błagam pomóżcie mi. jest mi strasznie ciężko

Witam Was :)  mam problem. Poznałam chłopaka- Patryka. Jestem z nim już 4 miesiące. Między nami jest super. Spędzamy miło czas, są pocałunki i przytulania, pociąg fizyczny jest ale nie jakis ogromy (bo nie to w końcu jest najważniejsze). Ale ja ciągle mam wątpliwości. Jestem po dwóch nie udanych związkach. I teraz ten zwiazek jest całkiem inny. Mam wrażenie, że zakochalam się w charakterze a nie w wyglądzie. Dopiero po czasie zauważyłam że ma ładne oczy i uśmiech. Gdy się klocimy to nie umiem być długo zła. Jestem dla niego miła co też mnie dziwi bardzo. Czasem mam go dość normalne. Ale ciągle nie jestem pewna czy to już miłość. Raz czuje że go kocham a zaraz mam wątpliwości. Czasem czuję ze jestem tak szczęśliwa ze potrafię się na niego rzucić i to wykrzyczeć a czasem jak jestem z nim to czuję pustke. Wiem że cos jest między nami, coś mnie ciągnie zakochalam się na pewno. Ale co dalej :/ Meczy mnie to bo bardzo mi zależy i nie wiem co już robić. W środku słyszę taki cichutku głosik ,,nie odchodź bo będziesz żałować, to coś trwalszego itp,,. Boje się że nigdy mnie nie ,,olsni,,. Myślę trochę dużo. Ciągle są nowe pytania w głowie i wątpliwości. Słyszę np pytania ,,Jeśli nie usmiecham się do zdjęcia naszego to czy jest okej,, ,,Jeśli nie skacze jak głupia przed spotkaniem to czy jest okej,, ,,Jeśli zauroczenie bardzo mocne zniknęło szybko i spadł lekko pociąg fizyczny to czy jest wszystko w porządku,, itp itp. Tego jest miliony. Pomóżcie mi co robić a może któraś też miała takie coś :(