Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcę zatrzymać dziecka...

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 2 miesiącu ciąży. Mam dopiero 19 lat, wciąż chcę się uczyć. Zupełnie nie jestem gotowa na bycie matką. Mam od dawna wielkie plany na przyszłość i marzenia, a jako że jestem bardzo ambitna to dążę do ich spełnienia. W moim najbliższym życiu nie ma miejsca na dziecko. Po porodzie chciałam oddać je komuś, kto je pokocha. Mój chłopak jest dwa lata starszy i już pracuje. Powiedział mi ostatnio, że jeżeli ja nie będę chciała wychowywać tego dziecka to on sam to zrobi, że ja poradzę sobie sama (bez niego), dziecko nie. Rozumiem, że jako ojciec chciałby dać maluchowi wszystko co najlepsze, ja niestety mam odwrotnie. Nie mogłabym przez x czasu wychowywać, zajmować się dzieckiem, udawać przed nim, przed chłopakiem, przed resztą bliskich, że wszystko jest dobrze. Nie byłabym w stanie kłamać, że kocham. Nie wiem co mam zrobić. Wielokrotnie rozmawiałam o tym z chłopakiem, on wciąż trzyma się swojej decyzji: zostawię dziecko - on zostawi mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd możesz to wiedzieć jak będziesz się zachowywać gdy przyjdzie dziecko na świat ? nie wiesz ! i nikt ci tego powiedzieć nie może bo każdy z nas jest inny i każda sytuacja jest inna zrobisz co chcesz ... ale warto porozmawiać z wieloma osobami i przeanalizować wiele argumentów za i przeciw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mozesz zabierac dziecka ojcu - jesli chce, niech wychowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kobiete ktora oddala dziecko jak urodzila majac 16 lat. Nigdy corki nie odnalazla. Mowila mi ze cale zycie (ma teraz okolo 70 lat) mysla o swoim dziecku. Kazde urodziny placze, swieta spedza sama bo sa tylko powodem do placzu. Oddaj dziecko ojcu i sam wychowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiepskie prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddaj ojcu, to jedyna opcja w Twojej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna podla s.uka.Najlepiej zrobic dziecko a potem je wyrzucic jak psa. Oddaj to biedne dziecko swojemu bylemu a ty dalej sie ucz skoro taka ambitna jestes. Chociaz uwazam ze rozumu to ty nie masz wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna podla s.uka.Najlepiej zrobic dziecko a potem je wyrzucic jak psa. Oddaj to biedne dziecko swojemu bylemu a ty dalej sie ucz skoro taka ambitna jestes. Chociaz uwazam ze rozumu to ty nie masz wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znałam kiedyś kogoś, kto też się szczycił, jaki to on ambitny nie jest. Tak naprawdę był debilem, któremu nic nigdy nie wychodziło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczciwie mówisz co czujesz.Pochwalam lepiej oddać dziecko komuś kto je pokocha niz zabijać.Mam tylko prośbę,odezwij się za kilka miesięcy jak dzidzia zacznie kopać i przestawiać Ci brzuch i napisz co czujesz w takim momencie.Cokolwiek zrobisz życzę Ci dużo szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierd nastepna podla suka dla ktorej wazniejsza kariera od dziecka. Oddaj to biedne dziecko jego ojcu a ty zniknij z ich zycia. Dla mnie takie pannice jak ty to jedna wielka zenada, zrocila dziecko a teraz wypad. Swiat schodzi na psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem młoda mama i myśli miałam podobne. Po porodzie miałam depresje, z której sama wyszlam. Teraz kocham córkę najmocniej na świecie, nie wyobrażam sobie życia bez niej. Czasem zdąży sir chwila pragnienia wolności, ale to chwilowe i każda mama