Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy strata rodzicow w mlodym wieku wplywa na dalsze zycie

Polecane posty

Gość gość

ja stracilam rodzicow w wieku niecale 17 lat. to jacy jestesmy czy radzimy sobie w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy jaki miałaś z nimi kontakt. Ojca straciłam w wieku 18 lat i i to tylko wyszło mi na dobre, bo nie musiałam się już go wstydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mama ok z ojcem zle- alkoholik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno szybko przyjdzie Ci dorosnąć, ale co nas nie zabije, to nas wzmocni. Dużo sił Ci życzę. A kto teraz jest Twoją zastępczą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka to k***a a jej rodzina wrogowie jestem sierota co za s*******ny nawet mnie te k***y wysluchac nie chca 333 www.youtube.com/watch?v=1MSTO3JnDNg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz jestemn dorosła mam 33 lata. meza dziecko. i tak patrze po sobie czy ta sytuacja zyciowa nie wolynela zle na mnie.jestem malozaradna ambitna.nic w zyiu nie osiagnelam nie mam studiow, ani teraz pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 11 lat i od tej pory ciągle dążyłam do tego, by coś w życiu osiągnąć, bo w życiu trzeba liczyć tylko na siebie, skoro nawet rodzice mogą nagle zniknąć, a co dopiero przyjaciele, czy partner.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem mało zaradna i mało ambitna, a rodziców mam :) Co do głównego pytania: to na pewno wpływa na dalsze życie, ale nie da się powiedzieć w jakim kierunku ten wpływ i o jakim nasileniu. Co człowiek to inaczej, zwłaszcza że jedni tracą rodziców wcześniej, inni później niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 czy 18 to już człowiek jest dorosły, wiec w miare ukształtowany, ja ojca straciłam w wieku 9 lat i to na pewno wpłynęło. Może części nie wiem, na ile mnie to zmieniło, ale zaczeli mi się podobać wyłącznie faceci starsi o te 15- 20 lat, nigdy równiesnicy... I się bałam często ze cos się może stać, jak np. matka wychodziła a domu, bałam się że nie wróci, a wcześniej takich lęków nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się bałam, że umrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem to zależy jakich ludzi będzie się mieć wokół siebie .Moja babcia zmarła gdy mój tata miał 10 lat ,dziadek pracował na delagacjach ,a on w domu z swoja babcia która nie potrafiła się oczasc po śmierci jedynej córki.....mysle ze wyszło mu to na złe .Znam tez takich ludzi gdzie ludzie wokół mieli dobry wpływ na dziecko bez rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.15 tak :(znam osobę o bardzo podobnej historii...Strata jednego rodzica plus babci w krótkim odstępie czasu wiek mniej więcej ten sam co Ty .Objawy podobne i też dziewczyna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja np.boje sie zostac sama w nocy z dzieckiem. zaczelam sie bac jezdzic gdziekolwiek. boje sie pracowac, stalam sie lekliwa z ojawami depresyjnymi.uszlo ze mnie zycie. mam ciagle poczucie pustki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesliwychlopak94

Siemanko ,Moi rodzice zginęli w wypadku jak miałem 11 lat a oni mieli po 28 ,  wychowywali mnie dziadkowie , teraz jestem po studiach kryminalnych , i jednym z oficerów operacyjnych . Głowa do góry dzieciaki , to nie jest sprawiedliwe ale nie  oczekujmy od życia sprawiedliwości, będziecie mieć charaktery nie do złamania . Pozdro mordki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×