Problem z kolegami

Witam. Mam pewien (pewnie dla niektórych dziwny) problem. Otóż od jakiegoś czasu koledzy nie chcą ze mną nigdzie wychodzić. Piszę "od jakiegoś czasu", ponieważ jeszcze kilka miesięcy temu regularnie się spotykaliśmy. Teraz moi koledzy bardzo zakumplowali się z chłopakami z innej klasy, a więc ja zostałem odsunięty na boczny tor. Niby chciałbym dołączyć do ich paczki, ale oni raczej nie. Pierwszy powód jest taki, że oni piją, a ja nie jestem typem, który lubi się popisywać spożywaniem alkoholu, czy paleniem papierosów. Chciałbym dołączyć do ich towarzystwa, ale tak jak pisałem wcześniej - oni (może nie to, że nie przepadają za mną), ale nie chcieliby się ze mną zadawać. I sęk w tym, że już moi koledzy z klasy nie mają czasu na to, by się ze mną zadawać, ponieważ wolą przebywać w ich towarzystwie. Trochę smutno mi z tego powodu, że już ich nie obchodzę, ponieważ zawsze mnie lubili, a teraz wolą chodzić na pijackie ogniska z innymi. A ja nie mam teraz z kim wychodzić. Oczywiście są jeszcze inni koledzy, ale są to typowi nudziarze i o czym miałbym z nimi pogadać? Wszystko do du*y. A kolegów w innych klasach nie mam. Jeszcze oczywiście zostają koleżanki, ale niestety nie mam nawet takiej jednej, z którą mógłbym się umówić, by pogadać. Nie to, że mnie nie lubią, ale po prostu też nie przepadają za mną, poza tym jestem trochę nieśmiały w stosunku do dziewczyn, a one od zawsze mnie takiego kojarzyły. I to jest najbardziej przytłaczające. Nie mam osoby, z którą mógłbym wyjść, pogadać, pośmiać się...

Z góry przepraszam za kategorię. Kompletnie nie wiedziałem, gdzie wrzucić to pytanie.

Ponawiam.

Moze stwierdzili, ze jestes nudny, skoro nie pijesz/palisz? To jest taki glupi wiek, kiedy duzo osób patrzy na szpan. Spróbuj poznać kogoś spoza szkoły, kto nie będzie patrzył na to, czy się popisujesz, tylko zainteresuje sie twoim charakterem.

Ale wszyscy moi rówieśnicy czy też osoby w podobnym wieku chodzą do tej samej szkoły, ponieważ mieszkam w małej miejscowości/wsi. I w tym problem.