tak ma. Zakochała się w dzieciach na maksa. Myślę nawet o pracy z nimi. Stalam sie tak wrażliwa na temat dzieci, ze potrafię beczec przed TV , z powodu jakiejś tragedii czy choroby nieznanego MO dziecka. Dzieci są najkochansze na świecie! Pokochasz swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz dziecka, twój wybór. Ale dlaczego, do cholery, nie chcesz żeby wziął je ojciec? Skoro je kocha, to niech weźmie. Na szczęście ma do tego prawo i nie musi cię pytać o zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zaszłam w ciąże płakałam 3 miesięce. Miałam tyle planów na przyszłość i nie było w nim miejsca na dziecko. Z kazdym kolejnym tygodniem nie czułam nic. Kopał, wiercił sie a do mnie nadal nie docierało to ze bede matka. W domu sie nie układało było byle jak. Myślałam nawet ze usune ciąże, przeszkadzało mi dziecko. Kiedy sie urodził nie czułam endorfin napływu miłości itd. Ale karmiłam, przewijalam, kołysalam. Nadal nie czułam napływu miłości. Chłopak za granica ja z dzieckiem, ale z kazdym miesiącem kiedy zaczął sie robic coraz bardziej komunikatywny, jak zaczął sie poruszać, przekręcać, siadać, raczkować, śmiać, zaczepiać mnie, wołać mama, wtedy coraz bardziej rozumiałam jak bardzo go kocham i zycie bym za niego oddała. I nie, nie sa to ckliwe wypociny matki Polki. Jestem młoda, tez chce sie rozwijać, czasami poimprezować, wyjsć z koleżankami. I robię to. Zostawiam dziecko z chłopkiem, babcia i ide w miasto, robię kursy. A jak dziecka nie widzę pare godzin to strasznie za nim tesknie. Nie oddawaj go. Zrobisz mu najwieksza krzywdę jaka moze byc. I nie na pare lat ale na całe zycie. Dziecko powinno byc z matka. To u niej pod sercem rośnie rozwija sie. On cie czuje, czuje kazde twoje uczucie, kazdy lek i każda złość i nie jest to takie o gadanie, tak jest. Urodź i bądź z nim a zrobisz sobie najwspanialszy prezent w zyciu. Kto powiedział ze dziecko odbierze Ci szanse na normalne zycie? Skoro jestes taka ambitna to podejdź do tego ambitnie i wychowaj go najlepiej jak potrafisz. Twój egoizm ulotni sie wraz z jego narodzinami. Jestes juz odpowiedzialna za dwie osobie nie tylko za siebie. Nie możesz go zostawić. Nie pozwalam Ci :) Dziewczyno uwierz ze wiem co czujesz, ale twoje dziecko to najcudowniejsza istota pod słońcem która potrzebuje Ciebie- matki do tego aby życ i dobrze sie rozwijać. Jak zacznie sie uśmiechać na Twój widok i zobaczysz ta bezgraniczna i bezwarunkowa miłość to zrozumiesz o czym mowię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale p********ie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny, patrzcie na własną głupotę. Tłumaczę, że nie jestem na to gotowa i czuję że nie pokocham tego dziecka. Nie twierdzę, że nie ma takiej szansy, bo być może faktycznie pokocham bobaska i nie będę mogła bez niego żyć. Do porodu jeszcze trochę czasu. Nie jestem złym człowiekiem, chcę żeby dziecku było dobrze przy kimś kto będzie w stanie je pokochać. Gdyby mi faktycznie było obojętne to zdecydowałabym się na aborcję albo zostawiła to dziecko gdzieś na śmierć od razu po urodzeniu. Nie jestem głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, owszem, jeżeli po porodzie lub tuż przed faktycznie poczuję coś do dziecka to naturalnie je zatrzymam i będę starała się dać mu wszystko. Chodzi mi o sytuację gdy właśnie tej miłości nie poczuję. Tak, mogłabym czekać ileś czasu aż zrozumiem że to moje dziecko itd., ale co jeśli minie kilka lat czekania i dalej nic? Jeśli rzeczywiście nie będę dała rady psychicznie? Nie zaakceptuję tej sytuacji i tego że to ja jestem