Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz wypil 2 piwa do meczu i mu odwala

Polecane posty

Gość gość

zachwouje sie agresywnie. boje sie go. zamknelam sie wpokoju a on krzyczy. corobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dac mu d**y to sie uspokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadne prowo.; na codzien nie pije. piwko raz na jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mojego właśnie przywiozłam od kolegów, tak szaleli, że wątpię czy zobaczył koncówkę meczu. Ja mam już wolne, dzieciaki śpią, mąż śpi. Fajrancik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się cieszę, że mam takie życie i faceta, że nie muszę mówić "mam wolne" w momencie, kiedy pójdzie spać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mój oglądnął mecz poszedł na siłownie ja meczu nie oglądałam bo mnie nie było w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój maz w przerwie meczu zaladowal zmywarkę i umyl to co się do niej nie mieściło :) naprawdę muszę zacząć bardziej doceniać mojego chłopa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtysi
A moj sklada teraz pranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż był jeszcze w pracy gdy zaczął się mecz.wrócił dosłownie minute przed końcem. Ja w tym czasie wypiłam jedno piwko i kibicowalam.a teraz z mężem pije drugie.on pierwsze;-) zaraz syna kładę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie huhaj dzieciaków piwskiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my nie oglądaliśmy meczu. Mój mąż i ja mamy to gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie we czwartek bedzie wesoło - mój maz Niemiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wypil trzy piwa. Jego norma to jedno do kolacji. Mówił że kręci mu się w głowie. Teraz śpi. Jutro będzie go głowa boleć. Był na meczu u sąsiadów i wrócił śmierdzący papierosami. My nie palimy wiec masakrycznie śmierdział. Umyl się i padł. Nigdy nie jest agresywny nawet jak się upije raz do roku. Ma lagodny charakter. Ja lubię mecze i piwo ale karmie wiec nie piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mam meza. wlasciwie mam ale byłego jestem po separacji ( ustnowionej wyrokiem sądu). niektorzy twierdzą ze nadal mam meza ( pani z mopsu i pani z usc,gdzie bylam w sprawie zmiany nazwiska).wiec w sumie niewiem czy mam meza czy nie. faktem jest ze 3 lata po separacji urodzilam dziecko innemu z ktorym tez nie jestem i jest git. ciesze się ze nie mam meza bo tez pił ( okazyjnie czyli bardzo czesto bo kazda okazja jest dobra,ze biedronkę zobaczył na kwiatku-tez). a ja chodzilam całą w nerwach i musialam się do niego dostosowywac. (nie musiałam ale bylam manipulowana i tak głupia zeby się tego nie zorientowac).wiec teraz zyje sobie samotnie,szczesliwie,mam dzieciaka ktory jest miloscią mojego zycia,prawdziwą:) moja rada-jak narzekacie na mezów- wykop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.06 a ty jednego wykopałaś, drugiego wykopałaś i dalej myślisz, że to z nimi coś nie tak a nie z tobą? Dziwne podejście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jak najwiecej takich swiadomych kobiet :-) Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, jasne, "świadoma kobieta", od jednego do drugiego debila a na końcu sama z dzieckiem, bosko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a gdzie ja pisze ze cos z nimi nie tak? napisałam o czestym piciu meza. o tym drugim nic nie napisalam a jak chcesz wiedziec to wspominam go bardzo dobrze i zawsze bede o nim miło i ciepło myslec,jak go kiedys spotkam (choc niewiem bo mieszka w innym kraju(jest Polakiem) ale jesli to powiem mu prosto w oczy ze w moich myslach i wspomnieniach jest nadal bardzo wazny,zawsze był szarmancki wobec mnie. wiec gdzie ja napisalam ze cos z nimi nie tak? nie dopowiadaj sobie moze rzeczy ktore nie istnieją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a co złego jest w byciu samej z dzieckiem? przynajmniej mam kogos kto kocha mnie bezwarunkowo. i nie musze zakladac takich tematów jak autorka i zalic się w nich ze maz wypił i mu odwala. poza tym zeby sprostowac- z mezem nie mam dzieci,wiec co wgl ma to do rzeczy? przyczepiłas sie do mało istotnych spraw w tym temacie bo temat jest o czym innym zeby odwrócic uwagę od twoich niepowodzen? autorka pisze o tym ze mezowi odwala,moja rada- wykopac, temat posiadania dzieci czy tez nie nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niewiem czy to provo ale ja tez kiedys zamykalam się przed mezem jak mu odwalało. teraz wiem ze nie pozwoliłabym na to ani razu wiecej. nerwy i stres do dzisiaj, złe wspomnienia, zespół stresu pourazowego. niewiem jak mozna w takjich zwiazkach tkwić " dla dobra dzieci".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fest normalność spłodzić dzieciaka z kimś kto nie jest dla nas partnerem a przelotnym fagasem. Jakby tego było mało dziecko zostało bez ojca bo se wyjechał ale matka dalej ciepło mysli o "Sebixie" bo przeciez był taki szarmancki jak zajechał golfem tdi na wieś pod "remizjo"... Wez kobieto zobacz co to normalna rodzina i zacznij porównywać z tymi lepszymi i zdrowymi-póki co rownasz w dol ciesząc sie ze jesteś sama i nie musisz zakładać takich tematów. Teraz autorce jest zle ale przepracuja problem i zapomną o nim za jakis czas a Ty dalej bedziesz w swojej patolce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki ale gdzie ona napisala ze to był "przelotny fagas"? A moze to był partner tylko cos się popsuło? Moze nie oceniaj jak nie znasz całej prawdy? Poza tym nawet w zwiazku małzenskim nie ma gwarancji ze nie zostaniesz sama, ze maz cię nie opusci a mało to takich przypadkow? Jak mozna zwalac winę na kogos skoro tego się nie wie jak było naprawde? Poza tym to chyba zupełnie nie ma nic wspolnego z tematem autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przepracuja problem i zapomną o nim za jakis czas" hahaha,chyba NA jakis czas,az do nastepnego razu! Nie wiesz co to karuzela emocjonalna? Sama mam dobrego kochajacego meza ale gdyby mi takie numery wywijał ze pije,jest agresywny i musze się zamykac przed nim bo się go boję to pognałabym go na koniec swiata i nie patrzyłabym co ludzie powiedzą a patologią jest dla mnie tkwienie w toksycznym związku a nie podejmowanie słusznych decyzji aby wyzwolic się z toksycznego zwiazku i budowanie swojego zycia na zdrowych zasadach,bez agresji i strachu, w poczuciu szczescia i bezpieczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×