Moi rodzice będą brali rozwód...nie potrafię tego ogarnąć :( pocieszcie...

Przeczytałem tylko pierwszy wpis. To ze żony nie mogą scierpiec jak facet jest szczęśliwy to wiedziałem, ale ze i córki. Co złego jest w tym ze ojciec ma hobby.

Coś z tym zrób. Właśnie próbuję wymyślić jakieś sensowne rozwiązanie. Co zrobić. Łatwo powiedzieć. Chciałabym coś zrobić, ale co? Nie wiem. Przyglądać się i czekać mogę chyba tylko. Ja na ojca na pewno nie wpłynę. Z resztą na niego nikt nie wpłynie bo on jest najmądrzejszy na świecie... :o

Facet po kilkudziesięciu latach zapierdzielania na rodzinę, meczenia się w niedzielę zesliwym związku, splodzeniu dziecka którym się rozczarował, w końcu chce trochę odzyc na Stare lata.

Jak beda pic i cpac w garazu zawiadom policje. Moze ich pozamykaja. I bedzie spokoj. Moze sie stary otrzasnie.

No przecież ludzie c***iszą abyś wspierała matkę a ty gadasz ze sobie nie wyobrażasz szczęśliwej matki bez tego durnia i despoty. Zbtoba tez jest jakiś problem

15:53 Hobby? Facet Ty chyba nie wiesz co piszesz :o Mój mąż ma hobby, które realizuje z pasją. Ale przy tym jest również mężem i ojcem. Ale hobby to nie bujanie się z kolesiami po nocach i imprezowanie z nie wiadomo kim w zasadzie ani gdzie. Poza tym mój ojciec nie ma hobby, gdzie Ty facet widzisz w jego zachowaniu HOBBY? :o

Wspieram ją i co to daje? Nic. Na siłę nic nie zrobię, nie pomogę. Ona nie chce nigdzie chodzić, jeździć, od kilku miesięcy zamyka się w sobie coraz głębiej. Zamyka się w domu. Nie znam jej z tej strony. Nigdy taka nie była.

A ja mam takie hobby ze lubię spędzać czas z facetami. Jeździmy na motorach, biwaki w lasach itp, czasem wyjazdy 2-3 dniowe do obcych miast. Hobby jak hobby. Też robimy to z pasją. Skoro piszesz ze zamyka się w garażu tzn ze coś tam lubię robić a więc hobby.

mój ojciec to policjant wiec tez kolo 50 przeszedl na emeryture (musiał, wypadek przy pracy) i tez za duzo w d***e miał. Na szczęście ma lepsze towarzystwo. Motocykl tez ma;)

a charakterek tez identyko, wiecznie najmadrzejszy.

16:09 No hobby w garażu, chlanie wódy :o to rzeczywiście hobby :o wszystko jest dla ludzi, dla mnie jest wszystko zrozumiałe, mój mąż uprawia ekstremalne hobby. Być może któregoś dnia tfu tfu wdową zostanę bo nie wróci z wyprawy. Nie zatrzymam go. Ale przy tym jest kochającym, dbającym o rodzinę dorosłym mężczyzną. Który ładnych parę lat temu uciekł od takiego towarzystwa jakie ma mój ojciec. I znalazł sobie właśnie pasję, która pochłonęła go totalnie. Ja też jestem inną osobą niż moja mama, bo ja w przeciwieństwie do niej potrafię tupnąć nogą i powiedzieć stop basta, tak nie będzie. Ona niestety nie potrafi...

Wiele osób wyśmieje moją poradę. Autorko, módl się. Ciągle "męcz" Pana Boga w tej sprawie. Módl się dużo i gorliwie. Poproś też o modlitwę większą grupę osób (np wejdź na Słudzy Bożego słowa -nic się nie płaci, to wspólnota). https://sludzybozegoslowa.wordpress.com/ Myślę, że to może pomóc. Pozdrawiam. https://www.youtube.com/watch?v=bNPgLezBpv8

Autorko, znajdź kogoś kto zacznie adorować Twoją mamę. Nie wtajemniczaj jej. Niech smali do niej cholewki, a ona niech go odrzuca. Może to podziała na Twojego ojca.

Tez myślę że górnik. Bo mój teść tez górnik i jak poszedł na emeryturę to mu się we łbie psuje. Teściowej nigdy nie szanował. Wyzywal, ublizal.

