Na poczatek realizowanie pasji czy studia na ktore brak gotowosci

Cześć chyba dobrze trafiłam. W tym roku pisałam mature więc i pora by rekrutowac na studia jednak nie jestem gotowa na studia nie dojrzałam do tego chciałabym poprawić mature i pójść za rok by miec pewnosc ze sie dostane interesuje mnie psychologia zachowania ludzkie moim marzeniem jest bycie kuratorem sadowym. jednak by nie marnować roku postanowiłam że pójdę do studium policealnego na technika masazyste ponieważ to moja pasja calkiem cos innego niz kurator, gdy powiedziałam o moich planach rodzinie przyjaciołom spotkałam się z wielką nagonka jak to przecież do studium chodzą ci co nie dostali się na studia że to wstyd ze pozniej trudno bedzie mi sie przestawic na taka nauke jaka jest na studiach ale nie potrafią zrozumieć, że nie jestem gotowa na tak poważny krok jakim są studia chce pojsc na studia ale za rok nie bede przeciez marnowala czasu bede realizowac pasje chce poznac siebie. chce sprawdzić czy napewno chce być kuratorem a może wystarczy mi sam technik masazysta negują to co chce wybrać mówią że będę masowac dziadków. Ja też będę stara i może też ktoś będzie mnie masowal. chciałabym spełnić się w dwóch dziedzinach, ale na jedną nie jestem gotowa bo jeśli nie dostanę się na aplikacje kuratorską to nie mam innego pomyslu poza masazem to troche moj plan b mial byc . Nie wiem jak się z tym uporać posłuchać rodziny przyjaciol może maja rację czy zrealizować swój plan po kolei tak jak chce. Trochę szukam rady a trochę chciałam się wygadac przeprasza za ten chaos i że tak długo. Jeśli komuś chciało się czytać i zrozumial cos z tego co napisalam to proszę o radę.

A z czego zdawałas maturę jeśli można wiedzieć. A może nie ma takiej potrzeby żebyś ja poprawiala. Rok temu ja też byłam w takiej sytuacji nie wiedziałam co chce robić w życiu a poza tym skoda czasu i kasy marnować na 5 lat studiów skoro potem albo ciężko ze znalezieniem pracy albo stwierdzisz ze po 5 latach nie chcesz wykonywać tego zawodu. To ty musisz zdecydować co chcesz robić w życiu rodzice za cb życia nie przeżyją. Przecież na studia jeśli ma się maturę brama otwarta cały czas. Nie rozumiem ludzi mam tak samo jak spotkam kogoś znajomego zawsze słyszę to samo taka dobra uczennica nie poszła na studia ojojo. A ja nie chciałam iść na taki kierunek tylko dlatego ze wszyscy idą. Ja nie jestem wszyscy nie nazywam się każdy. Poszłam do policealnej i wiesz co nie żałuję poszłam na kierunek medyczny bo mnie zainteresował no a teraz mam egzamin zawodowy z opiekuna medycznego i nie żałuję poznałam fajnych ludzi wiele osób u mnie w grupie było po studiach niektórzy nawet po podyplomowych i co z tego skoro z praca ciężko. Mam wiele koleżanek które zrobiły sobie przerwę i poszły na taki roczny kierunek jedna koleżanka stwierdziła że zaraz po egzaminie państwowym skąd papiery na pielęgniarstwo ponieważ właśnie teraz zrozumiała ze chce być pielegniarka i pomagać ludziom. Druga koleżanka poprawiala maturę z biologii bo chce się dostac na umed we warszawie na stomatologie. Teraz jest większa szansa na znalezienie pracy po szkole policealnej niż po studiach. Technik masażysta jeśli cię to naprawdę interesuje to warto i to nie prawda że będziesz masować starych dziadków wcale nie. Jednak ta praca jeśli byś chciała ja wykonywać jest ciężka. Znajomy ze szkoły policealnej pracuje 7 lat w zawodzie i mówi że dla kobiet praca jest ciężka warto zrobić masażysta ale tak dla własnych potrzeb albo jeśli chce się pracować prywatnie bo kolega pracuje na NFZ zarabia marne 1600 i musi wmasować dziennie 16 osób. Praca 5 dni w tygodniu. Wiec zastanów się co cie tak naprawdę interesuje. Może okazać się ze za 5 czy 6 lat będziesz zalowala ze poszłaś na takie studia a mogłaś np zrobić sobie przerwę i jeszcze jakiś inny kierunek w szkole policealnej. Bez sensu jest się pchać tam gdzie nie widzisz siebie w ogóle za parę lat. Z tego co wiem to jednak żeby uzyskać kwalifikacje masażysta trzeba się przyłożyć i kierunek ten trwa przeważnie 2 lata. Zawsze możesz rok przerwy pomiędzy studiami a szkoła średnia albo te cztery miesiące wakacji wykorzystać np jako wyjazd aur pair chyba wiesz co to wyjazdy za granicę w zamian masz możliwość nauki języka i jakieś kieszonkowe na życie i wtedy też masz czas żeby się zastanowić co i jak że swoim życiem. Uważam że mając 19 czy 20 lat człowiek nie wie co tak naprawdę będzie robić w przyszłości i pewnie nieraz będzie musiał podnosić kwalifikacje. Tak naprawdę to ty decydujesz zawsze możesz złożyć dokumenty na studia i się przekonać czy spełniasz wymagania a jeśli zabraknie ci możesz spróbować za rok. Jeśli naprawdę w przyszłości chcesz pracować w tym zawodzie i czy będzie możliwość znalezienia pracy. Pozdrawiam. Życzę rozsądnych wyborów.

