Moje dziecko zle na mnie mowi

W przedszkolu tzn kłamie. Przykładowo pani pyta wszystkich czy dostają klapsy to moje dziecko pierwsze się zgłasza ze ono dostaje! Choć nigdy nawet głupiego klapsa nie dostało. Albo pani pyta czy rodzice palą, moje dziecko pierwsze ze palą, choć nie palimy! Ostatnio juz się prawie poplakalam tak mi przykro się zrobiło, bo dlaczego tak kłamie . Co te panie o mnie pomyślą? Nie wiem czy cos z tym zrobić.

Pewnie, że zrobić. Udaj się z dzieckiem do psychologa, bo nie jest to normalne zachowanie. A skąd wiesz, że takich odp udziela? Zresztą co to za pytanie nauczycielek "czy rodzice palą?"

Witam. Rozumiem Pani odczucia. Uważa się, że każde dziecko w wieku 3-5 lat przechodzi okres, w którym kłamie. O ile dorośli robią to z premedytacja, dzieci – często zupełnie nieświadomie, ponieważ nie są jeszcze w stanie do końca odróżnić prawdy od fikcji. Podejrzewam więc, że jest to okres przejściowy. Nie można jednak go „przespać”. To najlepszy czas, żeby dziecko zrozumiało konsekwencję kłamstwa i dostrzegło zalety prawdy. Być może racjonalne argumenty nie od razu zostaną przez dziecko zrozumiane – proszę się nie zrażać. Warto oswajać dziecko z tymi pojęciami, a w miarę upływu czasu nie będą dla niego obce. Musi wiedzieć, że kłamstwo nie jest normą. Po każdej sytuacji trzeba rozmawiać – pytać dlaczego dziecko skłamało, czy wie, że to nie jest prawda, ukazać konsekwencje – np. że jest Pani przykro. Dziecko może kłamać, aby zobaczyć właśnie różne konsekwencje – czy są korzystne, jak zareagują inni, czy osiągnie przez to jakiś cel. Myślę, że kompetentne nauczycielki mają świadomość, że dziecko kłamie, ale jednocześnie, gdy mówimy o biciu, mogą się niepokoić i sprawdzać czy to prawda. W takich sytuacjach proszę się nie denerwować, tylko spokojnie wyjaśniać. Dla pogłębienia tematu polecam książkę Paula Ekmana „Dlaczego dzieci kłamią”, która jest napisana w przystępny sposób – przez rodzica dla rodziców. Pozdrawiam

Mnie raczej zastanawia skąd z ust przedszkolanki padają takie pytania w przedszkolu ? Jestem mocno zdziwiona i taka przedszkolanka by mi ciężko podpadła i mocno zastanawiałabym się nad kompetencjami takiej pani mimo że nie bije dziecka ani nie palę. Co to za wypytywanie kilkulatka który czasem nie wie do końca co gada o takie sprawy ? Pomijam już nawet to palenie bo to już w ogóle absurd mimo że palenie jest szkodliwe. Ale co innego jakby kobieta miała jakieś podejrzenia do pojedynczego dziecka że bite a co innego zadawanie takich pytań do całej grupy nie wiadomo czemu ma służyć. Poszłabym do dyrektorki na skargę o taką przedszkolankę

Wizyta u psychologa moim zdaniem pogorszy sytuację. Dziecko może być zestresowane i potem będzie miało traume na całe życie. Próbowałaś zwrócić się do psychologa przez internet? Opisz sytuację i wyślij do http://portalzdrowiadziecka.pl a druga kwestia to, że przedszkolanka nie może zadawać takich pytań dzieciom i możesz to jak najbardziej zgłosić. Moja mama wspomina, że jako dziecko było mnie pełno wszędzie i nie mogłam usiedzieć na miejscu i często dokuczałam rówieśnikom.... do momentu aż sama dostałam :) Nie wiem jednak jak można rozwiązać problem "kłamania" tak, żeby dziecko się nauczyło, że to złe.

Co za bzdura ze w tym wieku dzieci maja tendencje do kłamania? Do koloryzowania tak a nie kłamania

Ile ma lat? Może nie rozumie pytań nauczycielki i zgłasza się przy każdym pytaniu. A wy od razu z psychologiem wyskakujecie. Albo patrzy, że inne dzieci podnoszą rękę i on też odruchowo. Są takie dzieciaki, wiem bo pracuję w przedszkolu. Albo myśli, że nauczycielka pyta o coś pozytywnego.

Panie w przedszkolu nie ufają bezgranicznie słowom maluszków.Ale skoro źle się z tym czujesz, to porozmawiaj z przedszkolanką i naświetl sytuację:) :)

gość dziś to jest kwestia użycia słów. W literaturze używa się raczej pojęcia "kłamstwo". Ja zaznaczyłam, że w tym wieku jest ono nieświadome, bo wynika z nieumiejętności odróżnienia prawdy od fikcji, więc można powiedzieć tak jak ty, że to fantazjowanie. Ale nie trzeba powoływać się na literaturę, żeby wiedzieć jak jest. Wystarczy posłuchać dzieci znajomych, rodziny, albo przypomnieć sobie nasze dzieciństwo.

A dziecko poznało już może papier ścierny i watę szklaną? Może to będzie jakaś pomoc?

Jak nie swiadomie jak ostatnio moj 5 latek spytal sie mnie o cos pobiegl do taty i powiedzial mu inna wersje jak spytalam sie czemu klamie to powiedzial ze tak o niechcacy ale doskonale wiedzial ze powiedzial nieprawde i zrobi to z czysta premedytacja. Oczywiscie zostal ukarany za to zeby nie bylo :)