Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od idealnego faceta do frajera...

Polecane posty

Gość gość
myślisz jak blachara. o dochodach nie świadczy samochód, ale o buractwie często tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś myślisz jak blachara. o dochodach nie świadczy samochód, ale o buractwie często tak x chyba ktoś tutaj guzik wie o facetach. Każdy facet jak go stać to będzie miał wypasioną furę. Bo to facet! Nie znam faceta przy kasie żeby nie miał super samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej w jego przypadku to się pokrywa. Nie wiem, czy myślę jak blachara. Bo ja mam kasę i faceta z kasą. Zepsutego przez kasę. I czasem marzę, że spotkam jeszcze takiego normalnego. Mógłby być bez auta w ogóle. Tylko żeby był taki naprawdę szczery, uczciwy i do życia. Ale też nie taki filozof, snujący smętne wątki o życiu i śmierci. Jak widzę tych chłopów, którym się wydaje, że mogą mieć każdą, bo mają pieniądze, to mi niedobrze. My dorobiliśmy się z mężem razem. Ale żal, co się z nim porobiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam wielu których stać na dobre samochody a mają gruchoty po 10 lat. znam tez takich których nie stać na dobre a takie mają. nie ma zasady jest za to zasada odwrotna im większy burak tym wieksza wage przykłada do samochodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka zakompleksiona ta Twoja wypowiedź. Ja sama przywiązuję dużą wagę do samochodu. Nie dla szpanu, ale dla komfortu, pojemności, bezpieczeństwa, bezawaryjności. Jeżdżę najlepszym na jaki mnie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem gdzie te kompleksy od 8 lat mam ten sam samochód kiedyś był mega wypasiony teraz to gruchot i wcale nie czuję potrzeby wymiany na najlepszy na jaki mnie stać bo i po co ? za 8 lat bedzie to kupa zlomu niewiele warta, wyrzucanie pieniędzy w bloto. ważne aby jeździł a nie co ktos sobie myśli jak mnie w nim widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Autorki. jak piszesz przed urodzeniem dziecka twoj maż był fajnym facetem a dopiero pewnie pojawienie sie dziecka zmieniło jego rzeczywistość. Prawda taka ze dziecko bardzo zmienia rytm zycia w zwiazku. Czesto faceci chcą miec kobiety ale tylko dla siebie zeby nie dzielic sie nimi z dziecmi. Kiedy partnerzy sa razem poswiecają sobie wiecej uwagi , czasu jest tez czesto inny seks. Dziecko sporo zmienia i nie kazdy facet umie to zaakceptowac i znalezc sie w tej nowej rzeczywstosci. Moze jeszcze cos da się miedzy wami uratowac. Moze czasem bądzcie tylko razem tak ja kiedys. Jesli macie taka mozliwość zeby dziecko podrzucic do babci i wspolnie przezyc jakis fajny dzień, jakis wypad. Zbliżyc sie na nowo do siebie. Odnalezc siebie takim jakimi byliscie kiedys. Moze cała twoja uwaga kreci sie wokół dziecka i on cie w ten sposób stracił i dlatego teraz dziecko jest tym złem ktore mu ciebie odebrało. Faceci czasem to jak duże dzieci niestety. Może odmawiasz mu seksu bo dziecko usłyszy albo jesteś zmęczona bo się musiałaś dzieckim zajmować. Moze trzeba jakiegos nowego podziału obowiązków u was żeby normalnie funkcjonować. Ciekawa jestem co by o waszym małżenstwie napisał twoj mąż jak on to widzi co sie zepsuło i co jest powodem tych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćbaba
jakby jakas baba wluliła mnie w dziecko i kazała ze sobą mieszkac i znosisz fochy i rutyne i zarabiać zarabiać zarabiać potem kino basen spacer ciagle zawracanie d**y to tez bym się zmienila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×