Od jakiego wieku według was zaczyna się starość

To nie jest temat hejt, po prostu mnie to ciekawi, bo od jakiegoś czasu starość to chyba temat tabu bardziej niż homo czy aborcja. Każdy chce być "wiecznie młody" mówi się, ze ludzie o młodości nie świadczy wiek, ta granica się trochę przesuwa... Od jakiego wieku można powiedzieć "starsza pani" starszy pan" (o kimś, nie do kogoś oczywiście) aby to nie uraziło? Bo dla niektórych "starsi" to już 50+, ale wielu uważa, ze to jeszcze "młody wiek". Więc jak to jest? 70+? Jak uważacie? :)

Do 35 lat - młodość, od 35 do 60 -wiek średni , od 60 - jesień życia, brzydko mówiąc starość

Krew zaczyna się starzec po 40 :p

A JA KURFA MAM 36 LAT I JESTEM MLODY JESZCZE

U kobiety od pięćdziesiątki, u faceta od sześćdziesiątki, bo męczyźni później zaczynają się starzeć. To nie mój wymysł, tylko nauki.

dla 20 ltka 40 lat to początek starości ale dla 70 latka to szczyt młodości :) perspektywa :D

Ej, no nie przesadzajcie, ja mam 60, wyglądam na 50, ubieram się jak 40, a czuję jak 30 :D

jak wszyscy na kafie :D

Moja mama kiedys strasznie sie smiala jak uslyszala jak w tv mowili o 60 letniej kobiecie "staruszka". Mama ma 80 lat i nikt by jej staruszka nie nazwal- taki ma sposob bycia, ubierania. Figure ma naprawde super, drobna kobietka, wyprostowana, wlosy fajnie zrobione, takie przed ramiona, nie baranek ;). Wiadomo ciala sie nie odmlodzi, ale dusze mama ma mloda ;). I to mysle definiuje starosc- nie wiek, nie wyglad, ale ten "duch mlodosci", taka energia, cos co sprawia, ze czlowiekowi dalej chce sie cos robic, ma pasje, jest ciekaw swiata (oczywiscie nie mowie o tych co na sile, nawet wbrew sobie, chca byc mlodzi)