Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamy niepracujące

Polecane posty

Gość gość
Cóż moze twoje z nudów by umarly ale moje maja frajdę i super sie bawią. Maja kuzynostwo za towarzystwo czasem sąsiadów i super dziecinstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 19.06. Zony tych lekarzy i inne o których mówisz ze nie widzisz zadbamy h mam na placu zabaw.no sorki ale one raczej nie chodzą na plac zabaw . Maja własne ogródki gdzie dzieci maja huśtawki piaskownice czy basen dla dzieci.ja tak mam nie musze na plac zabaw dzieci zabierać bawią sie wokół domu xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx wychowujesz dzieci na dzikusy he he he he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 19.06 Jestem żoną lekarza, przesiaduję na zwykłym osiedlowym placu zabaw, moje dzieci biegają zasmarkane i brudne tak samo jak inne, jedzą lody i popijają kubusiem play. Jestem zadbana, ale bez przesady, czasami nie umalowana, czasami też nie uczesana, bo zatyrana tak samo jak większość matek, które zajmują się dziećmi. Jeździmy super autem, mamy duży dom, ale moje dzieci widują ojca tylko kilka razy w tyg........ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze raz ja. Tak, mamy duży ogród i fajne na nim zabawki, ale dzieci ciągną do dzieciaków......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzisz zadbanych kobiet na placach zabaw, bo mieszkasz w dziadowskiej okolicy :D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MAM TO W DVPIE BO MAM ZAMOŻNYCH RODZICÓW :D I wiem że w każdej chwili, w każdym momencie jak się rozwiode czy zostanę wdową to mi kupią mieszkanie, urządzą itp. Wiem bo mi dali pierwsze mieszkanie które sprzedalismy i kase wydalismy na budowe domu. Sama jestem b.dobrze wykształcona, pracuje ale z pracą jest tak że dziś jest, jutro nie ma. Dziś dobrze zarabiam i odkładamy z mężem. Rodzice sa już na emeryturach, mają duże oszczędności, nieruchomości itp. Dlatego sama chce odkładać dużo kasy, inwestować i zapewnić to samo moim dzieciom w przyszłości. Biore 500 na jedno dziecko i to co miesiąc odkładam. Chce moim dzieciom kupic pierwsze mieszkanie, pierwszy samochód, zapewnić dobre wykształcenie z dobrym zawodem, min. jeden język obcy i wyprawić wesele. To wszystko ja dostałam od swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kierownikiem departamentu w administracji samorządowej. Praca z konkursu, nie ze znajomości. x srata tata wszystkie konkursy są z góry ustawione i kazdy o tym wie. Wskoczyłaś pewnie na stanowisko mamusi która emeryturę poszła i wielka panią z siebie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może są ustawione u Was ma wiosce, w dużej instytucji to praktycznie niemożliwe, za dużo par oczu i instytucji z zewnątrz do kontroli. Mama moja nie żyje, więc nic mi nie załatwiła a ojciec jest budowlańcem i ma swoją firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat pracuję zawodowo, choć planuję zostać jeszcze z pół roku na wychowawczym, ale nie rozumiem tego hejtu na kobiety, które nie muszą lub nie chcą pracować. Przecież to ich wybór i dlaczego inne tak się o nie "troszczą", co to będzie, jak je bogaty mąż odejdzie. No co będzie? Podział majątku, więc nie zostaną z niczym. Sama bym nie wytrybiła kilka lat w domu. Nie po to kończyłam ciężkie studia i mam dobrą pracę, żeby z tego teraz nie korzystać. Jednak rok czy dwa dają trochę oddechu od tego całego kieratu w robocie. Nawet dobra praca na wysokim stanowisku to jest kierat, bo gonią terminy, są kontrole, stresy. W domu jest luz. Dziecko usnęło przed kąpielą? Trudno, nie umrze jak raz pójdzie spać nieumyte. Nie chce się stać przy garach? Świat się nie zawali, jak od czasu do czasu zjemy na mieście lub nawet zamówimy pizzę. W zlewie leżą od wczoraj brudne gary i nie chcą same wejść do zmywarki? Do jutra nie uciekną. Wiadomo, że w domu jest sporo pracy, ale ta praca to nie zając, nie ucieknie. Poczeka, aż skończę czytać książkę. Siedząc obecnie na macierzyńskim relaksuję się. Nie rozumiem kobiet siedzących w domu, które mówią, że mają taki nawał pracy, że od rana do nocy sprzątają, piorą, gotują itp. i uważają się za lepsze od tych pracujących. Widzę po sobie, że mam tyle samo roboty, co wtedy gdy pracowałam, nie przybyło mi nagle więcej metrażu do sprzątnięcia. Tyle że teraz mam na to więcej czasu. Doszły tylko obowiązki związane z pojawieniem się dziecka. Dalej mi one pozostaną do zrobienia, gdy wrócę do pracy. Kobieta niepracująca robi jeden etat w domu. Kobieta pracująca robi dwa etaty, jeden w robocie, a drugi w domu, tyle że z tym drugim musi się szybciej uwijać niż niepracująca. Gdybym miała marne wykształcenie i słabo płatną, ciężką i nudną pracę w towarzystwie wrednych ludzi, chętnie posiedziałabym w domu z dziećmi nawet i do 18 r.