Gość gość Napisano Czerwiec 4, 2016 Pytanie do osób, które dostawały lanie pasem od rodziców :P Czy rodzice kupowali pasek, którym dostawaliście lanie? Był jeden pas, którym dostawaliście czy dostawaliście różnymi? U mnie było tak, że dostawałam lanie starym, znoszonym skórzanym paskiem taty od czasu kiedy kupił sobie nowy pasek do spodni, a ten stary służył już tylko do lania mojego i siostry tyłka ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 4, 2016 Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 4, 2016 ja dostawałam pasem od spodni, brat tez, ale gdy mial 15 lat oddał ojcu, po prostu mu wpierdolił, wtedy na szczescie matka zmądrzała i się rozwiodła ze skurwysynem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 4, 2016 ja tez dostawalam pasem od spodni, taki zwykly od jeansow, szeroki, czarny, skorzany. keidys jak bylismy u dziadkow jakims cudem matka zajrzala do szafy, a tam na drzwiach wisialo kilka paskow dziadka w tym jeden, ktorym matka dostawala lanie, no i spytala sie dziadka czy ten pas jest mu jeszcze potrzebny. dziadek sie zasmial ze juz nie, bo jedyna corka juz jest dorosla i powiedzial, ze jesli sprawiam problemy to moze go wziac no i wziela. potem wisial na wieszaku na korytarzu i zdejmowany byl tylko do jednego, do lania mojej pupy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 10, 2016 Mój tato prowadził w domu naprawę sprzętu elektronicznego i nigdy do lania nie szukał pasa, zawsze pod ręką miał sznur do podłączania radia lub magnetofonu. Jak któreś z nas zasłużyło na lanie to tato lub mama brali sznur, składali na dwa razy i okładali nasze tyłki. Ja z bratem do lania musiałem zdjąć spodnie i majtki a siostra mogła zostać w majtkach. Wprawdzie nie było tego dużo bo zwykle 5 do 10 sznurów ale pętelki na nogach i tyłku zostawały nawet przez dwa tygodnie i przypominały nam i innym o laniu jakie dostaliśmy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2016 Ja dostawałem sznurem. Zawsze jakiś się znalazł pod ręką rodziców a później na moim i braci gołym tyłku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2016 Nie, moi kradli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 26, 2016 W moim domu lanie dostawaliśmy kawałkiem pasa oprawionym w drewnianą rączkę i rozciętym na pięć części. Nazywało to się u nas dyscypliną. Wisiała na specjalnym gwoździu przy wejściu do domu obok wieszaka. Każdy, kto przychodził widział, że ona wisi i chyba nie miał wątpliwości do czego służy. Po każdym smagnięciu dyscyplina na naszych gołych tyłkach i nogach zostawiała 5 czerwonych pręg. A zazwyczaj dostawaliśmy ok 10 razy a przy większych przewinieniach nawet więcej. Jak przychodzili do mnie koledzy i pytali co to jest to na początku mówiłem że to dyscyplina na moich młodszych braci, ale jak zobaczyli ślady na moich nogach to wiedzieli, że ja też nią dostaję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Tola-lola Napisano Styczeń 26, 2020 Raczej nie. Zakup paska zawsze wiązał się z tym, że może być również użyty do lania, ale specjalnego pasa nie było. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Janek2006 0 Napisano Październik 17, 2021 Ja byłem nie grzeczny przed 14 urodzinami to dostałem na urodziny za karę pas na prezent teraz służy tylko do bicia zawsze moja mama ma go przy sobie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach