Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem potwornie zmęczona, od narodzin dziecka nie odpoczęłam nawet jednego dnia

Polecane posty

Gość gość

Ma teraz 15 miesięcy, muszę wyjsć z nim na spacer a nogi to czuje jakbym miała do nich kule ciężkie przywiązane, jestem niewyspana, zmęczona, pomaga mi tylko mąż, który pracuje na 2 etatach i sam jest zmęczony...Nie dam rady, pomocy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze brak Ci jakichs witamin i stad to przemeczenie?? Ja mam podobnie jak Ty- dzieckiem zajmowalam sie od urodzenia sama, maz caly dzien w pracy, dopiero kolo 17-18 mogl mi cos pomoc. Rodzina 1000km dalej. Odczuwalam takie zmeczenie przez pierwsze 2 mies po porodzie, nawet po schodach nie mialam sily wejsc. Okazalo sie ze mam anemie, dostalam duza dawke zelaza, witaminy i wszystko bylo ok i tak jest do teraz (syn ma 2 lata). Wiec radze zrobic podstawowe badania i pojsc do lekarza na jakies konsultacje. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakiś czas temu założyłam tu temat bo bałam się sze jestem poważnie chora, na nic nie miałam siły, rzeczywiście badania wyszły żle, za mało krwienk białych. Mam trójkę dzieci, najmłodsze też ma 14 m. Po tych wynikach zmieniłam dietę , więcej warzyw , owoców, jogurtu, mniej kawy, zielona harbata, = witaminy Zrobiłam powtórne badania i wszystko jest ok. Znacznie lepiej też się czuję , a też nie miałam na nic siły. Może pojedziesz do rodziców trochę odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcia lub opiekunka przynajmniej na jeden dzień bo wykończysz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana nic nie musisz. Serio. Jak jesteś zmęczona to daj sobie spokój i polez. Jak dziecko nie pójdzie na spacer to mu się nic nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma juz 15mc i watpię ze az takie to męczące! Bez jaj..maz na dwóch etatach a lejdi sobie nie radzi w domu z dzieciakiem. Nie przesadzaj ze az tyle czasu Ci wszystko zajmuje ze nawet odpoczac nie masz czasu. Dziecko spi pewnie w dzien jesZvze wiec możesz cos zrobic w domu albo zwyczajnie spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci są różne. Przy niektórych trzeba ciągle skakać A jak zasna to się robi cokolwiek w domu. Jak ktoś ma grzeczne niewyjace dzieci to zostaje tylko pozazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci nie rodzą się grzeczne niewyjace lub niegrzeczne wyjace. dzieci uczą się jak rodzić reaguje. jak od malego skaczesz na byle kwekniecie to potem masz wyjavego roczniaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob badania. Zaraz te wstretne babska bede c***isac zebys szla do pracy bo biedny maz robi na 2 etaty. Nie sluchaj ich. Idz do lekarza zrob badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dzieci nie rodzą się grzeczne niewyjace lub niegrzeczne wyjace"- tia... ciekawe jakim cudem np. moja teściowa miała z czwórki dzieci dwoje przy których ponad rok nie przespała żadnej nocy, które non stop płakały, jak nie kolki to ząbki, marudziły, domagały się opieki. Są takie dzieci które dają popalić i tyle, dziecko oprócz wychowania ma też swoje samopoczucie, swoje potrzeby i swój charakter. Autorko- spróbuj gdziekolwiek poszukać pomocy. Jeżeli dziecko dalej nie przesypia nocy i jest ciągle marudne może po prostu coś mu dolega, gdzieś tkwi problem? A świat się nie zawali jak nie pójdziesz na spacer, sama się krępujesz narzucaniem sobie obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze tylko 20 parę lat przed Toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, miałam ci to napisać. nie oburzaj się, tylko spokojnie: po co idziesz na ten spacer, skoro nie masz sily? wiem, dziecko tego potrzebuje, ale nie trzymasz go w piwnicy, prawda? wczora pewnie bylas i wczesniej tez. dziecko ma swoje potrzeby, a ty swoje i tak cześciej pewnie spelniasz potrzeby dziecka niz swoje, zrób odstepstwo. pamietaj , że wobec dziecka masz wbrew pozorom malo obowiązkow: zabrac do lekarza, gdy chore, nie opuścić, kochać ( z tym nie ma problemu, jak sądze) i karmić. dziecko