Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto ma racje. Ocencie, prosze

Polecane posty

Gość gość
Ta twoja teściówa to jakaś tępa jest. Dobrze powiedziałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opierdzielcie braciszka, że ich obowiązkiem również jest pomóc matce, a ją zapytać, czy tamten z góry to jakiś przybłęda jest, bo z tego, co się orientujecie, to ona miała dwóch synów. nie rozumiem takich mamusiek, co to jedno dziecko sobie wezmą na celownik i męczą, jakby więcej nie miały dzieci. musicie nauczyć siębyc bardziej asertywni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem dosc asertywa. Stad dzisiejsze moje oburzenie na babcie. Potem powiedzialam tesciowej, ze drugi syn laski nie robi, gdy ja do lekarza zawiezie. Maz ma bardziej miekkie serce. Widze, ze sie wkurza nieraz, ale nie potrafi odmowic. Wiec to ja musze bardziej brac sprawy w swoje rece i mowic ''dosc''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale w takim razie to nie masz p[problemu z teściową, ale z mężem, który jest dupą wołową (za przeproszeniem). Weź Ty ustawianie od niego zacznij (choć jeśli mieszkacie z teściową pod jednym dachem to będzie trudne) i zapytaj się go czemu reszta rodzeństwa matką się nie zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na następny raz pojechałabym 30min.pozniej może gdy babcia poczeka na ciebie zrozumie twoje zdenerwowanie a dwa to może zaproponuj ze na większe zakupy np.raz w miesiącu wybierzesz się z nią samochodem.Ja tak robię ze swoją babcia i się to sprawdza kupuje sobie wtedy wodę, mleko , proszki itp...żeby wystarczyło na dłużej i później gdy jej czegoś zabraknie to taki drobne pojedyncze rzeczy kupuje w miejscowym sklepie gdzie ceny są kosmiczne . ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na takie wieksze zakupy do marketu to nie chce jej sie jezdzic. Zawsze, gdy jedziemy z mezem na duze zakupy, to pytam, czy jej czegos nie trzeba. Wtedy zazwyczaj kupuje jej make, cukier, duzy olej, ewentualnie proszek. Reszte sobie dokupuje w pobliskim sklepie wlasnie. I za kazdym razem, gdy zabierze sie ze mna do miasteczka (przewaznie jest to przy okazji, gdy ja cos mam do zalatwienia) to zajmuja jej zakupy bardzo duzo czasu. A sklepy sa kolo siebie, jeden za drugim. I wkurza mnie, bo zawsze mowi, ze idzie ''tylko po gazete'', ewentualnie jakies bulki, a taszczy ze soba cale siaty, a ja trace pol dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO__mącicielko,daruj sobie i odpuść mącenie między mężęm a matką i jego rodzeństwem. Zabierz sobie męża i zamieszkaj u swoich rodziców,będziez ich wozić to będą ci dopłacali,przecież oni tacy inteligentni,znają się na rzeczy. Ty będziesz płacić za wszystko za co nie musisz płacić tesciowej np.za czynsz a to spora kasa ,gdybys zamieszkała w bloku to średnio ok 500zł samego czynszu.Widzisz jak łatwo liczy się swoje a nie cudze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×