Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam koleżanke z dzieckiem ; jak wybrnać?

Polecane posty

Gość gość

mam kolezanke ktora ma dziecko, teoretycznie jest samotna matką , ale ma kontakt z ojcem dziecka i czasami u niego zostaje, nie chce z nią stracic kontaktu i chcialabym sie z nią od czasu do czasu spotykać ale bez jej dziecka. a ona mnie zaprasza do siebie wtedy kiedy jest z małym. ja juz nie wiem jak jej odmawiac? jak dać jej do zrozumienia że owszem chce sie z nią spotakc ale bez dziecka? a jesli nie ma go z kim zostawić to po prostu wole sie nie spotykac wcale? maly mnie strasznie meczy, po wizycie u niej jestem wyczerpana psychicznie i fizycznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej szczerze co myslic bedziesz miala klopot z glowy bo sama sobie odpusci spotkania z tak pusta baba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie albo powiedz jej zeby wziela do dziecka nanie na czas spotkan z toba :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten problem. Powiedz wprost, że wolisz spokojnie porozmawiać. Miałam taką super przyjaciółkę, ale zawsze jak do niej przychodziłam jej synek robił pokaz możliwości, walił autem w ścianę, a ona jak zakochana wpatrywała się w swoje dziecko i miałam wrażenie, że mnie wcale nie słucha. Nawet mu uwagi nie zwracała. Nasza przyjaźń się rozpadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pusta bo niemam ochoty na przkomarzanie sie z cudzym bahorem? szczerze to nie dziwie sie ze ojcowie zostawiaja dzieci z matkami przeciez to jest jakis koszmar, 24 godzinny koszmar . no chyba ze dziecko ulozone i grzeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się z nią spotykasz skoro jak piszesz "czasem u niego zostaje" (u ojca dziecka). Tzn mamy rozumiec że ona działa na dwa fronty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty pusta c***a jesteś takiej koleżanki za darmo bym nie chciała gdyby moja koleżanka o moim dziecku powiedziala bachor dostała by w pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty pusta c***a jesteś takiej koleżanki za darmo bym nie chciała gdyby moja koleżanka o moim dziecku powiedziala bachor dostała by w pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie dwa fronty? napisalam o ojcu bo teoretycznie mialaby u kogo dzieciaka zostawic skoro tak bardzo chce sie ze mną spotkac ( tak ona , to ona wiecznie wychodzi z inicjatywą) ja mam wywalone na brak jej uwagi ale zeby chociaz dziecko mnie nie meczylo . a ono probuje zwrocic na siebie cala moja uwage swoim niegrzecznym zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ty bys nie chciala takiej jak ja a ja bym nie chciala kolejnej kolezanki z dzieckiem, moze jak sama zostane matka to mi sie to zmieni, po prostu dochodze do wnioskow ze dzieciata z bezdzietna sie nigdy nie doagada : | to zawsze jest uciazliwe dla obu albo chociaz jednej ze stron, a w pysk to sama byc mogla zarobic razem z dzieckiem jesli na za duzo by sobie pozwalal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo zależy od rodzica. Moja córeczka jest urwisem, ale gdy ktoś do mnie przychodzi jest naprawdę grzeczna i nie pozwalam jej po kimś skakać. A jak tylko mogę umawiam się z koleżankami na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy piep rzycie głupoty. Sama mam dziecko i koleżanki wszystkie bezdzietne i wcale sie im nie dziwie ze nie chca do mnie wpadać, sama jeszcze 2 lata temu nie chciałabym siedzieć i marnować czasu u dzieciatych koleżanek. Jak ktos nie ma dzieci to nie rajcuje go oglądanie cudzego dziecka. Macie takie podejście jak moja siostra, moje dziecko jest najcudowniejsze i wszyscy chca sie z nim bawić i nim zajmować i każdemu wpycha to dziecko, nawet na uczelnie jak jedzie cos załatwić to z synusiem i myśli ze kazdy by sie za nim zes ral. A taka prawda ze obce osoby maja w dup ie czyjeś dzieci. A tym bardziej jak ktos nie ma swoich. Moze po Prostu zaproponuj jej wyjście na miasto na piwo drinka czy cos jak powie ze z dzieckiem lipa to powiedz zeby podrzuciła ojcu Matce i sie rozerwiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 16.48 MA RACJĘ NI WSZYSCY MUSZĄ UWIELBIAĆ CUDZE DZIECI zwłaszcza jak nie mają własnych albo okres pieluch i przedszkola mają juz dawno za sobą.Sama mam dwoje dzieci ale już dorosłe (21 i 17 lat) i też nie mam ani cierpliwości ani chęci na towarzystwo małych wrzeszczących i rozbrykanych ludzików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś normalnie kocham Cie za ten wpis ;D pozdrawiam trzezwo myslacą mamuskę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorke rozumiem. Moja dobra kumpela ma syna - teraz juz na szczescie 14 letni, wiec juz nieinwazyjny - ale kilka lat temu to byly meczarnie gdy spotykalysmy sie na jakies wypady w plener. Wszedzie brala go ze soba a malolat upodobal mnie sobie i dokazywal ile wlezie. Nie przepadam za dziecmi, cenie sobie przestrzen wokol siebie i spokoj. Nielatwo zgadnac ze kazdy