Jak nauczyc meza sprzatac?

Jak spowodowac u niego naturalne odruchy jakie makobieta? Wchodze do lazienki umyc rece I widze brudne lustro, wiec mysle: o! Przy okzaji moge je przetrzec przeciez zajmie mi to tylko chwile. A facet to nawet jakby siebie w nim nie widzial to nie umyje z wlasnej nieprzymuszonej woli. Jak sprawic by sprzatal bez wskazywania palcem co I kiedy trzeba zrobic?

Niech to, jestem kobietą i zupełnie nie mam takich odruchów :( a w sumie bardzo bym chciała. Mam już swoje lata i wiele razy próbowałam się tego nauczyć, ale niestety.... Nie wiem, jaka jest tego przyczyna, moja mama normalnie sprzątała i próbowała mi to wpoić. Widocznie kwestia osobowości.

taaa, kwestia osobowości, albo jest się leniem i brudasem, albo normalnym człowiekiem a metoda na przemianę? tłuc i tłuc do łba, aż do znudzenia po kilku latach załapie albo się zbiesi i zwieje, zależy od wytrzymałości

Ja mam nerwice natrectw i przymus sprzatania, może gdyby miał zaburzenie psychiczne o takim typie co ja wtedy by sprzatal hehe

Tu autorka tematu: juz 6 lat powtarzam, prosze, groze itd. Nie probowalam brac na przetrzymanie: kto dluzejj wytrzyma w syfie. Bo z dziecmi sie nie da.

Jesli czlowiek jest brudasem lub/i leniem, to mu brud nie przeszkadza. Widzi go, ale nie bedzie go sprzatal. Poszukaj sobie INNEGO faceta, typ pedanta, to bedzie sam sprzatal. "Uczenie" dorolsego faceta to orka na ugorze. Albo bedziesz sprzatac po obecnym do konca zycia, albo szukaj innego.

sterylne warunki są niebezpieczne dla zdrowia człowieka