Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skąd się bierze niechęć do kobiet w ciąży? Albo wręcz nienawiść?

Polecane posty

Gość gość

Może napiszę, co ja dostrzegłam tak ze swoich obserwacji. Generalnie muszę przyznać, że w np. w Warszawie większość reakcji jak ktoś widzi kobietę z brzuchem to nie są tzw. neutralne ani przyjazne miny. Nie wiem, o co chodzi tym ludziom. Zamiast się cieszyć, że nowego obywatela przybędzie i przyrost wzrośne, bo inaczej grozi nam katastrofa demograficzna, to ludzie niezbyt życzliwie reagują na ciężarne. Byłam świadkiem sytuacji, że ktoś podsiadł miejsce kobiecie w ciąży, celowo goniąc aby czasem ona nie zajęła. Spotkałyśmy się też z opryskliwymi minami w kierunku mojej koleżanki w ciąży. Najbardziej nieciekawie wygląda wyraz twarzy tzw. osób w wieku bydlęcym czyli liceum, studia. O co w tym chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc nie spotkałam się z czymś takim. No chyba że w ciąży jest naprawdę młoda dziewczyna, wtedy faktycznie wszyscy krzywo patrzą. Może ludzie się boją że jak w ciąży to będzie chciała wchodzić bez kolejki czy coś? No niestety ludzie tacy są że większość z nich nie chce nikogo przepuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co chodzi? Niektórzy ludzie są po prostu nienormalni. Sama spotkałam się z takimi durnymi zachowaniami i twierdzę, że tak się zachowywać mogą tylko osoby mające coś nie tak z głową. Przykłady: w osiedlowym markecie szłam do kasy z dwoma rzeczami w ręku, w tej samej odległości była baba z wypchanym wózkiem. Patrzy na mnie, na kasę i przyspiesza tempa, żeby być przede mną. No pogratulować jej mogę, wygrała wyścig z ciężarną... :) Inna sytuacja w sklepie: kolejka w H&M gdzie kupowałam stanik do karmienia w 8-9 miesiącu. Mówię do męża: "to Ty mi trzymaj miejsce, ja pójdę sobie usiądę". Aha, też nie zdążyłam, żwawa czterdziestka mnie ubiegła. Busem tylko raz pojechałam do lekarza i nigdy więcej. To że nikt nie kwapił się do ustąpienia to jedno, ale jak ktoś się zaczyna tak przepychać, że ja z brzuchem prawie wylądowałam na rurkach to mi przestało być do śmiechu. Spora część ludzi to chamy, bez żadnej ogłady. Sraj na nich i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:00moja koleżanka będąc w ciąży miała 25 lat. Uważasz, że to taki wiek że się krzywo patrzy na ciężarną? Moim zdaniem jakby miała 18 lat to trochę inaczej a tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:07 DOKŁADNIE. Trzeba na niektórych z góry na dół narobić i tyle. Ja tez się z tym co opisujesz spotkałam w tramwajach i w autobusach, dużo osób próbowało mnie ubiec do wolnego miejsca i udawało im się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do stosunku do cieżarnych, to ja uwazam ze ciąża to nie jest choroba, ja się czułam dobrze, bylam w niej dwa razy i powiem szczerze ze w sumie dwa razy zostalam przepuszczona w kolejce, myslę sobie ze czasami widać, ze Pani jest na ostatnich nogach, albo jest upał duzo ludzi, to wtedy aż się prosi o ustąpienie miejsca, powiem Wam więcej ze najgorsze sa w tym kobiety, już szybciej facet ustąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym takiemu goniącemu za miejscem podstawiła nogę. Niech się w********i i wybije zęby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 13:07 DOKŁADNIE. Trzeba na niektórych z góry na dół narobić i tyle. Ja tez się z tym co opisujesz spotkałam w tramwajach i w autobusach, dużo osób próbowało mnie ubiec do wolnego miejsca i udawało im się to. X Zresztą jak miałoby się nie udać, przecież wiadomo, że osoba z wielkim, ciążowym brzuchem nie będzie się szybko przeciskać, żeby zająć miejsce. Ja się z takich osób śmieję właśnie, że prześcignęły ciężarną. Choć prawda jest taka, że to niekulturalne chamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:07 dlatego ja nienawidzę poruszać się komunikacją miejską będąc w ciąży, niestety nie mam wyboru bo mąż auto zabiera do pracy. Mamy jedno auto. Bardzo potrafi zepsuć humor i zdołować taka podróż komunikacją miejską. Powiem Ci że jeden, jedyny raz, poprpsiłam młodziutką 20latkę by mi ustąpiła, bo siedziała centralnie na miejscu dla matek z dziećmi i ciężarnych. Zrobiła to bez chamstwa, po prostu ustąpiła bo może nie zawuważyła mnie. I wiesz co, dobrze że coś mnie tknęło żeby poprosić. Oczywiście cały tramwaj patrzył a przynajmniej ci z pierwszych siedzeń mnie widzieli bo brzuch mam duży już, nikt nie ustąpił. Faceci siedzieli jakby nigdy nic, młodzi chłopcy, młode dziewczyny. I dobrze że coś mnie tknęło bo jak jechałam tym tramwajem to gwałtownie przyhamował bo ktoś wszedł na szyny, jakiś debil... i wszyscy poleciali na przednią szybę tam gdzie są drzwi motorniczego. Nie chcę myśleć, co by było jakbym ja brzuchem uderzyła z impetem w tę szybę. Panuje straszna znieczulica. Nienawidzę w ogóle wychodzić między ludzi w ciąży, mimo że jestem zadbana w ciąży i nie przytyłam horrendalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury. Ja bylam w ciąży majac około 20lat. Nigdy nie spotkałam sie z nieuprzejmym zachowaniem, ale też nigdy nie brałam udziału w wyscigu do kasy, wolałam chwile postać niż biec :) czasem mnie przepuszczano czasem nie, ale nie odbieram tego jako chamstwo. Raz jadac autobusem zrobiło mi sie strasznie niedobrze, wiedzialam że zwymiotuje. Podbieglam do kierowcy prosząc o zatrzymanie kawałek dalej przy parkingu, haha. Ciąży nawet widocznej.nie miałam a poinformowalam o tym kierowce, zatrzymał sie, a nawet wysiadl ze mna jak i 2 inne kobiety. Pytali czy wezwać pogotowie, taksówkę, bliskiego. A wy takie głupoty tu wymyslacie, może same chamskie jesteście i ludzie sie odwdzieczaja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co do stosunku do cieżarnych, to ja uwazam ze ciąża to nie jest choroba, ja się czułam dobrze, bylam w niej dwa razy i powiem szczerze ze w sumie dwa razy zostalam przepuszczona w kolejce, myslę sobie ze czasami widać, ze Pani jest na ostatnich nogach, albo jest upał duzo ludzi, to wtedy aż się prosi o ustąpienie miejsca, powiem Wam więcej ze najgorsze sa w tym kobiety, już szybciej facet ustąpi. X Wiesz co, ja dokładnie tak samo uważałam. W pierwszej ciąży na przykład do badania krwi czekałam w kolejce (mimo, iż było zaznaczone, że mam pierwszeństwo), bo uważałam, że skoro dobrze się czuję to mogę te parę minut odczekać. Nie robiłam problemu z tego, że jest kolejka w sklepie, bo skoro idę na zakupy to muszę się z tym liczyć, wiadomo. Ale niektóre sytuacje mnie po prostu rozwaliły. Jak można wepchnąć się biegiem z pełnym wózkiem przed kobietę w zaawansowanej ciąży, która ma raptem dwie rzeczy w rękach? No litości... Toż to zwykłe chamstwo i nic innego. Nie oczekuję, że ktoś mnie będzie traktował jak księżniczkę, ale takiego chamstwa po prostu nie znoszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bierze sie z d^u^py

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:15 nie bądź niesprawiedliwa. Ja nigdy chamska nie jestem, mam zupełnie neutralny wyraz twarzy w tramwajach i autobusach, wręcz patrzę w telefon albo w ścianę, nie gapię się po ludziach, więc o jakim chamstwie mowa? A tłumaczę Ci że mi młodzież nie ustepuje. Może mieszkasz w małym mieście albo na prowincji, wiesz, tam jest trochę inaczej,. z Warszawie tu gdzie mieszkam jest straszna chamówa chwilami. Zastanów się, jak to odwdzięczają się chamstwem? Chodzę uśmiechnięta często bo lubię swój stan, cieszę się na dziecko... a najgorszym razie patrze w sciane lub telefon, nie mam wrogiego wzroku. nie oceniaj po