wypad w gory, do lasu itd byl istna masakra! Dzieciak za kazdym razem caly czas gadal, zachodzil mi droge, absorbowal soba. Szlag mnie trafial bo psul mi kazda wyprawe a niezrecznie bylo mi powiedziec kumpeli, ze jej syn mnie zwyczajnie drazni i zeby zwrocila mu uwage. Dzieciaki juz tak maja, zwlaszcza jak sa rozpuszczone przez otoczenie gdzie wszyscy maja z dzieci ucieche, raduja sie ich szczebiotem i niekonczaca sie paplanina. Takie dzieci w stycznosci z innymi ludzmi "spodziewaja" sie, ze tez sa odbierane jako urocze dzieciaczki ktorych wszyscy lubia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedzenie wprost to dla ciebie za karkołomne? ja problemu nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha glupia pindo widac odrazu ze nim cie nie puknął i nie masz dzieci.urodzisz kiedys to zmienisz spiewke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przeciez pisze ze nie mam dzieci :D Ciebie widac pukali ale chyba w czolo :D mam jej prosto z mostu powiedziec ze nie mam ochoty na spotkania z nia i dzieckiem ? tylko z nia ? to mnie zje pewnie tak jak co poniekotre z was, a jest tak samo ciezko kapujaca jak i wy :O skoro moje aluzje na jej propozycje spotkania do niej nie docieraja, wlasnie pisze do mnie pierdyliad sms kiedy bede.... bo jej X sie za mna stesknil, no ya p*****le ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha ale bulwers maja co po niektore mamuski :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisz, że wpadniesz do niej, jak będzie sama, bo chcesz poruszyć tematy, o których przy dziecku nie powinnaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam o 16:48. Powiem Ci tak. Chociaż mam podejście takie mam jak, dziecko 9 miesięczne i nie dziwie sie koleżankom ze nie chca sie spotykać ze mna i dzieckiem i nie mam im tego za zle ze wola wyskoczyć na drinka czy obiad niż sluchac wrzasków mojego niemowlaka, to jak by mi któraś powiedziała, słuchaj lubię Cie ale nie chce spotykać sie z Twoim synem, to hmmm, lekko Mówiąc by mnie to zakuło. Bo wiedzieć o tym, a usłyszeć wprost ze ktos nie ma ochoty oglądać Twojego dzieciaka to dwie rożne sprawy. W takim przypadku lepiej troszkę delikatniej. Jeżeli nie chcesz wpadać do niej i siedzieć z dzieckiem to w przypadku kiedy Cie zaprasza powiedz, A nie miałabyś ochoty gdzies wyskoczyć sie rozerwać? Cos w tym stylu, zaproś ja na obiad, drinka. Delikatnie podsun zeby dziecko zostawiła z ojcem albo dziadkami, nie mow jej wprost ze nie chcesz siedzieć z jej dzieckiem. Duzo mamusiek (co zreszta widać po wpisach) jest wyczulonych na tym punkcie. Każda matka kocha swoje dziecko i uważa ze jest najlepsze, ale nie każda potrafi zrozumieć ze to dla niej to dziecko jest cudem - dla innych jest po prostu rozwrzeszczanym (oczywiście nie kazde dziecko) dzieciakiem przyprawiajacym o bol głowy. Tak, tak, mamuśki, nie kazdy ma ochotę jedząc obiad w restauracji sluchac wrzasków waszych dzieci, nie kazdy ma ochotę sluchac jaka dziwna kupę dzis zrobiło i nie kazdy ma ochotę oglądać srylion zdjeć robionych prydylion razy na dobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie można po prostu powiedzieś, że bardzo chętnie się z nią spotkasz ale nie jesteś przyzwyczajona do dzieci i każdę spotkanie a jej ukochanym małym żywiołem przypłacasz migreną więc proponujesz żeby spotkać się bez bobasa? jej też przyda się chwila oddechu od malucha.. w czym wy problem widzisie, chyba żadna normalna kobieta się nie obrazi słysząc cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś pusta bo niemam ochoty na przkomarzanie sie z cudzym bahorem? szczerze to nie dziwie sie ze ojcowie zostawiaja dzieci z matkami przeciez to jest jakis koszmar, 24 godzinny koszmar . no chyba ze dziecko ulozone i grzeczne x Ty pustaku też jesteś czyimś BACHOREM. Nawiasem mówiąc, weź słownik ortograficzny, bo z edukacją to się raczej rozminęłaś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maly mnie strasznie meczy, po wizycie u niej jestem wyczerpana psychicznie i fizycznie smutas.gif x Cóż za mimoza, biedactwo, kompresy trzeba jej zmieniać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile jeszcze takich samych tematów założysz, nieempatyczny tłuku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w pysk to sama byc mogla zarobic razem z dzieckiem jesli na za duzo by sobie pozwalal x Nie, w pysk to się tobie należy, prostaczko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta koleżanka musi być bardzo zdesperowana, że utrzymuje znajomość z takim babsztylem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OMG, co za kretynka założyła ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś hahaha ale bulwers maja co po niektore mamuski X hahaha ale bulwers maja co poniektóre jałowe bezpłodne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może lepiej nie narażaj się na takie wyczerpanie.. :D Grozi śmiercią lub kalectwem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×