak spotkania po przyjacielsku z byłym partnerem. To boli,...albo prowadzi do wiadomo czego. Poza tym taka intercyza jest bez sensu. Nawet po ślubie, to co było własnością współmałżonka przed ślubem pozostaje jego. A , że niedoszła teściowa tak się wtrąca to też nie wróży nic dobrego. Radzę odpuścić sobie tego pana. Kłótnie i rozstania na już na początku wspólnej drogi, są bez sensu. Co jak przyjdą prawdziwe problemy w życiu. Nawet jak z nim będziesz to będziesz się zastanawiała, czy po takich akcjach to naprawdę ten i będziesz żyła w niepokoju. Zycie być może Ci podpowiada, że to nie ten facet.

Ja bym gościa olała. Skoro jest taki posłuszny mamusi, mimo że ma dziewczynę, to i dalej będzie gorzej. Poczytaj sobie tu na forum topiki o zaborczych tesciowych i zobacz jak wyglądają takie małżeństwa między trojgiem. Jak widać szuka dziewczyny, ale nikt nie jest nim zainteresowany, więc próbuje tam, gdzie widzi szansę. Sama ocen czy to szczere czy lęk przed samotnością czy chodzi o seks. Jak się zaczniesz z nim spotkać po przyjacielsku to może Cię omotać i znowu wpadniesz w związek, który nie do końca co odpowiadał.

dżizas, ale dziecinada :o nie wiem ile masz lat, ale mentalnie poza 13 się ewidentnie nie posunęłaś. On zresztą nie lepszy. Żałuję zmarnowanego czasu na przeczytanie tego dziecięcego bełkotu

Ja nie chce żadnych spotkań po przyjacielsku. On o tym wie