pozorach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani w ciąży ani z małym dzieckiem nie doświadczyłam tego o czym piszesz autorko. Mieszkam w Warszawie i nie zauważyłam jakichś dziwnych min u ludzi na mój widok. NIkt nie był w stosunku do mnie ani opryskliwy ani niemiły. Może widzimy u innych to co chcemy zobaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 no ale co ja Ci poradzę, że miałam takie doświadczenia? Może nie opryskliwe miny, ale ubieganie mnie w tramwaju, czy w kolejce w sklepie było powszechne. Może Ty mniej wkurzasz ludzi (bez obrazy) bo np. im się z wyglądu nie podobasz? Ja jestem osobą z dużym powodzeniem u facetów, myślę że dlatego kobiety podkładają mi nogi jak to się mówi. Z zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem czy tak jest. 2 razy byłam w ciąży i nigdy nie doświadczyłam jakiegoś chamstwa względem mnie. Przepuszczano mnie w kolejkach, ustępowano miejsca. No ale to może dlatego, ze nigdy nie uwazałam się za pępek świata dlatego że zaciązyłam, i w sumie czułam się dobrze. Śmieję się że w Biedronce raz przepuściła mnie do kasy cała rodzina Cyganów, a niby tacy patole:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:31 dobrze a możesz mi powiedzieć, na jakiej podstawie stwierdzasz że ja np.mam się za pępek świata? już ci napisałam, że nie obnoszę się ze swoim stanem, patrzę w telefon, nie robię wyniosłej miny...no nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:31 może wyglądasz tak niegroznie ze kazda ci ustepuje bo nie uważa cię za konkurencję. Wiesz jak to jest w przyrodzie...średniaka diabli nie biorą. za to ładniejsze od siebie, ludzie chcą zniszczyc :) Miałam znajomą w LO, bardzo piękna dziewczyna, wiesz jak ją niszczyły przeciętne ścierwa? Podchodziła do niej jedna i mówiła: "zabije cie ty...su..ko". za co?> za to że dziewczyna miała powodzenie. Daj spokój, nie dorabiaj ideologii to że tobie ustępowali nie oznacza że z nami jest coś nie tak. Coś tam im w nas przeszkadza, pewne figura lub uroda. Albo akurat trafiamy na chamów. Ja tak jak powiedziałam, mam tak że mi ustepują kobiety 30+ a młodsze nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No nie wiem czy tak jest. 2 razy byłam w ciąży i nigdy nie doświadczyłam jakiegoś chamstwa względem mnie. Przepuszczano mnie w kolejkach, ustępowano miejsca. No ale to może dlatego, ze nigdy nie uwazałam się za pępek świata dlatego że zaciązyłam, i w sumie czułam się dobrze. Śmieję się że w Biedronce raz przepuściła mnie do kasy cała rodzina Cyganów, a niby tacy patole X Ech i kobieta kobiecie wrogiem. Pisałam to już wcześniej, ale powtórzę: w ciąży czułam się dobrze i nie oczekiwałam traktowania mnie jak księżniczki. W kolejkach stałam i nie przepychałam się nigdy (mimo, że rano, na czczo i nudności). Dawałam radę, spoko. A mimo tego zdarzały się takie epizody, że baby wpychały mi się biegiem do kasy. To niby czyja to wina, moja? Dla mnie tylko cham widząc kobietę w ciąży wpycha się przed nią w kolejkę z pełnym wózkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:41 nie patrz na to. Tutaj ci większość powie, że widać to z Tobą coś nie tak. Bo one miały inaczej, to znaczy że Ty na pewno zmyślasz. Więc nie orzejmuj się, tutaj jest średnia IQ rządu orangutana, mają inteligencję orangutana a nawet niższą, więc wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą, ale nie jestem matką. Mogę szczerze opisać swoje odczucia, kiedy widzę kobietę w ciąży. Otóż, zawsze staram się być miła, uśmiechnięta i uprzejma. Zawsze też, gdy jestem w "zaludnionym" pomieszczeniu, ustępuję miejsca. Gdy widzę młodą kobietę (choć wygląd bywa często mylący), która jest w widocznej/zaawansowanej ciąży, czuję pewien niesmak, coś na wzór "nastolatka, a już matka". Tak samo jest, gdy widzę kobietę z "wymalowaną