Czy znacie przypadki potwierdzające to,że najprędzej zdradzi taki niby święty ?

Kazio Marcinkiewicz

Ja tam nie wiem jak to jest. Mój się niby zarzeka ze swoimi zasadami, ale po pierwsze okazja czyni złodzieja, a po drugie: głowa siwieje, dupa szaleje...;-) A poza tym kto to są ci święci? Ja mam wrażenie, że święci to są tacy pantoflarze i z "wmówienia' im przez żony. A jak to jest naprawdę? Tego nikt nie przewidzi. Dlatego uważam, że po prostu nie trzeba stwarzać okazji, a nie oczekiwać, że druga połowa okaże się święta (dotyczy to obu płci).

jak cie maz kocha to i okazja nie pomoze i z okazji nie skorzysta wasi mezowie was poprostu nie kochaja