jego matką? I co wtedy? Oddam do adopcji 5-letnie dziecko? To będzie dla niego dużo większą krzywdą niż adopcja po porodzie bo maluch już będzie mnie znał. Nie jestem gotowa na dziecko, co nie oznacza że nie jestem człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem ze nie jestes gotowa na dziecko. Uwierz mi ze wiele matek nie jest. Znam jeszcze młodsze dziewczyny które urodziły i świata poza dzieckiem nie widza. Nawet jesli nie poczujesz od razu po porodzie to gwarantuje Ci ze poczujesz pozniej. Dziecko to ogromne szczęście i mowię to ja, najbardziej niegotowa matka świata. A teraz nie wyobrażam sobie ze mogłoby go ze mna nie byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponawiam pytanie- dlaczego nie chcesz, zeby ojciec wzial dziecko? Bo mi sie wydaje, ze chcesz miec fajne, wygodne zycie z nim i nie ma w nim miejsca na dziecko. Pomyslalas, ze on moze ma inne uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg prara nie mozesz sobie ty oddac dziecka do adopcji i uniemozliwic ojcu jego wychowanie- bedzie on je wychowywał-tak wyglada sprawa w waszym przypadku ok lepsze dla dziecka aby nie bylo odrzucane przez matke , mialo kochajacego ojca i dziadka, ty bedziesz sie realizowac tylko jezeli mieszkacie w jednym miejscu to to dziecko bedzie wyrastało obok-jak sobie poradzisz z tym widokiem, z ta sytuacja? jasne ze chciałabys aby poszło do adopcji gdzies gdzie nie bedzies wiedziała-ale w przypadku gdy ojciec dziecka chce je wychowac taka opcja nie wchodzi w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak dzieci idą do łóżka, tacy DOROŚLI..Biedne dziecko. Sama jestem kobietą i wiesz co..zanim rozłożyłas nogi trzeba było myśleć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierrr..co za egoistka, jeszcze ojcu chce zabrać dziecko. Ty jesteś ambitna? Masz wielkie plany?a serce,emocje, uczucia? Mówi Ci to coś głupia dziewczyno????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz dodać to oddaj twoje życie ,twoje sumienie ,twoja sprawa ale ojcu nie możesz odmówić prawa wychowywania zresztą myślę że wcale nie masz zamiaru dodać a ten temat z nudów albo to prowo więc szkoda pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz swoje dziecko pozbawić matki. Dobra nikt cie nie zmusi do miłości, ale jeśli choć troche ci na nim zależy to nie pozbawiaj go ojca. Jak oddasz dziecko do adopcji to nie będziesz miała szansy nawrócić się ze swej decyzji a jak dasz ojcu to jeszcze przez pierwsze lata, te kluczowe lata będziesz miała szanse sie zawrócić z tego o ile będziesz miała z ojcem dziecka w miarę bliski kontakt jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez nie moze oddac do adopcji bez zgody ojca, na szczescie az tak zle jeszcze w naszym kraju nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny taka rodzina! a tesciowe to sa cipy najdorsze co doijaja ludzi i gina ich marzenia te skurwysynskie i bardzo komunistyczne! musisz od tego uciekac i unikac tej tesciowej! 333 www.youtube.com/watch?v=1MSTO3JnDNg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha Ty jestes tepaa nie ambitna. Ambitni ludzie mysla glowa a nie dupa.co idac do wyra nie wiedzialas czyms seks sie moze skonczyc? Teraz taka niby niegotowa a bawic sie w dorosla potrafilas. Jestes tepa gowniara ktora rozlozyla gnaty nie myslac o konsekwencjach a kiedy one nastapiky to robi z siebie biedna niegotowana nie ofiare bo przeciez taaaaakie plany byly a tu ktos dziecko podrzucil. Lecz sie. A ambitna sie nie nazywaj bo obrazasz ludzi ambitnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×