Kobiety same nie mają kompletnie żadnych zainteresowań ani hobby dlatego maja taki ból doopy jak widzą że ktoś inny ma w życiu jakość rozrywkę. I nie pogadajcie w idiotyzm - córka to nie mała dziewczynka którą trzeba niańczyć, ma już własne dzieci jakbyście nie zauważyły a facet jest na emeryturze i w końcu po latach zapieprzania na rodzinę śmiał zrobić coś dla siebie. Normalnie powód do rozwodu jak ta lala. A mama pewnie z tych co bez męża nawet sobie nosa nie wysmarka, prawda?

Kobiety same nie mają kompletnie żadnych zainteresowań ani hobby dlatego maja taki ból doopy jak widzą że ktoś inny ma w życiu jakość rozrywkę. I nie pogadajcie w idiotyzm - córka to nie mała dziewczynka którą trzeba niańczyć, ma już własne dzieci jakbyście nie zauważyły a facet jest na emeryturze i w końcu po latach zapieprzania na rodzinę śmiał zrobić coś dla siebie. Normalnie powód do rozwodu jak ta lala. A mama pewnie z tych co bez męża nawet sobie nosa nie wysmarka, prawda?

Nie rozumiem twojej matki - czy całe jej życie to uwieszenie się na mężu, który jak piszesz aniołem nie jest i nigdy nie był? Może zamiast popadać w depresję należałoby wpłynąć na nią, żeby póki jeszcze nie jest zgrzybiałą staruszką - znalazła sobie jakieś SWOJE życie, własny świat? ojcu odbiło, na to nikt nie ma wpływu. Ale twoja matka też popełniła masę błędów w tym małżeństwie, piszesz że była "aniołem" - a powinna być normalną kobietą, która nie tylko daje, ale i wymaga. Ojciec nie ma do niej szacunku, bo zrobiła z siebie sprawnego domowego robota. Niech nie zamyka mu świata, tylko znajdzie własny. Niezależnie od tego jak się potoczą sprawy bardzo jej się to przyda.

moj znajomy w wieku 49 lat wywalil zone z domu , oczywiscie splacil cos tam ja ale wyszla z domu tylko z walizkami , tula sie teraz po znajomych bo kawalerka ktora kupila bedzie gotowa za rok a jej kochany maz juz sie wprowadil z nowa laska i bedzie tatusiem :O najgorsze jest to ze oni byli takim malzenstwem o ktorym wszyscy w towarzystwie skrycie marzyli razem podrozowali razem sie wspinali razem nurkowali razem dom budowali i usmiechnieci i promienni I DUPA

Sorry autorko ale nie ty mu będziesz hobby wybierała. Twoja matka też nie. Was kobiety już całkiem porąbało chyba, zejdźcie na ziemię. A tupać nóżką to sobie możesz :)

wöda - fajne hobby tylko troche niezdrowe

Równie zdrowe co siedzenie na kanapie, wpierdzielanie chipsów i oglądanie seriali 10 godzin na dobę

rozumiem ze twoja stara tak robi

Starej sobie szukaj ... W lustrze

Zdrowe czy nie, nie wam o tym decydować. Zajmijcie się swoim życiem. Jeśli je macie.

moj ma 47 lat i jak by mu tk odjebalo to by juz nie zyl faceta trzeba za morde konkretnie trzymac

To nie jest specjalny powód do dumy że trafiła ci się taka męska c**a która sobie na to pozwala. A może tylko sprawia takie wrażenie a w rzeczywistości wali cię równo po rogach :)

no nie k***a jak by mi sie trafil maczo co by mnie bil zdradzal i chlal w garazu to byl by powod do dumy hahahahaha nosz k***a ale powod do dumy jestem dumna ze potrafie sobie faceta wychowac nie zdradza mnie spokojna twoja rozczochrana wychowac faceta nie trzeba sila tylko sprytem , jestescie prosci jak budowa cepa

Jeśli my jesteśmy prości jak budowa cepa to jakie wy jesteście głupie że mimo to wam w większości przypadków ta tresura nie wychodzi :)

nie misiu mylisz sie, tresura wychodzi zazwyczaj tylko my jestesmy tak sprytne ze wy tej tresury nie zauwazacie , wydaje wam sie ze jestescie glowa i nawet sie nie domyslacie ze wami szyja we wszystkie strony kreci :)

jak czytam wypowiedzi facetów tutaj to nasuwa mi się jedno pytanie: na cholerę braliście żony i robiliście dzieci skoro to taka katorga? Nie lepiej było zostać samemu i całe życie chlać w garażu z podobnymi sobie kolegami? No chyba, że zakładacie, że małżeństwo jest spoko, pod warunkiem, że cała rodzina skacze nad wami? Mój ojciec tak miał, a teraz się dziwi, że dzieci go nie poważają ;)