nie moze toba rządzic,a Ty masz byc mamą wystarczająco dobrą, a nie idealną;-) zrób wszystko, by wziąć ciepła kąpiel i iść spac, anwet lekkim kosztem dziecka (np. brak spaceru). czasem mu włacz telewizor, niech się lampi, a Ty maluj paznokcie. czasem;-) naucz sie byc egoistką, bo inaczej źle skonczysz ty i cala rodzina, zobaczysz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci nie rodzą się grzeczne niewyjace lub niegrzeczne wyjace. dzieci uczą się jak rodzić reaguje. jak od malego skaczesz na byle kwekniecie to potem masz wyjavego roczniaka... xxx o, o, o! a jak im się mówi, ze mają niemowlaka nie nosić ze sobą wszędzie, że nie mają z nim spać, to sie obrazaja!!! do kibla srac najlepiej z gówniakiem;-///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko 5 miesięczne i od 2.5 msc przesypia noce. Od 21 do 6 rano jak mąż wychodzi. Ale my nie nosimy i nie bierzemy na ręce dopóki nie ma histerii, pokwękiwanie nie. Mamy rytm dnia i wszystko trzyma się kupy. Jesteśmy wyspani. śpimy po 7-8h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jeszcze na macierzyńskim i mój synek (9 m-cy) ma dwie drzemki w ciągu dnia. Pierwsza drzemka jest też dla mnie (dziecko śpi 1 h - 1,5 h a ja śpię pół godzinki lub godzinę i to mi daje więcej sił). Później kawa i już przyjemniej się nastrajam na resztę dnia. Pamiętam też by codziennie wypić chodź jedną szklankę świeżowyciskanego soku z marchewki i jest git. Wiem, że to się skończy (oj ciężki będzie powrót do pracy) ale puki co korzystam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychowalam 2 dzieci i absolutnie nie zgadzam się z tym żeby dzieci nie nosic nie przytulać itd. Moje dzieci od małego były dużo noszone , bujane , bawione, tulone. Kazde saplo a nami do 4 r.z. Teraz to duzi fajni chłopcy. Polecam wychowanie w milosci i przyjazni do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja wychowuje w miłości, przytulam, całuję, ciągle rozmawiam i bawię się z dzieckiem, po prostu ma swój pokoik i tam śpi od urodzenia, nie bujam, a przytulam, nie lulam, a trzymam za rękę i czytam bajkę. Polecam również wychowanie w miłości, ale to absolutnie nie oznacza spania z dzieckiem do 4 roku życia O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje autorko juz teraz rozumiem jakie mam szczęście ze moje 5 miesięczne bliźniaki przesypiają noce a czasem jeszcze potrafią ze mną do 11 spac :-) Muszę sie niestety zgodzić z tym ze dzieci nie rodzą sie zle lub dobre... ale uważam ze bardzo dużo zależy od nastroju rodziców i atmosfery w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim mąż powinien zawsze uczestniczyć podczas badań ginekologicznych nawet cipki i wspierać porody jak i po nich nas wspierać. Sporo izoluje męża potem ma mąż gdzieś bo nie czuje się ojcem! !! Do tego wiele tępych i zacofanie wstydzi się męża bo intymność ma z ginekologiem a nie z mężem szok! !! Pierwsze dziecko trzy miesiące płakało dopiero na trafiłam na kumamatego lekarza i stwierdził przyczynę ból brzuszka. I lakcitem zlikwidował. Potem patrzyliśmy sprawdzając czy żyje bo tak cicho spał i nie płakał. Mąż w nocy się zajmował ja w dzień dużo zawsze mi pomagał w pracach domowych bo nie czuł się izolowany w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu ta nawiedzona od c**y i ginekologów. A po co mi mąż u ginekologa, sama się obronię. Intymności się nie wstydzę, co więcej jestem cała rozstępami przeorana po ciąży i mam obwisły brzuch i latam nago przed mężem, ale ja nigdy kompleksów nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie można wychowywać w miłości i nie lulac do snu, nie spac z dzieckiem ale od pierwszych dni nauczyć ich zasypiania samym. Chłopcy spia w 1 łóżeczku przychodzi godz 22 i chłopcy po kąpieli w piżamkach sa kładzeni spac... zawsze pali sie lampka, jest odpowiednia temperatura, pokoik wywietrzony i dopóki nie zasną puszczamy im muzykę lub czytamy... Ok 24 kręcą sie bo sa głodni ja juz po kąpieli i ogarnianie mieszkania karmie ich, całuje i odkładam i spia do 7 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×