przeszłością" na twarzy. Myślę wtedy, że ten maluch długo nie pocieszy się swoją mamą. Albo, że dostanie od niej nieciekawe lekcje życiowe. Nie będę ukrywać, że skrajności nie kłują w oczy, bo kłują. Jeśli kobieta jest młoda, zadbana, ma miłe usposobienie-wtedy i człowiek inaczej myśli. Nigdy nie czułam nienawiści, pogardy, zła do kobiet w ciąży. Skoro uprawiały seks, to wiedziały, jak on może się zakończyć. Obojętnie, czy ciąża była planowana, czy nie. Czasami myślę, co one czują, będąc w tym stanie lub jak sobie poradzą, ale to taka troska/ciekawość. Żadna tam nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:05 No wiadomo, że czasem jak się widzi niektóre przyszłe matki to żal dziecka. Zwłaszcza jak taka na przykład matka pali papieroska. Tyle tylko, że czasem nasza ocena może być mylna i kobieta 25 letnia może wyglądać na góra 20 lat, a kobieta, która wcale nie jest żadną pijacką patologią z przeszłością, może wyglądać naprawdę nieciekawie ze względu na choroby w ciąży (opuchlizna, problemy z tarczycą). Trudno nie oceniać, ale warto pamiętać, że można się pomylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:09, 100% racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:09 jednak nieocenianie jest ponad ich siły. Ja wyglądam np. tak że niektórzy mogą serio nie zorientowac się czy ja mam lat 22 czy 27, a róznica jest przecież w metryce między tymi dwoma przypadkami spora. "Taka młoda, a już matka"? Luuudzie, to co wy byście pomyślały jakbyście teraz trafiły do lat 70? Tam 30letnia matka to już była nazywana starą pierworódką. Zejdźcie na ziemię, 25 lat to nie jest za mało na ciążę, jeśli ktoś ma warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie spotkalam niedawno w tramwaju, kobieta w ciazy siedziala na siedzeniu i jakas starsza kobieta ja opiedzielila, ze powinna ostapic miejsca starszemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czego to się bierze. Chyba ze zwierzęcego instynktu samozachowawczego. Kolejny przedstawiciel gatunku w stadzie może oznaczać mniej pokarmu. To by było tak ogólnie z punktu widzenia biologicznego. A z punktu widzenia społecznego, to pokolenie komunistyczne jest nauczone, że wszystko się im należy, a pokolenie dzisiejszych nastolatków ma dokładnie tak samo. Starsze nauczone przez państwo, a młodsze przed duży konsumpcjonizm. 50latka nie ustąpi, bo przecież ona ma tyyleee lat (ale powiedz jej stara klępo, to po pysku oberwiesz), a młody też nie ustąpi, bo jak słyszy sapanie 50 nad uchem, to się wyłącza całkowicie na empatię, tym na ciężarne. Jedno do drugiego i ciężarna ma przechlapane. Całkiem niesłusznie. Jeśli połowa społeczeństwa uważa, że człowiek ma prawo do życia od poczęcia, to może tak tą ciężarną to społeczeństwo obdarzyło zwykłym ludzkim szacunkiem, aby ten człowiek w tym brzuchu rozwinął się prawidłowo, nie wydłużał później kolejek do lekarza i pracował, zamiast pobierać rentę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pluje i sram do mordy tym ohydnym babom, workom na spermę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja parze z pogarda jak w wizku niemowlak a ta znow z bebzonem..obrzydza mnie to...bke dziki rozplod.zreszta dla mnue posiadanie eiecej niz1 to patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak jak powiedziałam, mam tak że mi ustepują kobiety 30+ a młodsze nigdy. x 30+ czyli roczniki 1970-1980. Czyli dzieci pokolenia komunistycznego, które w decydowanej większości nigdy nic nie dostały od nikogo, same muszą wszystko sobie załatwić i siedzą na kredytach, aby mieć dach nad głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:35 wpis został zgłoszony do strony hejtstop. Dziękuję, dobranoc. Oby szybko cię dopadli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×