Przykro mi że się do mnie nie odzywa i nie rozumiem

Przestał się do mnie odzywać, nie mówi mi nawet cześć, ja mu też nie. Nie zrobiłam nic złego... To znaczy znajac jego charakter lekko nietaktownego, bo próbowałam go przytulić na pożegnanie pod wpływem alkoholu, ale to tyle. Podejrzewam jednak, że jego dziewczyna nie była z tego jakoś zadowolona, pewnie mu nagadała no i teraz straciłam ciekawego człowieka do rozmów... napisałam do niego i pytałam, czy jest zły na coś, ale nic mi nie odpowiedział. Więc już nic nie zrobię, ale zastanawiam się, czy za coś takiego można kogoś odrzucić... Lubiliśmy się, nie było żadnego problemu :/. Jakbym go próbowała pocałować, to zrozumiałabym, ale przytulić kogoś na pożegnanie po pijaku? Uchylił się, ja odpuściłam i sobie poszłam. Żadna sprawa.

a dla niego pewnie tak

jakis porabany

no cóż, ja bym nie chciał żeby jakaś pijana szmata się do mnie przytulała, szczególnie gdybym miał swoją dziewczynę gdzieś w pobliżu :) widzisz, faceci też mają zasady.

gimbaza do nauki

Ja się do niego nie przytulałam, tylko chciałam się z nim pożegnać, tyle. Czułość mi się włączyła po pijaku. Ale przecież na siłę tego nie robiłam, uchylił się, to sobie poszłam. Naprawdę byście kogoś za takie coś skreślili? Jaka gimbaza...? No tak, przypomina to gimbazę, w tym masz rację.

Nie obmacuję co drugiego faceta po pijaku, jestem nadal podobna jak na trzeźwego, sama się zdziwiłam tym odruchem. Ale popiołu sobie na głowę sypać nie zamierzam, no ludzie. Bądźmy poważni.

Widocznie sobie niewiadomo co pomyslal, a jak jego panna obok byla to sorki,moze ona z tych co o robia awanture o uscisk dloni. Napisz mu,ze przepraszasz,etc.,wstawiona bylas i nie myslalas co robisz:)

dla mnie to on dziwnie sie zachowuje, sama nieraz sie przytulałam do mojego przyjaciela bez żadnych podtekstów czy obejmowałam.:)

Ja rozumiem, że on ma swoje granice - okej, pokazał mi je wyraźnie i już by z mojej strony się taka sytuacja nie powtórzyła (poza tym wątpię, czy na trzeźwo przyszłoby mi to do głowy). Mam się pierwsza do niego odzywać jak on się tak zachowuje? no nie ma bata... Ale mi szkoda, brakuje mi naszych rozmów.

No ja mu napisałam że wtedy byłam pijana i czy sie o cos nie obraził. Szczerze chciałam pogadać. Wiesz co, mi się wydawało wcześniej, że on na mnie leci, przez sposób, w jaki mnie traktował, wyróżniał mnie wśród innych lasek, ale potem się okazało, że kogoś ma. Też mogłabym powiedzieć, że to nie fair, bo jako zajęty nie powinien się patrzeć i uśmiechać ciągle do jakiejś laski :P ale no, jest tylko człowiekiem, gdyby próbował coś więcej typu pocałunek etc, byłoby gorzej.

No nie powiedziałam jeszcze jednej rzeczy - jego dziewczyna tydzień później przyszła do nas na wykład (jak jego nie było), i to było naprawdę dziwne, mimo że wykładowca niby wiedział gdzie ona studiuje etc, jakby sie znali, ale jakoś wcześniej nigdy się nie zjawiła. No i czemu wtedy, jak jego nie było? Dziwnie trochę, widziałam, że mi się przyglądała, ale z nią nie gadałam :P BTW ona wygląda na trochę manipulancką i na pewno sprytną, pewną siebie dziewczynę. On jest zamknięty w sobie, outsider

No coz, wyraznie was do siebie ciagnie. Moze przestal sie odzywac, bo chce o tobie zapomniec

Porównaj sobie zdjęcie jego dziewczyny do swojego odbicia w lustrze to będziesz wiedzieć :) Głupie myślenie ,że jesteśmy tak samo ulegli jak kobiety...

