TRZY RANDKI za nami a on wciąż na dystans

Nie wiem może ja jestem zbyt niecierpliwa ale zaczyna mnie to wkurzać że byłam z facetem na trzech randkach. Księżniczki też nie zgrywam i czasem skrobnę do niego jakiegoś smsa pierwsza. A on wciąż trzyma taki dystans. Nie napisze nic miłego po randce, na drugi dzień tez telefon milczy. Mam czasem wrażenie że to taka próba sił, na zasadzie kto pierwszy wymięknie. Zadzwoni też raz na trzy dni. Nie ma jeszcze miedzy nami jakiejś formy dotyku czy pocałunku.

na spacerze w parku wspomniał coś o lodach , no to ja na kolana i rozporek mu rozpinam a on mnie pyta gwałtownie się wyrywając czy lubię waniliowe czy owocowe lody?

głupi podszyw

a gardło masz płytki czy glębokie ?

jak poczuje twoje ciało to zacznie pisać

Biorąc pod uwagę mojego poprzedniego faceta to on działał konkretnie już od samego początku, to się czuło od początku że się zauroczył. Ten jest taki ostrożny, pytanie tylko czy warto czekać tu na cos więcej czy odpuścić?

przy nim mam już zespół niespokojnej pochwy

to daj mu chociaż za tyłek potrzymać troche

czy jest tu ktoś normalny?

Może nie jest za bardzo zainteresowany, a umawia się bo może myśli że coś z tego wyjdzie, w przypadku gdy nie trafi na kogoś innego.

tez mi się tak wydaje

delikatny , nieśmiały jest. chce dobrze , uczuciowo. z bad boyem , któren cię k***ino trżąchnie o betonik i k****a w gębę wsadzi na piewszej randce se znajdż. i s******lllaj

może sama wyjdź z inicjatywą... nie wiem może pocałuj go spontanicznie czy coś..

Nie jest zainteresowany. Też znałam takiego. 3 randki, potem ciągle nie miał czasu, wprawdzie codziennie pisał i dzwonił. Po 3 mcach zerwałam znajomość, nie protestował.

Macie rację, on nie jest zauroczony nie tak się zachowuje facet któremu zależy. Ja ciagle chodzę z telefonem, wpatruję się w telefon a on milczy. Jak ja do niego zagadam to odpowie krótko, a przecież mógłby zadzwonić codziennie pogadać.