Zakładanie rodzin to obrzydliwość

Zakładanie rodzin. Dzieci powstają z miłości rodziców. Bzdura. Tzw. zakładanie rodzin to obrzydliwy, plugawy, nieliczący się z dobrem jednostek proces. Żeby powołać dziecko na świat, tatuś i mamusia sprawdzają, jakiego koloru leci wydzielina z ohydnego dolnego otworu mamusi.Jeżeli leci przezroczysta, wodnista wydzielina, tatuś i mamusia idą do sypialni. Rozbierają się, pokazując sobie nawzajem obrzydliwe, plugawe części ciała, których nikt nigdy nie powinien widzieć. Mamusia się upokarza, rozkładając kończyny przed tatusiem. Tatuś przestaje być wtedy człowiekiem-widok ten zamienia tatusia w potwora-ohydnego zwierza. Przygotowuje wtedy swój sprzęt-jego obrzydliwy, podłużny, ohydny organ zagłębia się w brudne wnętrzności mamusi. Mamusia, zamiast kazać temu samcowi rozpłodowemu przestać, płakać, i błagać o litość, przestaje być w tym momencie człowiekiem, a zamienia się w samicę rozpłodową, jęczy z rozkoszy i domaga się więcej pchnięć obrzydliwym, podłużnym, śmierdzącym organem. Na koniec tatuś tryska mamusi w dolny otwór obrzydliwym, tłustym, kleistym płynem. Taki był twój początek, dziecko. Nie powstałeś z miłości, tylko z okrutnego, zwierzęcego, plugawego aktu. Taka jest smutna, okrutna, brutalna prawda! Jak można, po uświadomieniu sobie, jak się naprawdę powstało, nie przestać kochać swoich rodziców! Ja ich znienawidziłam, gdy się uświadomiłam (oni tego nie zrobili, uświadomiła mnie telewizja). Do dzisiaj nie mogę się z tego otrząsnąć. Zawsze, gdy dowiaduję się, że ktoś ma biologiczne dzieci, widzę przed oczyma tę właśnie scenę, którą opisałam i zaczynam go/jej nienawidzić. Co o tym myślicie?