Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przedszkole a godziny adaptacyjne co robic

Polecane posty

Gość gość

jakis czas temu zalozyłam temat o zwrocie zaliczki z przedszkola prywatnego,/.. dziecko po rekrutacji adaptacyjnej dostalo sie do przedszkola panstwowego, tym samym poszlam dp tego prywatnego rozwiazac umowe. niestety pani dyrektor nie byla zbyt przychylna by zwrocic choc polowe tej zaliczki..trudno jakos to przezyje choc liczylam na jej przychylnosc do mej prosby tym bardziej ze w pewnej kwestii poszlam jej przy podpisywaniu umowy na reke..ale nie wazne. zaproponowała mi jednak abym posłała dziecko na godziny adaptacyjne w sierpniu(ok 25 godzin do wykorzystania) w ramach tej zaliczki, aby dziecko juz oswoilo sie z przedszkolem. mam mieszane uczucia bo przeciez od wrzesnia pojdzie do innego przedszkola, wiec bedzie zmiana miejsca, otoczenia, ..maz jest przeciwny,ja sie waham. co byscie zrobily na moim miejscu? czy te 2-3 godziny dziennei az tak moga dziecku namieszac w glowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba bym wysłała...przecież możecie to potraktować jako jakieś zajęcia wakacyjne, które trwają tylko jakiś czas...nie musisz jej mówić że to przedszkole... a tym docelowym nie macie dni adaptacyjnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wysyłala-przyzwyczai się tu i za chwilę kolejna zmiana...wolałabym stracić te pieniądze niż mieszać dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu godziny adaptacyjne w innym przedszkolu. O co chodzi z godzinami adaptacyjnymi? Aby dziecko oswoiło się z KONKRETNYM miejscem, paniami, dziećmi. Nie można "odrobić" godzin adaptacyjnych w innym miejscu. Dyrektorka może liczy na to, że jednak zostaniecie w jej przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie tez tak pomyslalam, nie wysyłalabym dziecka na caly dzien, tylko na 2-3 godziny, mowilabym ze to taka sala zabaw gdzie sa dzieci, zaprowadzilabym po sniadanku i odebrala przed obiadem. waham sie, ale mąz mowi ze namieszam malemu w glowie. nie wiem co robic. w naszym panstwowym pod koniec sierpnia na pewno beda adapatcyjne dni, ale jeszcze nie wiem kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaliczka ZAWSZE jest zwrotna. Musisz wysmarować jej pismo, my tak zrobiliśmy w przypadku restauracji, gdy zrezygnowaliśmy. A oni nawet nazwali to w umowie "bezzwrotny zadatek". Nie ma czegoś takiego, konsultowaliśmy się ze znajomą prawniczką, powiedziała by pisemnie wystąpić o zwrot. Użyj formalnego języka, poszperaj w necie i wyślij jej pismo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozna tam koleżanki, kolegów, polubi miejsce, a potem sruuu do innego przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to dziecko 3-letnie, a może nawet niespełna 3-letnie to on nawet po tych 25 h nie będzie zbytnio kojarzył co to było serio :D, co innego jak już ma powiedzmy 3,5 roku...no ale też zależy od dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zgadzam że to może namieszać dziecku w głowie. Godz. adaptacyjne są do przyzwyczajania do konkreetnego miejsca(!!!) Myślę że dyrektorka liczy na to że dziecko już sie przyzwyczai i wam będzie szkoda przenosić...bo to tak działa. Córka chodzi do żłobka i panie opowiadały jak to jedno dziecko (ok. 2lat) dostało się do żłobka państwowego, przenieśli go ale tak płakało że chce do "starych" cioć że wróciło do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie takich argumentow uzył mąż po rozmowie z kolega..hmm,nie mowie ze nie ma racji,niemniej wiedzialabym co mnie czeka jesli chodzi o rozpoczecie roku przedszkolnego we wrzesniu?pytanie:czy dziecko moze az tak bardzo zapamietac tamto miejsce(mowa o tym prywatnym?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla 3-latka pierwsze takie bycie bez mamy z większej grupie dzieci z obcymi paniami to jest szok...nie będzie tego nawet pamiętać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, różne są dzieci... jedne pamiętają i się bardzo przywiązują a inne mają charakter "dziadka cygańskiego" i będą raz tu raz tam i też będzie im dobrze. Jak twoje ma problemy z akceptacją zmieniających się warunków to może być ciężko. Myślę że nie ma sensu posyłać tylko po to żeby sprawdzić jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie tez mi sie wydaje ze zaliczke powinna mi zwrocic bo po 1 wymowilam umowe 3 miesiace przed rozpoczecie jej wejsciaw zycie, po drugie:dziecko jeszcze tam nie poszlo. zwolniłam miejsce teraz a nie w ciagu roku, wiec