Cześć!

Niedawno przekroczyłem magiczną "trójkę" z przodu... Magia okazała się jednak szara, niewyraźna, a wbrew pozorom to miejsce (nie uwzględniam działu dla erotomanów gdzie kipi żenadą aż miło...) wydaje się być niezłe, by schwycić nieco koloru. Szukam Ciebie, kobieto wesoła, nie stroniąca od książek, z diabełkiem małym za uszami. Czterdzieści lat i więcej. Chętnie. Docinkami się nie przejmę...