Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy nie za dużo tych ciuszków?

Polecane posty

Gość gość

dziewczyny powiedźcie mi same czy nie przesadziłam z wyprawką ciuszkową dla mojego synka, który ma sie urodzic pod koniec lipca. Lekarka od jakiegoś czasu mówi, że dziecko raczej z tych większych, wiec odpuściłam sobie rozmiar 56 i nakupowałam w rozmiarze 62: 1. body na ramiączkach - 3szt. 2. body krótki rękaw - 9 szt. 3. body długi rękaw - 5 szt. 4. pajacyk - 7 szt 5. półśpiochy - 7 szt. 6. welurowy kombinezon - 1 szt. 7. bluzeczka/sweterek - 2 szt. no i jeszcze oczywiscie skarpetki, czapeczki itd, ale chodzi mi o te konkretne rzeczy, nie za dużo wam sie zdaje jak na jeden rozmiar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a nawet jak Ci napiszemy, że za dużo, to co Ci to da? Część oddasz lub odsprzedasz? Trzeba było pytać przed kupnem. Teraz to wygląda jakbyś się chciała pochwalić, co i ile kupiłaś, a to chyba nikogo zbytnio nie interesuje. Skoro już pytasz, to moim zdaniem powinnaś kupić przynajmniej ze 2-3 komplety w rozm. 56, przynajmniej żebyś miała w szpitalu. USG często się myli. Mój maluszek też miał być duży, urodził się 3800 i w 62 się totalnie topił. Na szczęście miałam mniejsze ciuszki, bo inaczej byłoby słabo. Razem ze mną były 2 dziewczyny z dziećmi 4000 i 4050. Takie duże a też 56 nosiły. A czy tych w rozm. 62 nie za dużo, to już Twoja sprawa. Można kupić 5 kompletów i prac codziennie a można kupić 20 czy więcej i robić pranie co kilka dni. Jeśli Cię stać i masz gdzie trzymać ubranka, to tylko Twoja sprawa, ile ich kupisz. Ja już nie pamiętam, ile miałam tych malutkich ubranek, ale też całkiem sporo. Jeszcze po porodzie często coś dokupowałam, jak mi wpadło w oko. Okazało się, że mój mały nie ulewa, więc zwykle był przebierany 2 razy dziennie, czasem 3 jak się bardziej posrał. Po zrobieniu prania miałam kilka dni luzu. Przy ulewającym dzieciaku przebiera się o wiele częściej, więc warto mieć więcej ubranek. Ale tego wcześniej nie przewidzisz. Teraz mój mały raczkuje i uczy się jeść, więc teraz na rozm. 86 potrzebuję o wiele więcej szmatek, bo mały brudzi się niesamowicie i kilka razy dziennie trzeba go przebierać. Małe aż tyle nie potrzebuje, bo mniej się brudzi leżąc w łóżeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam więcej nie zamierzam prac non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też uważam, że powinnaś dokiupić ciuszki 56, zoabzcysz w rozmiarze 62 bedzie sie dziecko topiło na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce sie pochwalić. Mysle ze gdyby chodziło o jakąś pyche czy snobizm to bym pewnie pisala markę, a tak to pisalam tylko sztukowo. Pytanie z serii czy jeszcze np. dokupowac czy np kupować juz tylko w rozmiarze 68 lub tak jak ktos zasugerowal chociaz troche z rozmiaru 56.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym zakypy robilam wczoraj na allegro i moge jeszcze w razie czego pisac dzis do sprzedawcy ze to czy tamto chce jednak w innym rozmiarze. Dlatego pytam czy nie za duzo sztuk jak na jeden rozmiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam więcej i tez myśle ze w rozmiarze 56 powinnaś coś dokupić .Zapewne pomyślałaś o kocyku ,ręczniku kąpielowym z kapturkiem ja ci polecam rownież takie tetrowe kolorowe pieluszki ,przydają sie przy karmieniu i do wycierania buzi...