Ja sobie nie mam nic do zarzucenia (serio, mam powodzenie u facetów) ale zupełnie nie o to chodzi. Nie mam zamiaru nikogo odbijać, no, ale jak to sobie książęta tłumaczycie w tylko jeden sposób, no to przepraszam...

Weź odwal się od gościa ma dziewczynę a ty się im w życie pakujesz ,pamiętaj, że to kiedyś do ciebie wróci.

Napiszę ci coś z autopsji pustaku, który powinien rozróżniać granicę. Przeżyłam podobną sytuację, mój facet miał koleżankę, jak opisywał koleżankę, ok, ja mam mnóstwo kolegów. Ta koleżanka mnie wkurzała, a on tego nie widział, bo ewidentnie na niego leciała. I przestała być jego koleżanką właśnie po takim nachalnym chceniu się przytulić. Sam mi o tym powiedział, że mu zbrzydła od razu.

Ale ja na niego nigdy nie leciałam, traktowałam go jak kolegę. To on wychodził zawsze z jakąś inicjatywą w moją stronę. Więc hola, przestańcie sobie przykladać jakieś wzorce do tej sytuacji, bo piszę wam jak było, a wszyscy jedną próbę przytulenia rozdmuchują. tak, jestem pustakiem, bo mam dość p**********h ludzi, którzy najchętniej ocenialiby po wierzchu - sami jesteście powierzchowni jak jasna cholera. Nigdy nikogo nie oszukałam, nie obgadywałam, zawsze byłam wręcz do granic naiwności lojalna wobec ludzi, nadal jestem, a zrobi człowiek jedną rzecz po pijaku - i od razu jest oceniany jak nie wiadomo kto.

'Nachalne chcenie się przytulić'? Chciałam się pożegnać, on nie chciał w taki sposób, więc ok, zaakceptowałam i sobie polazłam. Gdybym chciała się przytulić ot tak, bez powodu, albo naciskała na to mimo jego odmowy, to byłoby nachalne. no ale okej, on ma prawo do własnego zdania. Ja do niego pierwsza na pewno nie zagadam. Chrzanię już to wszystko.

to facet jest odpowiedzialny za swoj zwiazek a nie przypadkowa osoba debilki od misiaczkow ktore sa sila pchane do lozka przez kochanki

A ja myślę że on do Ciebie coś czuje i dlatego taki odruch. Nie wie sam co ma zrobić :)

Widzę, że się na mnie patrzy, mimo że się nie odzywa. Parę razy go przyłapałam, odwrócił gwałtownie głowę. Choć na ogół staram się nie patrzeć w jego stronę. Muszę się sesją zająć, a nie myśleniem o zajętym facecie :)

Może znajdę kiedyś znajomych o podobnym charakterze do niego :) bo malo jest takich ludzi jak on, naprawdę. Mi mi zarzucacie, że ja chcę coś więcej, ale ja byłabym w stanie się z nim przyjaźnić ze względu na jego światopogląd

Poprostu zadzwoń do niego i porozmawiaj.

Już do niego napisałam, mówiąc, że wtedy byłam pijana i czy na nic się nie obraził, nic nie odpisał, więc narzucać się nie będę.

Takie rzeczy się wyjaśnia rozmawiając a nie smsami. Albo spotkaj się z nim i prosto z mostu zapytaj czy to koniec waszej znajomości.

Ja go widzę codziennie, na studiach. Nie, ja się nie chcę narzucać :(

Tez bym się odsunęła od kogoś takiego po takiej akcji gdybym kogoś miała bo lepiej chuchać na zimne. Nigdy nie wiadomo co mogloby takiej osobie dalej przyjsc do glowy a zwiazek jest wazniejszy od kolezanek i kolegow.

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

jakis dziwny ten facet, daj sobie na wstrzymanie