partner partnerka spogladajaca na innych

Czy gdy moja dziewczyna spogląda (w granicach normy) na innych facetów to oznacza że zacząłem jej się już nudzić czy to normalne? Czy to normalne, że jak przyjedzie ktoś nowy np. chłopak koleżanki lub kolega ojca to ona mówi "ide zobaczyć czy przystojny" lub "Przystojny? to ide zobaczyć" ?? Ja sam nie raz nie dwa spojrzę na inną dziewczynę i nie raz przy tym "zapiera mi dech" jak jest serio jakas taka... I to jest najgorsze. Ja wtedy żałuje że mi ten przysłowiowy dech "zaparło" ale czy ona żałuje jak jej zaprze dech? i czy wgl jej dech zapiera? na te dwa pytania mi nie odpowiecie ale moze mi pomożecie zrozumieć. wątpliwości mam stąd, mam troszke brzuszka i mam w tym temacie porządny kompleks.

A jak nie żałuje tego zaparcia dechu to co? Na siłownię się zapisz spaślaku ;)

Jesteście siebie warci :) gdy byłem w związku to nie oglądałem się za innymi kobietami, bo po co? Skoro miałem swoją i ją kochałem? Totalny bezsens.

Pewnie nie zaluje bo nie ma czego. Zwiazek z kims nie oznacza, ze nagle przestaniesz widziec inne osoby.

Autorze nawet jeżeli masz troszkę brzuszka to widocznie Twojej dziewczynie to nie przeszkadza bo jest z Toba :) Trochę to dziwne żałować ,ze jakaś inna/inny jest na tyle atrakcyjna osoba ,ze zawiesiło się na tej osobie wzrok. Mamy oczy ,żeby patrzeć i podziwiać piękno a rozum od tego aby zrozumieć ,ze są inni ładniejsi , przystojniejsi ludzie i nie zazdrościć im tego bo każdy z nas jest wyjątkowy na swój sposób i zapewne Ty jesteś wyjątkowy dla swojej dziewczyny a ona dla Ciebie.

w granicach normy x to o co chodzi?

Gość Tak wiem zdaje sobie z tego sprawę że to troche brzuszka jej zapewne nie przeszkadza skoro ze mną jest (tutaj problem leży bardziej w mojej głowie ale to inny temat). W sumie o tym że normalną rzeczą jest na kimś na chwile oko zawiesić też zdaje sobie sprawę ale jak ma się do tego to co wyżej napisałem o sytuacjach typu "przystojny? to idę zobaczyć"?

Zawsze szczery Chodzi o to że zdarzy jej się to robić przy mnie... no i o to że gdybym ja zrobił tak jak ona to miałbym słuchane albo wręcz przeciwne... obraziła by sie o to że patrze na inne bo "ona tak nie wyglada jak one" itp. Nwm czy dlatego że ona bóg wie co myśli o tych facetach czy może ich wzrokiem rozbiera czy porównuje mnie do nich i nie chce bym robił to samo(?)

Myślę ,ze jest to zwykła babska ciekawość :) Kobiety lubią oceniać co nie znaczy ,ze od razu poleca na przystojnego :) Widze ,ze myślisz o tym i trochę Cie to meczy czy aby jej dech z wrażenia przy jakimś nie zaparło. A nawet gdyby to przecież tylko zachwyt nad pięknem, nie ma to nic wspólnego z uczuciami a one są najważniejsze w zwiazku.

no i o to że gdybym ja zrobił tak jak ona to miałbym słuchane x slowem powiedz jej - nie rob drugiemu co tobie niemile

Gość W sumie to dokładnie tak jest jak napisałeś. A trochę inny temat poruszę czy macie jakieś rady jaki mam być by jednak najmocniej jej ten dech zaparło przy mnie?? (wiem że po roku związku tak sie nie da żeby aż zaparło ale da się zrobić tak by na tyle dużo o mnie myślała że na innych juz by duzo mniej zwracała uwagę)

Wytłumaczę Ci to tak, mój partner nie jest najpiękniejszym facetem na świecie , tez ma brzuszek ale dla mnie jest idealny bo go kocham, nawet ten brzuszek. Przecież ja tez najpiękniejsza nie jestem a dla niego jestem ideałem bo nie tylko uroda liczy się ale to co czujemy do danej osoby.

Mozesz zrzucic brzuszek

Moze za mało mówicie sobie komplementów? Moj partner choćby wczoraj przytulił mnie i powiedział do mnie czule "moja ładna dziewczyna" :)

Gość Dziękuję. Chyba zrozumiałem. Moja dziewczyna jest ładna ale ma również trochę brzuszka a pomimo tego nie chciałbym ją puścić gdzieś w koszulce z odsłoniętym brzuchem. (wiem że to by nie wyglądało atrakcyjnie a pomimo to byłbym zazdrosny bo ją kocham i wszystko co w niej jest to mi się podoba) co więcej zawsze gustowałem w "szprychach" z płaskimi brzuchami. Serce samo wybiera... i nigdy tego nie żałowałem :) Ale... jak zwykle moje serce jest mądrzejsze od rozumu który nie może zrozumieć że ona ma tak samo jak ja... :/ chyba z czasem to zrozumiem. (a przynajmniej mam nadzieję)

Gość Komplementów to ona dostaje ode mnie bardzo dużo i wszystkie są szczere. Ja od niej też nie raz usłyszę to czy tamto no ale kobietą nie jestem żeby mi miała codziennie coś mówić na temat mojego wyglądu. :)

Sugerował bym wyluzowanie. Możesz jej oczywiście powiedzieć, że czujesz dyskomfort w takich sytuacjach, tylko, że wtedy ona będzie się gapić, a Tobie nic nie powie. Pozwól jej być sobą nawet do bólu, a popracuj nad własnym nastawieniem.