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pośpiechowi w ogóle nie używałam sa nie praktyczne wolałam pajacyki przynajmniej nic nie gniotło w plecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej mieć więcej niż za mało, ja miałam dużo ubrań a mimo to czasem musiałam prosto z suszarki brać bo mi brakowało już czystych w szafce. Bo a to pielucha przeciekła, a to kupa po pachy, nie wspomnę o ulewaniu :D I kup mniejszy rozmiar, bo jak będą za duże to dziecku będzie bardzo nie wygodnie szczególnie w nogach z wiszącymi flakami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pajacyków, połśpiochów ni kupuj juz, moim zdaniem masz za duzo, zwłaszcza że rodzisz latem. ja rodziłam córke w kwietniu, bylo już dosyć cieplo, pajacyków prawie wg nie uzywałam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam synka który miał długość 60 cm a ubrania w rozmiarze 56 były dla niego dobre! dlaczego ?ponieważ w szpitalu inaczej mierzą -jest to miara od czubka głowy aż do palców stóp a nie do pięt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu pisał o nartach. To wcale nie jest śmieszne !Bo jak moja córcia miała dwa miesiące to mój mąż już kupił jej na narty i buty narciarskie na wiek 2 lata, bo nasi starsi synowie są zapaleńcami jeśli chodzi o sporty zimowe i mąż chce też to wszczepić córce. poza tym gdy miała pół roku kupiliśmy już jej rowerek biegowy .To się nie zepsuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 3300 wiec niby przecietniak a w 56 sie topila. Na cito dokupilam pare sztuk 48 i 52 chociaz wszyscy mowili ze tego nie kupuj bo to malutkie, dla wczesniakow. Ja bym na twoim miejscu do kupila pare 56 chyba ze lubisz jak dziecko wyglada w ciuchach jak po starszym bracie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie masz tego tak dużo. Przebiera się po kilo razy dziennie, bo to kupka po pachy a to ulewanie a to przy karmieniu się czasem zaleje. Mam dużo więcej, nie zamierzam prać codziennie. I dziewczyny mają rację dokup kilka sztuk mniejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie do końca tak jest. ja nie przebierałam po kilka razy dziennie, bo nie miałam takiej potrzeby. kupy po pachy nie bylo, dziecko nie olewało, itd wiec spokojnie można na bieżąco ciuszki dokupić, jeśli będzie taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dużo więcej i się tym nie przejmuje. Na Twoim miejscu dokupiłabym ubranka w mniejszym rozmiarze. Waga z USG nie musi sie wcale sprawdzić. Ja niedługo rodze tzn. Termin mam na jutro i podobno moje dziecko jest maleńkie bo z USG wynika że waży 2200 g. Lekarz powiedział że wg niego mały będzie ważył około 2600 g . a jak będzie to zobaczymy już po porodzie. Jestem przygotowana na każdą ewentualność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie kup w rozmiarze 56 cm, nie znam dziecka na którego od razu dobry był rozmiar 62 cm...mój miał 56 cm, a rozmiar 56 cm nawet przez jakieś 2 tyg. był lekko za duży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za rady, w takim razie dokupię trochę z rozmiaru 56, chociaż spodziewam się akurat trochę ciuchów w tym rozmiarze od kuzynki, ponieważ ona urodziła w kwietniu też chłopca i coś ostatnio wspominała że podeśle mi to, z czego mały już wyrasta. Mnie osobiście wcale nie wydaje się, że mam bardzo dużo w rozmiarze 62, a założyłam temat, ponieważ moja mama, teściowa i mąż dogadują żebym nie kupowała i nie kupowała dużo,bo zaraz wyrośnie. Wkurza mnie to, bo wydaje mi się, że mam tak prawie, a oni, że zwariowałam i po co mi aż tyle. Ja rozumiem że dziecko wyrasta hop siup i już w 56 czy w 62 się nie mieści, no ale przez ten miesiąc - dwa czy trzy to dziecko musi w czymś chodzić, przecież nie owinę go samą pieluszką. Najgorsze jest to, że nie mam wsparcia w mężu, nie potrafi się cieszyć tym, tak jak ja i odbiera mi całą radość z bycia w ciąży i szykowania się na przyjęcie dziecka. Niestety, ale na zakupy muszę już jeździć w jego asyście i tylko mi wzdycha i przewraca oczami jak coś wybieram. Ciekawe czy gdyby to on miał perspektywę tego, że po porodzie to on zostaje z dzieckiem na cały dzień a ja wychodzę, to czy by też tak skąpił na ciuszki i czy byłby zadowolony gdyby został z 2 pajacami i 2 bodami i miał tym zagospodarować tak, aby dziecko przez cały dzień miało czysto i sucho. Najśmieszniejsze jest to, że nie wydał ani złotówki na wyprawkę, wszystko finansuję ja (od A do Z dosłownie) a i tak jestem krytykowana. Pewnie zaraz posypie się grad przytyków, z kim zdecydowała się na dziecko. Niestety teraz to widać, kiedy już jestem bardziej zależna od drugiej osoby z kim własnie będę miała dziecko. Nie chcę nawet myśleć, co będzie po porodzie :( Ufff sorry, musiałam sie wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam jeszcze więcej. Cala rodzinka zjechała się z pakunkami jak dowiedzieli się o ciąży. Pranie robię w pralcę co około tydzień półtora z proszkiem hipoalergicznym. Ne odpalalabym pralki z osobnym proszkiem na dwa komplety, z naszymi rzeczami odpada, a ręcznie tez by mi się nie chciało. Ale jakbym miała kupować tyle ile podostawalam to nie byloby mnie stać. Na pewno tych ubranek nie masz za dużo. Jak dziecko będzie ulewac to będziesz przebiegała kilka razy dziennie. Mi w szpitalu wypadło leżeć 10 dni to trochę ubranek poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam, mężem się tak nie przejmuj. Faceci juz tacy są i nie zdają sobie sprawy ile takich ubranek w ciągu dnia zuzyje dziecko. Dziecko będzie ulewać, czasem pieluszka przecieknie, no i po praniu ubranka muszą wyschnac i przez ten czas dziecko musi w cos być ubrane. Poza tym nie będziesz miała czasu prac od razu po zmienieniu dziecku ubrania. Wytłumaczyć to mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko masz wystarczajaco ubran w rozmiarze 62. tak w sam raz. dasz rade uprac zanim skoncza ci sie czyste. moze warto miec kilka sztuk 56, ale doslownie kilka bo na dzien dzisiejszy nie wiesz czy beda potrzebne. ja mialam mniej od ciebie i nie umarlam, pralam co kilka dni razem z pieluszkami tetrowymi, recznikami, kocykami itp. dalo rade. dla mnie tak optymalnie to miec 7-9 kompletow na zmiane, plus tak jak ty zrobilas, kilka warstw wierzchnich. wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przez pierwsze 3 miesiące używałam wyłącznie pajacyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam tylko kilka ciuszków wyjściowych,nowych. A dużo rzeczy nakupiłam w lumpeksie głównie body i pajacyki w cenach od 50 groszy do 2 zł .Gdy dziecko pobrudziło ubranko kupką nie prałam tego tylko odrazu wyrzucałam do śmieci :) to jest dobry sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, co to znaczy że kupujesz ubranka dla dziecka za swoje pieniądze? Nie macie wspólnych pieniędzy ?Czyli po urodzeniu dziecka twój zasiłek macierzyński będzie szedł na utrzymanie dzidziusia a mąża pieniądze ?On nie będzie się dokładał do dziecka ?Musicie sobie tę kwestię wyjaśnić i ustalić wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×