Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdy przyszła teściowa bez przerwy podkreśla zalety syna,co to oznacza?

Polecane posty

Gość gość

Oczywiście dobrze jest jak każda matka docenia swoje dziecko i potrafi się nim cieszyć, ale u matki mojego narzeczonego to przekroczyło już granice zdrowego podziwu. Ona za każdym razem jak mnie widzi, to zachwala syna pod niebiosa, opiewa jego wspaniałe osiągnięcia, chwali się co to on nie potrafi, nawet ciągle robi aluzje że taki jest przystojny jak jego dziadek, który to ciągle był rzekomo podrywany. Potem po tej artylerii pochwał czasem następuje przejście na mój temat i pyta się ona mnie, co dalej zamierzam po studiach, może doktorat, a co dalej, a gdzie do pracy, a może by coś więcej, lepiej, może nowe studia? Przepraszam bardzo ale co to ma na celu? Bo ja mam wrażenie, że mamusia jest tak zakochana w synu że uważa, że jestem dla niego za slaba. To mega dołujące i źle wróży na przyszłość. Co mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna zakochana w synciu mamusia, powiedz jeszcze ze samotna matka to bede miec komplet. albo ze jedynak. zgadlam> ? olej babe zyj po swojemu a najwazniejsze ze jej synowi sie podobasz taka jaka jestes z tym co masz, starej nie musisz stara pewnie dawno kija nie miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz przeczytać między wierszami ze nie zasługujesz na jej cudowanego synka. W sesnie zoczacz jaki on przystajony ile osiagnal a Ty co osiagnelas nie pasujesz do niego w sesnie za wysokie progi dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:41 wiem właśnie, też tak to obdbrałam. To jest przykre! Tylko wiesz co, mi się wydaje że ona to tak każdej mówiłaby. Z tego, co wiem, to byłe dziewczyny jego też jej nie pasowały. Takie babsko. Zakochana w synu na maksa. Nigdy nie zrozumiem po co ona mnie zniechęca. Co, jakby nam się nie udało to by była szczęśliwa? Nie widzi że jej syn jest zakochany?! Nie widzi, że wreszcie może sobie życie ułoży, że mu na mnie zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co mi radzisz i co Ty byś zrobiła i jak się czuła, jakbyś coś takiego słyszała? Spływałoby to po Tobie, czy jednak zniechęciłoby Cię to do związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:41 w życiu nie przyszłoby mi do głowy w taki, ani żaden inny sposób, wtrącać się so związku mojego dziecka. Owszem gdyby parnterka była pijaczką, zaniedbaną patolką, to tak, ale nie sądzę by moje dziecko w kimś takim się zakochało. Natomiast w takiej sytuacji gdzie dziewczyna tez nie jest szpetna, a nawet więcej powiem: niebrzydka, zgrabna, po studiach to naprawdę nie wiem jak można jej robić alzuje typu nie nadajesz się. Trzeba być wrednym. Ale powiem Wam że osiągnęła cel, tyle razy mi gadała o tym że zaczęłam się zastanawiać czy może rzeczywiście jestem za słaba, za mało jakaśtam i odpuścić sobie niech mamusia się cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo szczerze to mega było chamskie z jej strony. Ona chyba widzi i tak, że ja nie jestem jakaś mega przebojowa, nie grzeszę rozbuchanym ego i ogromnym poczuciem własnej wartości. Zobaczyła moją skromność i tak mi dowalała. Niestety teraz chyba całe życie będę myślała że rzeczywiście on jest lepszy. Stara tak mi móżg wyprała.... w końcu ma on lepsze zarobki, lepsze wykształcenie. Może powinnam odejść jeszcze przed ślubem jak mam całe życie czuć się zakompleksiona. Nie wiem dlaczego mnie zniszczyła i odebrała resztki poczucia wartosci i obrzydziła mi ten związek, zanim ją poznałam byliśmy