czy facet jak odpuszcza to na zawsze?

W sumie to ja się autorce wcale nie dziwie że tak odbiera tą całą sytuacje, jeżeli coś jest niedomknięte, niedokończone, niewyjaśnione to człowieka to trapi od środka sama mam bardzo podobną sytuację z tą tylko różnicą że ja byłam z tamtym facetem.:-(

Postepuje tak sporo ludzi, z powodow roznych,ale postaraj sie tego nie analizowac. Tez wiem,ze to jest ciezkie, przechodzilam cos podobnego. Po roznych zawirowaniach chcialam sie po prostu pozegnac,bo szanowalam go i lubilam jako czlowieka chociaz nie byl dla mnie odpowiednim mezczyzna. Podobnie jak Ty chcialam to jakos domknac,nie konczyc relacji w zlosci i emocjach. Nie dalo sie,ale nie bede sie zastanawiac dlaczego. Niektorzy po prostu nie chca lub nie potrafia.

Ale to właśnie przez takich typów ludzie cierpią bo powiedzmy sobie szczerze-taka sytuacja bardzo boli zwłaszcza jeżeli nam bardzo zależało na tej drugiej osobie. Ludzie często grają przed otoczeniem że nic im nie jest czuja się świetnie itd ale tk naprawdę to jest cholernie nieciekawa sytuacja. Ktoś kto tego nie przeżył to tego nie zrozumie.

Tak się kończy księżniczkowanie.

przewaznie

I znowu baba zakończyła a facet to d**ek bo nie chce z nią gadać :-D ...a jak facet zakończy i mimo to chce gadać... to weź to chore, nie ma przyjaźni z facetami... One faktycznie są jakieś inne ;-)

mniam mniam...hehe

Po co odświeżasz?

bo kurze scieram i szmata machnalem

a ja zgasilam peta

no i co z tego?

Jak przekonać się czy mam u niej jeszcze jakąś szansę?

Faceci coraz czesciej odpuszczaja nie ,,domykajac" sprawy, po pristu nagle urywaja kontakt, przestaja odpisywac bo sa zwyklymi tchorzami, bo tak im latwiej, wygodniej. Jesli maja tupet to za jakis czas nagle przypominaja sobie o kobietach ktore wczesniej olali. Przypominaja sobie i pisza znowu, bo sie nudza, nie maja innych opcji, w tym momencie nie maja z kim sie po...c, pomiziac, to sie odzywaja. Jak znajda nastepna to znowu urwa kontakt. Nie dajcie sie kobiety! Jak facet przestaje sie odzywac, odpisywac wam a pozniej sobie o was przypomina, to olejcie takiego, chyba ze chcecie byc tymczasowa zabawka dla niego...

Żaden szanujący się facet nie będzie biegał za żadną paniusią, bo ona tak sobie życzy.

23.34- biegac za kobieta a strac sie o nie to dwie rozne sprawy...pewnie Ty tego nie rozrozniasz bo jestes sfrustrowanym prawikiem ktory nigdy nie podrywa a jedynie oczekuje na inicjatywe kobiet. Nie dziw sie ze zawsze bedziesz sam z takim podejsciem

Śmieszna domorosła psycholożko, pewnie jesteś kolejną królewną z drewna i prawda cię zabolała.

Jak chcesz wiedziec czy on jeszcze do Ciebie wróci, co tak naprawde myśli i czuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Bosze Przecież temat jest - jak to ujmujecie - domknięty. Nie komunikujecie się, nie odzywacie się, nie macie chyba nawet wspólnych okazji do kontaktu co oznacza, że właściwie dla siebie nie istniejecie i macie "czyste karty" bez bliżej nieskonkretyzowanych relacji z exami w tle. To bardzo zdrowy układ. On przynajmniej wysłał Ci klarowny sygnał, że nie jest zainteresowany utrzymywaniem kontaktów z Tobą. A dlaczego? Ja bym ogólnie nie zaprzątała sobie głowy, niemniej jednak jeżeli masz predyspozycje do zatracania się w bezproduktywnych analizach możesz sięgnąć pamięcia wstecz by zweryfikować czy w związku nie zaznał z Twojej strony przykrości. Przynajmniej postawił sprawę jasno a nie mydlił oczy babskim "byłeś dla mnie za dobry" lub "nie pasujemy do siebie i zostańmy przyjaciółmi" przez co wielu pozostaje w toksycznej relacji niby koleżeńskiej tylko z tego względu, że karmią się iluzją powrotu do związku, bo partnerka już wcześniej nie potrafiła wytyczyć granic. Ile to relacji damsko-męskich byłoby zdrowszych gdyby właśnie w tle (nie wiedzieć w jakim celu) nie czaił się ex.