lubię letnie popołudnia

zwłaszcza w dzień taki jak ten: ni ciepły, ni zimny.

wolę jesień

I te letnie zachody słońca.

a ja uwielbiam sierpniowe późne popołudnia. Uwielbiam zapach skóry dotkniętej słońcem, uwielbiam ten kurz unoszący się nad polami, ale przede wszystkim zapach ściętego zboża. Lubię wtedy usiąść sobie przy takim snopku i chłonąć chwilę.

a ja lubię, jak pada kapuśniak, jest jesien, wiatr wieje i tak chłodno, że przez skórę to zimno do kości dochodzi

a ja lubię zimę, padający dużymi płatami śnieg, i ciszę wokół. żadna pora roku nie ma tego uroku. ta cisza bez jazgotu mew nad morzem, ćwierkotania ptaków, bzykania pszczół... wsłuchaj się w tą ciszę opadających płatków śniegu, podziwiaj ich kształt i łagodność z jaka opadają na ziemię by otulić ją jedwabistą kołderką............