szczęśliwą parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny człowiek, życzliwy, nietoksyczny, to chyba jakby zobaczył że jestem wobec niej miła i skromna to raczej by podkreślał moje zalety, pokazywał że wierzy w ten związek, we mnie. A ona tak to rozegrała, że ja naprawdę straciłam smak tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze tak przesac doszukiwac sie aluzji , tam gdzie ich nie ma i robic gówboburze z niczego ? Zyc po swojemu, miec własne zdanie na swoj temat ? Wlasny pomysł na zycie , o którym mozna POINFORMOWAC jak ktos pyta, ale nie zyc pod dyktando innych ? Brac wszystko bardziej na luz, odpowiedziec czasem dowcipnie ma te wychwalanie ? Czy kompleksy wieksze niz Himalaje ?Chyba wiesz ile jestes warta ? :) Co ci to przeszkadza, niech sobie syna chwali :p Nie zgadzasz sie z matka chłopaka ? Nie ma on tylu zalet co wymieniła ? :D Jest głupszy i bardziej przasny ?:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:00 zgadzam się, jest mądry i fajny, ale nie byłoby w tym nic dziwnego że tak mówi gdyby nie to, że zaraz potem strzela mi aluzje mające na celu pokazać mi że powinnam robić Bóg wie co, bo trzeba mu dorównać. Tak, mam kompleksy, ale nigdy nie były aż take jak teraz. A to że trafiłam na taką tesciową wywindowało mi je do poziomu szczytowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wiem, że nigdy nie zrobię kariery w jego dziedzinie, nigdy też nie będę miała tego samego hobby co on. Dlatego tak, wpadłam w kmpleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma zalety... ale ona robi z niego bóstwo albo jakiegoś Adonisa, a już nie przesadzajmy. Jak go pierwszy raz zobaczyłam to wcale nie uznałam że to Bóstwo Świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:00 ale jesteś wredna. jak wiekszosc spoleczenstwa w Polsce. Dlaczego wysmiewasz sie z osoby z kompleksami? nie wiesz jakie to cierpienie byc zakompleksionym i bez przerwy szukac potwierdzenia swojej wartosci? wiesz jak taka osobe boli jak ktos jej to poczucie jeszcze zaniza? nie wiesz, dlatego sie wysmiewasz. w kazdym razie wyrazilas sie o tym przesmiewoczo, z pewną pogardą. to super ze ty kompleksow nie masz i czujesz sie kims, ale zejdz z tych co tak nie maja. kompeksy czesto sie wynosi z domu gdzie np. ojciec nie kochal corki nie okazywal ze muz alezy albo matka miala dziecko wd .... nie oceniaj pochopnie gdyz nie wiesz jakie to cieprienia autorko a twoja tesciowa to prostaczka zwykla i toksyk co lubi patrzec jak doluje innych. nie wiem co zrobic ja bym unikala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę sobie że ,jak by matka mojego faceta ciągle by jego wychwala to za kolejnym razem bym powiedziała: tak ,tak,ma pani rację aczkolwiek tak nie do końca.Każdy z nas ma swoje zalety jak i wady i pani syn również;).Nikt nie jest doskonały ale o tym pani na pewno wie.Kochamy się wzajemnie i wszystko razem pokonamy:). Myślę ze powinna przestać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko:) jest takie powiedzenie cyt.jak g......no nie umie pływać to mówi że woda za rzadka. Ty nie chciałabyś słyszeć tego co mowi matka o swoim dziecku? wolłabyś gdyby zachwycała się toba a może twoją urodą i mowiła że ciszy się ze syn znalazł taką cudowną kobietę. Tak niestety jest,że każda myszka swoj ogonek chwali.Nie dziwię że chwali,ja tez sie chwalę synem który jest już żonaty a jest wyjątkowo zdolnym facetem,osiągnąl bardzo wiele,jest naukowcem z tytułami,bardzo dobrym synem,ojcem i mężem. I co? mam nie mówić bo ktoś z boku będzie się