Gość gość Napisano Czerwiec 13, 2016 Związałam się z facetem ktory jest z tych zamknietych skrytych. Ale poza tym postepowal jak kazdy inny facet. Przez pierwsze mies czuly, słodkie słówka, komplementy, czyny, zabieganie, milosc az bila po oczach. A po ok pol roku ozieblosc, nauka, praca, odsuwanie, poczekaj itd. Na glupi sms czekalam caly dzien. Jeczalam, probowalam byc czula, probowalam przeczekac. Nic. Juz nawet zaczelam watpic czy to to. Zaczely sie klotnie, we mnie rosla frustracja, on nie wiedzial o co mi chodzi. Mowila jak jest problem rozmawiajmy a jak zaczynalam to mowil ze marudze. Powiedziałam dosc. Zaczelam nie oddzwaniac za kazdym razem, bo jesli chodzi o dzwonienie jako pierwsza jakos przez rok moze z 4 razy sie zdarzyło, odpisywac nie od razu, nie byc czula. Nie chodzi o dystanst, brak szacunku, bo szanuje go i nie wykorzystuje, nie ponizam. Nie chodzi o grę. Po prostu bylam zbyt nadskakujaca, a uwierzcie mi kobiety, nawet zamkniety facet potrzebuje bodzca. Tym bardziej, ze na poczatku potrafil okazac uczucie, wiec wiem ze umie. Zaczelam byc mila kolezanka jeśli chodzi o kontakt tel. Na spotkaniach i w sprawie seksu wszystko po staremu. Jestem czula. Pokazuje że go pozadam. Wcześniej pytalam co robił, albo mowilam ze przykro mi ze o czyms dowiaduje sie ostatnia. Przestał mowic kochanie itd bo nagle slodzenie przestal lubic. Przepraszal i znow to samo. A teraz jak to wyglada? Kochanie pytania, pisze, jest czuly, diskobale wyczuwa moj nastroj itp. Nie olewam go ale stosuje zasade ja najpierw. Robie cos niech poczeka. Zadnych pretensji. Zadnych wyrzutow. Chce to sie odezwie. Moj facet zaczal nawet pisac gdzie jedzie o ktorej wrócił, sam mowi, nie musze pytac. Oczywiscie od czasu do czasu dodam te kochanie slonce buziaka ale bez przesady i jest cudownie. Rok sie meczylam plakalam w poduszke. A rozwiązanie takie proste Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach