Dla młodych Polek seks za pieniądze to nie prostytutcja tylko przedsiębiorczość

one same sobie wybierają klienta z ktorym chcą sie bzykac, nie są takie jak ordynarde prostytutki ktore biorą klientów jak leci, młoda Polka jest wymagająca, chce sie bzykac za pieniadze tylko z facetem ktory sie jej podoba, układ biznesowy, przyjemne polaczane z pozytecznym takie oto są młode Polki, samodzielne i bezpruderyjne (oczywiscie to nie dotyczy kafeteryjnych cnotek ktore pytają sie czy wypada calowac sie na 1 randce)

Układ biznesowy , nie mogę ze śmiechu , bardziej szukanie frajera , który będzie ją utrzymywał :D bo sama poza swoim tyłkiem nie ma nic do zaoferowania.

Milosc to interes. Tym interesem jest splodzenie dziecka i wychowanie go, aby mogl powielic nasze geny dalej. :)

A nawiązując do mojego poprzedniego postu to kafeterianki , które pytają się czy mogą dać buzi na 1-wszym spotkaniu są mega śmieszne i żałosne potem się dziwią , że nie mają faceta. Ogółem tu są tendencje od skrajności na seks za kasę w skrajność w stylu seks po 10 latach małżeństwa dopiero.

A powinno być podejście tak po środku czyli laska jest otwarta seksualnie i robi wszystko na spontanie , jeżeli obie strony mają ochote na seks

a nie albo seks za kasę , albo po powiedzmy 10 lat małżeństwa.

koło osoby przedsiębiorczej to autor/autorka nie stał/a, prostytucja zawsze będzie prostytucją