obrażał,bo synowa nie będzie chcieć tego słuchać? mi to zwisa,co bedzie sobie myśleć,to nasza krew,to zalety genetyczne i chwała że mamy takie dzieci,inni nie mają nic do powiedzenia to siedzą jak mysz pod miotłą i zazdrośc ich zdziera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zrozumiem po co ona mnie zniechęca. Co, jakby nam się nie udało to by była szczęśliwa? Nie widzi że jej syn jest zakochany?! Nie widzi, że wreszcie może sobie życie ułoży, że mu na mnie zależy? xxx widocznie nie widzi!!! widocznie jej syn wcale nie pokazuje mamusi że jest zakochany! on nie reaguje na to co matka mówi, na to że cię poniża, na to że daje ci do zrozumienia że jesteś nikim i na niego nie zasługujesz - co to oznacza? że nie jest w tobie zakochany tak jak myślisz i nie stoi za tobą murem - nie dba o to jak się czujesz i nie robi nic żeby polepszyć stosunki między wami współczuję faceta d/u/p/ka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze. Moja chwaliła synka jak ja go krytykowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo ale co to ma na celu? Bo ja mam wrażenie, że mamusia jest tak zakochana w synu że uważa, że jestem dla niego za slaba. To mega dołujące i źle wróży na przyszłość. Co mi radzicie? xxx Autorko, twoje wrażenie to jedno, a ja widzę jeszcze inne dno. Ona może bardzo chcieć, aby syn się ożenił i żeby ona robiła za służącą. Ty jesteś gorsza od niego, on wspaniały i tą wspaniałość musisz pielęgnować kosztem siebie. Jedno z dwóch, albo zazdrosna i chce cię przepędzić, albo chce zrobić z ciebie służącą dla synusia. Ona wie, że wiecznie żyć nie będzie i co wtedy z synusiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co na to synuś? siedzicie we trójkę, ona go chwali jak małe dziecko a on co? nic nie mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszło i coś do głowy. Zrób sobie ołtarzyk, tak żeby go teściowa widziała i módl się do zdjęcia swojego faceta. Zobaczysz jak urośniesz w jej oczach ha ha. 12:55 chwalić syna to jedno, a gnoić jego kobietę i wpędzać w kompleksy to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - dobrze wiesz, że on wcale nie jest "taki zakochany" więc zaczynasz szukać winnego tej sytuacji - ktoś musi za to beknąć więc teściowa pasuje jak raz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaję że ty przesadzasz.Ja nie widzę nic w tym złego,mimo ze jestem już synową od 10 lat. To że facet przystojny,że ma zalety,że ma osiągnięcia i jest z tego dumna to nie powód by ją oskarżać ze nie jesteś dla niego. To że pyta cie co zamierzasz po studiach to chyba normalne bo ludzie w zwykłych kontaktach rozmawiają o życiu i przyszłości. Doktorat? a coz w tym złego jesli osoba zdolna podejmie się tego wyzwania,jesli nie odpowiada ze to co posiada to jest wystarczające,proste pytania i prosta odpowiedz.Nie wszyscy musza mieć studia i doktoraty. Cosik:) mi się zdaje że masz niską samoocenę swojej osoby,dlatego przeszkadza ci to że inni potrafia okazywać swoją wartośc i wyartykułować zalety. To że matka dobrze wypowiada się o swoim synu i być może o twoi przyszłym mężu to znaczy że dobrze trafiłaś.Ciesz się,ze facet nie pijak,łajdak a osoba na poziomie. Może ci przeszkadza że jest miedzy wami jest roznica w wykształceniu to rywalizuj,nie trzeba walić pod ołtarz a zdobyć dokument,bo inaczej widzę że takie związki nie mają przyszłości. Będziesz się miotać że jesteś gorsza choć inni nawet o tym nie będa pamiętać.Ktoś kto szuka drugiego dna to zawsze je znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×