ż. Jednak jest inaczej i chętnie do pracy wrócę, pełna sił, wypoczęta i z nową energią. Jednak to, że ja wrócę, nie oznacza, że wszyscy muszą tak robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem wam tak nami tez sie intresuja/mieskamy na fajnym osiedlu, dobre auto/ 2 dzieci/i ciagle naz widza razem-bo my nie mamy etatu ha ha i zaczpki i pytania .co skad za ile?? a my mamy nieruchomosci w innym kraju i zyjemy i to b. dobrze/ale ja mowie ze moj sprzedaje ubezpiecznie(obcokrajowiec)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może są ustawione u Was ma wiosce, w dużej instytucji to praktycznie niemożliwe, za dużo par oczu i instytucji z zewnątrz do kontroli. x nie bądź śmieszna moja siostra pracuje na dużej uczelni państwowej, Kraków i zna temat bardzo dobrze. Konkursy sa pisane juz pod konkretną osobę, pisze się je bo taki jest głupi wymóg a i tak zatrudnia sie kogoś znajomego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to ich wybór i dlaczego inne tak się o nie "troszczą", co to będzie, jak je bogaty mąż odejdzie. x dokładnie też mnie to zastanawia. Dlaczego tak bardzo chcecie układać życie innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys tam dawno temu moja matka mi powiedzialam "nigdy nie badz zalezna od faceta".......madre slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.33---super że masz takie podejście no i masz szczęście że masz zamożnych rodziców. Ale zgadzam się z tobą, że rodzice powinni zapewnić dziecku pierwsze mieszkanie, samochód, sfinansować wesele. To wszystko chcemy zapewnić naszej córce choć my z mężem rodziców zamożnych nie mieliśmy, wręcz odwrotnie, musimy ich do tej pory wspierać finansowo. Ale m.in. dlatego ja zdecydowałam się wrócić do pracy po macierzyńskim bo chcę zapewnić dziecku przyzwoity poziom życia. Na szczęście nie musiałam malucha oddawać do żłobka, pomagała moja mama i ciocia, później fajne prywatne przedszkole i jest ok. Gdybym mogła nie pracować to pewnie jeszcze jakiś rok-dwa została bym w domu ale na pewni wróciłabym do pracy chociaż na pół etatu, jest mi to potrzebne do normalnego funkcjonowania. Ale jeśli są kobiety spełniające się tylko w roli matki, żony i gospodyni to świetnie. Każdy jest inny i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie spełniam się prowadząc dom i zajmując się dziećmi. jestem kompletnie wykonczona i totalnie znudzona. Nie był to mój świadomy wybór, życie. Troje dzieci, jedno niepełnosprawne i mogę tylko pomarzyć o pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakbyś poszła do pracy to po pewnym czasie zatęskniłabyś za siedzeniem w domu. Ja po pół roku zrezygnowałam z pracy bo nie dawałam rady zajmować sie domem,trójką dzieci i pracą zawodową.Mąż w domu palcem nie kiwnie,wszystko na mojej głowie.Padałam na pysk,schudłam do 49 kg.Nigdy więcej pracy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co zakladasz takie tematy? Czujesz sie lepsza? Jesli sie okazuje ze maz zdradza to rozwod jest z jego winy a to oznacza ,ze zostanie w samych portkach, placi alimenty dzieciom i zonie ,zona ma prawo do polowy majatku a mieszkania nie daje z laski tylko z obowoazku bo dzieci musza miec dom, w ktorym beda mieszkac. Nie znasz prawa, nie masz podstawowej wiedzy o zyciu a szczekasz!masz kompleksy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od zawsze mowie,ze na kafe takie tematy zakladane sa przez osoby ,ktore lecza swoje kompleksy,jakos trzeba poprawic spbow nastroj i troche upuscic jadu. Co sie tak martwisz o niepracujace mamy? Poradza sobie bez Twojej "troski".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sobie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec od 20 lat jest w Stanach i nie pomaga finansowo ani mnie ani bratu. powiedział że rodzice nie mają obowiązku wspierać swoich dzieci . Bo Każdy jest kowalem swojego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda,ze nie lazdy ma takich rodzicow jak osoba z 21:33. Moi powiedziele mi ,ze jak Chce lepszego zycia to mam sobie zarobic sama albo znalezc bogatego chlopa heh i jeszcze sie dziwia,ze teraz jak mi sie dobrze wiedzie (mowia po ludziach,ze to ich zasluga) nie chce miec z nimi nic wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,skad tak dobrze znasz rozklad dnia mam niepracujacych, z autopsji? Dziewczynko,jest wiele zajec,ktore mozna wykonywac bez specjalnego wyksztalcenia i nikogo nie zdziwi nawet Twoja przerwa w pracy ...a jesli jak to podkreslasz kobieta majac duzo czasu mogla sie rozwijac np. Uczac jezykow,chodzac na kursy ma dodatkowy atut. Malzenstwo to nie konkubinat,ze Pan maz sie znudzil i z dnia na dzien zmienia piaskownice a zona ma sie wynosic,to tak nie dziala, bo " siedzenie kobiety w domu to zwykle decyzja podjeta przez meza i zone,wspolna wiec jej konsekwencje ponosi takze maz,ktoremu siedzenie koboety w domu jest czesto na reke . Dzieci zadnane, obiadek na stole,wszystko gra i spiewa, czym jest 6 lat? Uwazasz wychowywanie dzieci za stracony czas? Moze Twoja matka miala takie podejscie,ze Ci syczala do ucha ile to przez Ciebie musi poswiecic...moze stad ta Twoja nienawisc do pracujacych mam? Zadna sytuacja zyciowa nie gwarantuje absolutnego bezpieczenstwa i spokoju, ludzie dorabiaja sie latami i traca majatki, maja wypadki,choruja. Wielu mezow zabezpiecza przyszlosc swoich zon,nie pomyslalas? Masz meza,dzieci,autorko? Jesli tak to musialas pozostac z dzieckiem chociaz chwile w domu, co czynilo Cie niepracujaca mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo byc niepracujacych mam :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×