dziwi mnie dlaczego ona mi jej nie chce zwrocic?! tym bardziej ze na umowie nie ma slowa ze zaliczka jest bezzwrotna-to tylko byla slowna uwaga przy podpisywaniu umowy,ale wydaje mi sie ze tyczy sie sytuacji gdybym malego zabrała np w pazdzierniku bo sie nie zaadaptował...czy mam racje. ps. przekonujecie mnie zeby go tam jednak nie wysylac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem bez sensu? po co? inne dziec****anie, po co dziecko ma sie do tego przyzwyczajać? dyrektorce chodzi tylko o kasę a nei dobro dziecka. Myśli tylko jak wyjść z twarzą żeby kasę zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie zaprowadzała. i tak dziecko będzie miało dużo zmian, taka zmiana przedszkola to ogromny stres dla takiego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, w jakiej formie płaciłaś tą zaliczkę? I czy na pewno to była zaliczka? Nie zadatek ani po prostu kwota ujęta jako "opłata wpisowa"? W regulaminie powinien być zapis o tym czy w ogóle, do kiedy i w jakiej wysokości ta opłata wpisowa powinna być zwrócona. Co do zaliczki i zadatku prawo jest jasne, jeżeli to była zaliczka, to rzeczywiście masz prawo do zwrotu. A co do dni adaptacyjnych- to bez sensu, zwłaszcza że możliwe że w podobnym terminie będą te dni adaptacyjne w waszym. Przyzwyczajać się do grupy i większej ilości innych dzieci może na letnich zajęciach, warsztatach dla maluchów czy nawet placu zabaw. Rzeczywiście może być tak że w przedszkolu potem będzie płacz że ona chce do tego właśnie, bo tak jej się spodobał plac zabaw, zajęcia czy nowe zabawki, i od razu w nowym, właściwym będzie nastawienie na "nie". Dziecko przecież nie jest głupie, słyszy co mówią panie, inne dzieci, rodzice, na pewno będzie tam słuchało o tym co będzie później w przedszkolu, wie że sama ma iść do przedszkola i nie wierzę że ściema że idzie na salę zabaw długo przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekawości poczytałam teraz o opłatach i "bezzwrotnym wpisowym"... sama jestem zdziwiona, bo okazuje się że taki zapis, że wpisowe jest bezzwrotne, jest w rejestrze klauzul niedozwolonych. Więc, autorko, jeśli masz o co walczyć (a nieraz takie wpisowe to większa kwota) to zwróć się najpierw do przedszkola, a potem, w razie probemów do rzecznika praw konsumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wysmarowalam pismo do przedszkola o zwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiesz co znaczy słowo BEZZWROTNE.....??? Znaczy to, że nie zwraca się w żadnym pryzpadku tej zaliczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale takie slowa nie ma w zadnym miejscu na umowie... to raz. dwa rozumiem ta bezzwrotnosc jesliby przedszkole ponioslo jakiekolwiek koszty zwiazane z obecnosci dziecka ale nie ponioslo gdyz syn nie poszedl ani nie pojdzie tam nawet na 5 minut. dostal sie do panstwowego, nie przenosze goz mojego widzimisie. co wiecej klauzula o bezzwrotnosci jest bezprawna stad moja proba walki, nic nie trace a moge odzyskac moje 300zł... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie też byłam przekonana że skoro przedszkole uważa że jest bezzwrotna opłata to ma do takiego stwierdzenia prawo i samo stanowi jaki ma być regulamin. I pisałam nawet to wcześniej autorce. Ale fakt, wystarczy doczytać, jeśli klauzula jest niedozwolona to nie obowiązuje, nawet jak ją tysiąc razy napiszą w regulaminie a rodzic podpisze. Autorko, a masz odwód na wpłatę wpisowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka na umowie nie ma slowa o tym ze wpisowe jest bezzwrotne, co wiecej, czas wypowiedzenia umowy dla obu jej stron to pelne 3 miesiace ... ja umowe wypowiedzialam 31.05., miala obowiazywac od 1.09 tym samym wywiazalam sie z tego wymogu,wiec chyba zwrot mi sie nalezy?jak sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.06.07 - przede wszystkim bezprawny jest zapis "bezzwrotna", nam zwrócono taki "bezzwrotny" zadatek, gdy prawniczka pomogła nam napisać pismo w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka napisałam pismo do rzecznika praw konsumentów. zadziałali, podziałało, wlasnie wczoraj dostałam zwrot wpisowego. oczywiscie ze strony przedszkola zero odpowiedzi, zero przepraszam, nic...brak słów, ale przy zapisie wszyscy mili i grzeczni... zatem potwierdzam: wszelkie adnotacje ze wpisowe jest bezwrotne sa bezprawne, macie prawo domagac sie tych pieniedzy, szczegolnie jesli dziecko z uslug przedszkola wcale nie skorzystalo tak ja u mnie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×