Sama sobie udzieliłas odpowiedzi na swoje pytanie ze na studia nie jesteś gotowa a reszta zależy od cb. Czy pójdziesz na studia czy do szkoły policealnej twój wybór. Jednak jest większe prawdopodobieństwo że znajdziesz prace jak masażysta niż po studiach.

Czasem warto połączyć pasję i pracę ;). Ja po maturze nie wiedziałem co chce w życiu robić. Usiadłem więc i zrobiłem bilans swoich zalet i wad. Później napisałem co lubię robić. Na końcu co jest całkiem dochodowe. No i tak wpadłem na pomysł, że może turystyka. No i skończyłem właśnie drugi rok na http://www.wste.edu.pl/ wybrałem tą szkołę ze względu na to co oferuje dodatkowo. A z takich dodatków to mam praktyki za granicą

Przede wszystkim, jesli chcesz byc kuratorem, to nie na psychologie ale na pedagogike resocjalizacyjna musisz sie dostac. Po drugie, nie kieruj sie opinia rodziny czy przyjaciol, bo oni po pierwsze moga nie do konca zdawac sobie sprawe z realiow jesli chodzi o konkretne studia oraz mozliwosci zatrudnienia po nich, a przede wszystkim, to konsekwencje decyzji ktore teraz podejmiesz bedziesz ponosic wylacznie ty sama, nikt inny. A juz na pewno nie powinnas brac pod uwage argumentow typu, ze to tylko studium a to jest dla tych co sie na studia nie dostali. To wlasnie powinno utwierdzic cie w przekonaniu, ze ci twoi doradcy slabo sie orientuja w temacie. Ludzie maja przerozne pasje, i nie mozna ich wartosciowac. Kazdy z nas ma inne predyspozycje, marzenia i cele w zyciu. Rozwniez w zyciu zawodowym. I nie w kazdym zawodzie konieczne sa studia. Kazda profesja ma swoja sciezke kariery, i jedne prowadza przez studia, inne przez studium lub szkole zawodowa, a do innych nie trzeba miec zadnego formalnego wyksztalcenia - wystarczy talent, checi i ciezka praca. Dlatego, przede wszystkim musisz sobie odpowiedziec na pytanie, co tak naprawde chcialabys robic. Problem jednak polega na tym, ze bez doswiadczenia, ciezko jest na to pytanie odpowiedziec. Jesli masz taka mozliwosc, to moze zglos sprobuj dostac sie gdzies na wolontariat, np. do OPS. Tam zobaczysz jak wyglada praca z ludzmi i bedziesz miala sie okazje przekonac czy praca kuratora to cos dla ciebie. Tak z innej perspektywy - jesli masazysta/kurator to sa u ciebie 2 rownie silne opcje, to osobiscie poszlabym na studia a pozniej ewentualnie doszkalala sie do zawodu masazysty. Glownie z tego powodu, ze im jestesmy starsi, tym trudniej przychodzi nam nauka. Studia na psychologii czy resocjalizacji beda wymagaly wiecej wysilku niz w studium masazu (choc to tez nie jest betka), wiec moze tak na logike - im trudniejsze - tym wczesniej. Masaz zawsze mozesz zrobic pozniej. A tak na koniec, sama jestem absolwentka psychologii i nie taki diabel straszny jak go maluja. Na psychologie ciezko jest sie tylko dostac. Same studia sa naprawde lajtowe, do tego stopnia, ze nietrudno jest zapomniec ze jest sie studentem. Moje kolezanki na pedagogice resocjalizacyjnej mialy jeszcze lepiej....